3.5

904 53 25
                                    

Perspektywa Sky
-Ja muszę..nie, nie..
Szybko oderwałam się od chłopaka i wyminęłam Tilly stojącą w drzwiach. Pobiegłam do mojego pokoju. W środku był Leo,lecz nie za bardzo zwracałam na niego uwagę. Czułam się okropnie. Wiedziałam,że zrobiłam bardzo źle całując go.
-Sky?-usłyszałam zza drzwi.
Boże niech on mnie zostawi samą.
-Chce zostać sama!-krzyknęłam siadając na kafelkach w łazience i zalewając się łzami.
-Sky co się dzieje? Otwieraj!-powiedział chłopak z podniesionym nieco głosem.
Nic nie odpowiedziałam. Nie wiem jak mogłam to zrobić. Jak my mogliśmy mu to zrobić.
Perspektywa Charliego
Nie wiem co mnie skłoniło, żeby znowu ją pocałować. Tilly wszystko widziała. Nie mam pojęcia to teraz zrobić. Na początek muszę jej to wyjaśnić.
-Tilly słuchaj..-powiedziałem-To nie jej wina, to ja
-Nie kończ. Nie wiem co w was wstąpiło-powiedziała-Ale nikomu nie powiem-powiedziała po chwili zawahania.
-Naprawdę?-zapytałem uśmiechając się lekko.
-Tak, nie chce zranić Leo-powiedziała dziewczyna.
-Przepraszam, ale pójdę sprawdzić co ze Sky-powiedziałem zostawiajac Tilly samą w pomieszczeniu.
***
-Sky otwórz-powiedziałem po raz dziesiąty do dziewczyny, która siedziała w łazience od godziny.
-Charlie proszę..-powiedziałam-Daj mi spokój-chlipnęła.
-Otwórz te cholerne drzwi-powiedział Leo podchodząc do nich.
-Dajcie mi święty spokój!-krzyknęła. Już więcej się nie odezwaliśmy. Leo był widocznie przejęty. Nie wiem co by zrobił gdyby dowiedział się o co chodzi. I wolę się nie dowiedzieć.

Perspektywa Sky
Siedzę w łazience od godziny. Postanowiłam wyjść i iść na długo oczekiwane próby generalne, na które nie miałam zbytnie ochoty.
Przywitałam się z Sylwią Przybysz i inną załogą. Przygotowania trwały dość długo. Makijażystki pomalowały mnie i podały strój, w który miałam się przebrać. Gdy to już zrobiłam przyszedł czas na włosy, które zostały lekko podkręcone. Przez to zamieszanie przez chwile zapomniałam o tym co miało dzisiaj miejsce. Starałam się nie okazać po sobie żadnych emocji.
-Sky zaraz twoja kolej !-usłyszałam głos kierowniczki na co pokazałam jej kciuk w górę.
***
Emocje sięgają zenitu. Moje serce bije tak szybko, że zaraz chyba wyskoczy mi z piersi.
Moje myśli plątają się pomiędzy szczęściem, a smutkiem. Czasami między tą plątaniną pojawia się podekscytowanie.
Wyszłam na scenę tysiące osób patrzące właśnie na mnie. Te pare minut minęło, tak szybko, że nie mogłam w to uwierzyć. Wystąpiłam przed tak ogromną publicznością.
Ukłoniłam się pare razy.
-Sky nie uciekaj nam jeszcze!-usłyszałam za sobą-Jak wszyscy wiecie Sky jest naszą debiutantką. Ma piękny głos i mamy nadzieje,że nagroda, którą dla niej dzisiaj przygotowaliśmy umocni ją w tym przekonaniu-powiedział Remo prowadzący festiwal.
Nagle na scenie pojawił się człowiek, którego się nie spodziewałam.
-Chciałbym wręczyć nagrodę, jednej z najważniejszych osób w moim życiu-powiedział chłopak idąc w moją stronę ze złotą statuetką i bukietem czerwonych róż-niezłe przedstawienie.
Chłopak wręczył mi nagrodę i przytulił lekko.
-Chciałabym podziękować wszystkim wam tu zgromadzonym, za szanse którą od was otrzymałam. Mam nadzieje,że was nie zawiodę, dziękuje-powiedziałam po czym zeszłam ze sceny.
***
Gdy wróciłam do hotelu od razu udałam się do pokoju. Popatrzylam chwile na kwiaty które dostałam i rzuciłam nimi jak najdalej. Rzuciłam się na łóżko i przytuliłam do poduszki najmocniej jak umiałam. Zaczęłam płakać. Nagle poczułam jak ktoś gładzi moje włosy. Odwróciłam się i zobaczyłam..

Fucking Perfect |L. D| ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz