1.3

11.7K 720 321
                                    

Obudziłam się w znakomitym humorze. Teraz liczy się tylko nadzieja. Moja mama da rade. Nie będę jej dodatkowo smucić.

Wstałam i ubrałam się w czerwono - czarną koszule w kratę i czarne spodnie z wysokim stanem. Pomalowałam rzęsy maskarą i usta delikatnie czerwoną szminką.

Spojrzałam w lustro.

-No no.. To się wystroiłam.. - powiedziałam sama do siebie.

Gdy schodziłam ze schodów usłyszałam znajomy głos.

Zbiegłam szybko na dół i zgadnijcie kogo zobaczyłam.

-Charlie!!?? - pisnęłam, wtulając się w blondyna.

Skąd Charlie się tu wziął. Mieszka 250 kilometrów dalej.

-Cześć królewno.. - powiedział.

Charlie jest to mój najlepszy przyjaciel. Kocham goo.. Jest najlepszym przyjacielem na świecie.

-Skąd ty tu się wziąłeś..!? - zapytałam trzymając rękę blondyna.

Charlie zaśmiał się i spojrzał w stronę mojego taty.

-No co? Ja zrobię wszystko dla mojej córeczki - powiedział uśmiechając się i całując mnie w głowę.

Rzuciłam się na kanapę ciężko wzdychając.

-Jesdu.. Adle się ciexze-powiedziałam niewyraźnie.
Nagle poczułam jak Charlie zaczyna mnie łaskotać.

-Char.. Charlie! Nie proszę.. Pro. Proszę nie.. Haha. Nie.. - powiedziałam przez śmiech.

-Wstawaj młoda! Śniadanie samo się nie zje.. - powiedział, patrząc na mnie.

-Ejeje.. To że jesteś dwa lata starszy to nie znaczy że jestem gorsza! - powiedziałam siadając.

-Jesteś Najlepsza.. - powiedział uśmiechając się zadziornie.

Nałożyłam sobie na talerz dwa naleśniki i posmarowałam nutellą. Zaczęłam jeść. W pewnym momencie zaczął się śmiać jak głupi.

-O co ci chodzi - powiedziałam.

Blondyn podszedł do mnie i przyłożył chusteczkę do mojej twarzy.

-Troszkę się ubrudziłaś księżniczko- powiedział.

W tym momencie przypomniałam sobie o Leo.
Też do mnie tak napisał.

Popatrzyłam na Charliego chwile i powiedziałam :

-Idziemy dzisiaj emm.. Wiem! Na basen.. - powiedziałam z uśmiechem.

-Okej.. To idź się szykuj a ja spakuje tylko torbę i możemy iść.-powiedział.

-Okej. - powiedziałam idąc szybko do pokoju.

Jaki strój kąpielowy wybrać mam ich sporo. Jednak wybrałam czarny zestaw w różowe kwiaty.

Spakowałam wszystkie potrzebne rzeczy i szybko zbiegłam na dół gdzie czekał na mnie charlie.

-Gotowa? - zapytał.

-Gotowa-odpowiedziałam uśmiechając się.

****

Na basen podwiózł nas mój tata.
Wyszliśmy z samochodu i udaliśmy się na basen.

Rozdzieliłam się z Charlsem - bo tak go czasami zdrobniale nazywam i poszłam szybko do szatni.

Byłam już na basenie. Czekałam na Charliego.

Wreszcie zobaczyłam go jak idzie w moją stronę.

Charlie bez koszulki równie dobrze się prezentuje.

Podszedł bliżej. Przeskanował moje ciało od góry do dołu i w końcu zatrzymał się na twarzy.

-Sky.. Wow.. Wyglądasz super.. -powiedział.

-Dzięki ty też niczego sobie.. - powiedziałam.

Wskoczyłam do wody. Charlie zrobił to samo.

Poszliśmy do tzw. Wiru wodnego.

-Nie dogonisz mnie cwelu. - powiedziałam.

-Jeszcze się okaże! - powiedział goniąc mnie.

****

Dzień na basenie minął naprawdę szybko. Było super.

-Dziękuję Charlie. - powiedziałam wtulając się w bok blondyna.

Szliśmy do domu na piechotę. Jakieś 20 minut drogi.

-Ksiezniczce zimno? - zapytał gdy zadrżałam z zimna.

-Troszkę.. - powiedziałam. Blondyn zdjął z siebie kurtkę i zarzucił mi ją na plecy.

-Dziękuję Charlie. - powiedziałam całując go w policzek.

-Drobiazg, Sky.

*****

Wróciliśmy do domu. Charlie opowiedział mi o jego życiu. Nie widziałam go 2 lata odkąd się wyprowadził.

-Więc byłeś w Brytyjskim Mam Talent?! - powiedziałam uśmiechając się.

-Tak.Znaczy no nie sam.. - powiedział.

-Z kim? - zapytałam szperając w szafce.

-Z Leondre. - powiedział.

Leondre. Takie samo imię jak chłopaka z sms'a. Na dodatek też pytał o Charliego.

-Leondre..? Jakie nazwisko? - zapytałam.

Chłopak spojrzał na mnie.

-Leondre Devries-powiedział.

W tym momencie nie miałam wątpliwości. Charlie podał swojemu przyjacielowi zły numer.. I napisał do mnie.

-Em..Mhm.. - powiedziałam.

Chłopak włączył ich występ na laptopie.

-Jejku Charlie jaki malutki-powiedziałam śmiejąc się.

-Ten malutki ze swoim przyjacielem zdobył złoty przycisk, a potem zajął 3 miejsce w Mam Talent-powiedział.

Popatrzyłam na niego z rozdziawioną buzią.

Chłopak zaśmiał się i zamknął mi buzię ręką.

-Uważaj bo ci mucha wpadnie. - powiedział, a ja Popatrzyłam na niego jak na idiotę.

Zdjęłam rękę blondyna z mojej twarzy i uderzyłam go poduszką w twarz.

-A masz! - powiedziałam.

-Tak się bawimy? - zapytał zaczynając mnie łaskotać.

-Char.. Charlie! Nie.. Pr.. Proszę.. Prze. Przestań!-krzyknęłam ze śmiechem.

-Okej dzisiaj ci odpuszczę - powiedział śmiejąc się.

***

TERAZ SZCZERZE.

Podoba wam się to ff? Było by mi miło gdyby każdy z was zostawił po sobie ślad w postaci gwiazdki i komentarza.. Wtedy rozdział 2x szybciej i na dodatek wiem że wam się podoba :) :*

Do jutra :3

Ola

Fucking Perfect |L. D| ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz