Przed rozdziałem chciałam wam powiedzieć ,że byłam najszczęśliwsza ❤️❤️🔙
Jeśli chcecie osobny rozdział na temat mojego mag i koncertu to piszcie w komentarzach ❤️
-Charlie gdzie my idziemy?!-zapytałam gdy chłopak skręcał w jakąś uliczkę.
-Do klubu-powiedział wskazując na oświetlone drzwi-Chodź-mruknął łapiąc mnie za rękę.
Weszliśmy do klubu bez żadnych problemów. Charlie poszedł kupić nam coś do picia,a ja zajęłam nam jakieś wygodne miejsca.
Gdy chłopak wrócił od razu odebrałam od niego szklankę,którą chciałam jak najszybciej opróżnić. Gdy wzięłam pare dużych łyków,od razu się skrzywiłam.Woah..mocne
-Ej,nie szalej tak-powiedział chłopak zabierając mi szklankę z trunkiem. Nagle zaczął dzwonić mi telefon.
Leo ❤️
Korci mnie,żeby wyjść i odebrać,ale z drugiej strony.. dobra oddzwonię później.
-Kto dzwonił?-zapytał chłopak upijając łyk gorzkiej cieczy.
-Leo-powiedziałam szybko unikając kontaktu wzrokowego z blondynem. Nagle jego telefon zaczął dzwonić.Damn
-Poczekaj wyjdziemy i odbiorę Okey?
-Okey**
-Stary uspokój się!-powiedział Charlie podnosząc głos gdy wracaliśmy do hotelu. Gdy chłopak skończył rozmawiać byliśmy już prawie na miejscu.
-Charlie stój!-powiedziałam szybko gdy nie mogłam dogonić chłopaka,który szedł bardzo szybkim krokiem-Charlie!-pisnęłam gdy chłopak wrócił się i podniósł mnie z powierzchni ziemi.
-Chodźmy bo Leo jest zły-powiedział troskliwym tonem.
-Mało mnie to obchodzi-powiedziałam pod nosem. Chłopak odstawił mnie przed moim pokojem.
-Dziękuje!-krzyknęłam gdy znikał za drzwiami od swojego.Oddychaj masz jeszcze płuca
Otworzyłam cicho drzwi. W pokoju nikogo nie było. Zdjęłam kurtkę i włożyłam ją do szafy. Nagle usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi.
Wzięłam głęboki oddech.
-Proszę, proszę..jednak zdecydowałaś się wrócić ?-zapytał mnie znajomy głos.
-A nie powinnam?-mruknęłam odwracając się w jego stronę.Cholera mogłam stać tyłem
Leondre stał oparty o framugę drzwi w samych pieprzonych dresowych spodniach. Jego włosy były mokre i roztrzepane.
Nie patrz się, nie patrz sie
-Nie powiedziałem tego,skarbie.
-Chciałeś mieć spokój..mam nadzieje,że już odpocząłeś-powiedziałam uśmiechając się lekko.
-Oj powiem ci,że bez ciebie było nudno-mruknął poprawiając włosy i podchodząc do mnie-Przepraszam-szepnął odgarniając mi wcześniej włosy,tak aby móc musnąć ustami moją szyje.
-Nie ładnie tak robić Devries-mruknęłam-Jeszcze osobie,która jest na ciebie wściekła-wymówiłam te słowa z małą trudnością,ponieważ pan idiota Devries postanowił się,ze mną podrażnić.
-Obrażona?-popatrzył się na mnie głupio.
Nagle zostałam porwana z powierzchni ziemi.Boże broń,niech on mnie postawi
-Zaraz coś na to zaradzimy..-zaśmiał się i wpił się w moje usta.
❤️❤️❤️
Witam was po dłuższej przerwie znowu! Eh ciężko było mi cokolwiek napisać przez YOUNG STARS FESTIWAL 2017 !
Naprawdę było wspaniale :))Mam nadzieje,że to uszanujecie❤️
Jeśli będziecie chcieli napisze osobny rozdział o Ysf :)
Piszcie komentarze ❤️
Ola 💋
CZYTASZ
Fucking Perfect |L. D| ZAWIESZONE
Fanfiction#29 w fanfiction - 12.10.2016r. #177 w fanfiction.❤️-23.08.2016r. #8 w fanfiction - 20.05.2017r #6 w Fanfiction-22.05.2017r Gł. Bohaterzy. - Sky Blue, Leondre Devries, Charlie Lenehan Okładka wykonana przez : @olciakowa