5.9

3.5K 154 13
                                    

Jakby ktoś pytał jak wygląda Sky..to zapraszam na górę
Sylwester
Perspektywa Sky

Wstałam dzisiaj bardzo wcześnie. Dzisiaj Sylwester..szybko zleciało. Wzięłam jakieś rzeczy i poszłam się ogarnąć. Wyglądałam mniej więcej tak:

 Wyglądałam mniej więcej tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zeszłam na dół . Zastałam tam Charliego i mojego tatę..i Sushan..

-Hej..co wy tu robicie?-zapytałam.

-Wróciliśmy wcześniej.-powiedział mój tata.

-Aa..to fajnie.-powiedziałam na co Charlie już chyba w środku umierał ze śmiechu.

-Masz jakieś plany na dzisiaj?-zapytała Sushan.

-No..Taak..idziemy z Charliem..do Leo.-powiedziałam.-Nic wielkiego ..tylko jakiś taki przyjacielski wypad.-powiedziałam.-Prawda Charlie?-zapytałam chłopaka który prawie zakrztusił się płatkami które jadł .

-Tak..-powiedział .

Poszłam do pokoju ogarnąć w nim trochę. Trochę mi to zajęło. Nim się obejrzałam była 17. Na 18 mam być u Leo. Wzięłam moją sukienkę i ubrałam się w nią.

 Wzięłam moją sukienkę i ubrałam się w nią

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Mam jeszcze 15 minut do wyjścia. Wzięłam telefon i jakąś torebkę. Zeszłam na dół i poszłam do Charliego który czekał na mnie już gotowy.

-Gotowa?-zapytał.

-Gotowa.-powiedziałam.

***
Jesteśmy przed domem Devriesa.
Weszliśmy do środka. Muzykę było słychać od razu jak się weszło do środka. W środku było mega dużo osób. Przecisnęłam się przez tłum.
Znalazłam Leo stojącego tyłem w kuchni.
Podeszłam do chłopaka i zakryłam oczy dłońmi.

-Sky?-powiedział.

-Zgadłeś.-powiedziałam.

Chłopak odwrócił się i przytulił mnie.

-Ślicznie wyglądasz.-powiedział.

-Serio?-zapytałam.-Dziękuje.-powiedziałam.
Wzięłam drinka z szafki i wypiłam jego zawartość w szybkim tempie.

-Ejej..nie szalej tak słońce.-powiedział chłopak gdy kończyłam pić 5 drinka.

-Okey..narazie stop.-powiedziałam pewnie.

-Idziemy tańczyć?-zapytał. Pokiwałam głową.

Tańczyliśmy z Leo do wielu piosenek. Wypiliśmy bardzo dużo alkoholu. Czułam się mega pewnie i bawiłam się jak nigdy.

-Sky..za minutę nowy rok.-powiedział Leo.

-Mhm..-mruknęłam gdy wyszliśmy na balkon żeby pooglądać fajerwerki.

Nagle wszyscy w domu zaczęli krzyczeć...

10
9
8
7
6
5
4
3
2
1

-Szczęśliwego nowego roku!!-krzyknęliśmy w tym samym momencie. Przybliżyłam się do ust chłopaka. Całowaliśmy się jak nigdy.. Jakimś sposobem znaleźliśmy się u niego w pokoju.

(😏 jeśli nie chcesz nie czytaj dalej,bo informacje tam zawarte mogą utkwić w twojej psychice na zawsze) NIE NO ŻARTUJE 😂kontynuujmy ...

Atmosfera miedzy nami się zagęszcza. Korzystając z mojej chwilowej nieuwagi, chłopak odsuwa mi sukienkę i ściąga ją ze mnie. Oczywiście nie pozostałym mu dłużna. Po koszuli chłopaka nie było już śladu. Chłopak popatrzył na moją bieliznę i znacząco poruszył brwiami.
-To zdecydowanie nie będzie nam potrzebne.-powiedział odpinając mój czarny koronkowy stanik.Zaśmiałam się cicho. Już 3 raz jesteśmy w takiej sytuacji,a nadal czuje przy nim wstyd..na punkcie mojego ciała.
Chłopak całuje moją szyję,obojczyki..praktycznie każdy skrawek mojego ciała. Kiedy już jesteśmy przed sobą całkiem nadzy, Leo wyciąga z szafki srebrne opakowanie.
Oddycham szybko, nierówno. Jestem zdenerwowana..

-Nie stresuj się słońce..-szepnął.-Będzie okey..-powiedział wchodząc we mnie. Kiedy chłopak przyspiesza,zapominam o strachu i zatracam się w chłopaku..którego cholernie kocham.

***
No to tak 😂😂 oto rozdział..długo się zbierałam żeby go napisać..😂

ALE JEST!😂😂

Komentarze BARDZO LUBIE 😂😂

Kocham was 💞💞💞

Wasza Ola 💞💞

Fucking Perfect |L. D| ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz