Rozdział 111

118 15 0
                                    

Mężczyźni na zmianę wchodzili w ciało Luo Weia.

Luo Wei w końcu zemdlał. Nie obudził się nawet wtedy, gdy czerwone, gorące igły weszły w jego klatkę piersiową.

- Poczekajmy dwie godziny, a potem wróćmy do zajmowania się tym kimś. - Ku Liu poinstruował swoich sługusów.

Kiedy kolejny raz się obudził, Luo Wei poczuł ból.

- Obudziłeś się? - Twarz Ku Liu pojawiła się zgodnie z oczekiwaniami przed oczami Luo Weia.

Luo Wei jęknął, ale nic nie mógł teraz dla siebie zrobić.

Podczas gdy on był nieprzytomny, Ku Liu użył jadeitowych korków o różnych rozmiarach, aby otworzyć dolną część ciała Luo Weia. Od cienkich do grubych, stopniowo zwiększając rozmiar. W tej chwili ten, który obudził Luo Weia nie był najgrubszy, ale był wystarczająco duży, aby być tej samej wielkości co ręka dziecka. Jasnoczerwona krew szybko zabarwiła ręce Ku Liu. Luo Wei był prawie bliski ponownego omdlenia, ale Ku Liu poruszył ręką ze sporą siłą, a dryfująca świadomość Luo Weia została odciągnięta z powrotem.

- Nie bój się. - Ku Liu powiedział do Luo Wei. - Wkrótce poczujesz się dobrze.

Jego ciało rozdzierało się, kawałek po kawałku. Organy wewnątrz jego ciała czuły się tak, jakby były wypychane przez wielkość korka. Ale gdy zmagał się z bólem, z jego wnętrza wydobywało się coś w rodzaju ciepła. Wygląda na to, że gdy był nieprzytomny, Ku Liu podał mu większe dawki leków. Ból szybko został pokonany przez uczucie przyjemności, które trudno było opisać. Luo Wei czuł się jak wysuszony liść w poruszającej się wodzie, poza podążaniem z nurtem, niewiele mógł zrobić.

Gdy Luo Wei zmagał się ze swoimi trudami, pałac ogarnęła kolejna burza pod wpływem wiadomości o uwięzieniu Long Xuana.

Kiedy konsorcjum Liu usłyszało o tej wiadomości, jej pierwszą reakcją było udanie się do Sali Literackiej Transcendencji, aby zobaczyć Long Xuana, ale została zatrzymana przez strażników znajdujących się na zewnątrz sali. Bez bezpośredniego pozwolenia cesarza Xing Wu nikt nie mógł wejść do sali, aby zobaczyć drugiego księcia.

Konsorcjantka Liu nie wiedziała co zrobić, jej jedynym wyjściem było uklęknięcie przed Salą Wiecznego Światła, odmawiając wstania. Nie spodziewała się, że ktokolwiek związany z rodziną Liu to osoby, które cesarz Xing Wu chciałby widzieć najmniej. Jednym ruchem Eunuch Zhao Fu "zaprosił" panią Liu z powrotem do swojej sali wraz z towarzyszącymi jej strażnikami.

Niedługo potem piąty książę, Long Xiang, przybył do Sali Wiecznego Światła, aby błagać na kolanach. Stukał głową o ziemię tak mocno, że jego czoło krwawiło.

- Powiedz mu, żeby stąd wyszedł! - Wewnątrz Sali Wiecznego Światła cesarz Xing Wu był wściekły.

- Ojcze Cesarski! - Long Xiang krzyczał z zewnątrz sali. - Dlaczego to robisz? Nawet jeśli chcesz nas zabić, to czy nie powinieneś przynajmniej dać nam powód?

- Zabierzcie go stąd! - Cesarz Xing Wu ryknął ze złością. - Jeśli chce umrzeć, to zabierz go do jego brata, aby mogli umrzeć razem!

Przybyło kilku strażników z Sali Cesarskiego Światła i "zaprosili" Long Xiang z powrotem do Sali Literackiej Transcendencji, aby został zamknięty wraz z Long Xuanem.

Gdy dwaj jej synowie zostali uwięzieni, pani Liu straciła panowanie nad sobą. Jej rodzona rodzina była już stracona, a jeśli straci swoich synów, to co jeszcze jej pozostanie? Konsort Liu biegła, wyglądając niemalże niedbale z powodu pośpiechu, w jakim się poruszała, kierując się do Sali Długowieczności. Cesarzowa Wdowa była ostatnią deską ratunku, której mogła się chwycić, by uratować ją przed utonięciem.

- Cesarska Matko, błagam Cię, proszę uratuj Xuan Er i Xiang Er. - Błagała przez łzy pani Liu, klęcząc przed Cesarzową Wdową. - Nie zrobili nic, by na to zasłużyć!

- Nie martw się. - Cesarzowa Wdowa rzuciła kciukiem na jadeit na swoich buddyjskich paciorkach modlitewnych. - Nawet złośliwy tygrys nie zje ich syna, Jego Cesarska Mość nic nie zrobi tym chłopcom.

- Cesarska Matko! - Konsort Liu była jeszcze bardziej niespokojna, gdy to usłyszała. Nawet jeśli ojciec nie mógłby zabić własnych synów, czy Long Xuan miałby po tym szansę na tron? Teraz, gdy Long Xiang również był podejrzewany przez swojego ojca cesarskiego, jakie szanse mieli w ogóle na dworze w przyszłości?

- Tylko ja wezmę na swoje barki krzywdy. - Cesarzowa Wdowa wiedziała, o czym myśli konsort Liu. Jak mogłaby nie wiedzieć? - Jesteście usprawiedliwieni.

Konsorcjantka Liu wyszła z Sali Długowieczności, czując, że straciła ducha, duszę. W pałacu było już ciemno. W głębi sal i komnat jedynym dźwiękiem był wiatr pędzący przez zieleń, świstający przez liście. Nie było żadnych żywych odgłosów. Świta pani Liu podążała za nią ze spuszczonymi głowami, bojąc się nawet zbyt głośno oddychać. Konsort Liu zadała sobie pytanie w środku:

Kto tak naprawdę jest żywy w tym pałacu?

Rebirth: Degenerate S*ave Abuses TyrantOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz