6.2

3K 163 38
                                    

Perspektywa Sky

Poczułam jak światło razi mnie w oczy. Próbowałam je delikatnie uchylić.
Nagle poczułam jak ktoś łapie mnie za rękę. Potem słyszę głos..głos który kocham.

-Księżniczko..tęskniłem..-powiedział.

-L-Le-Leo?-zapytałam zachrypniętym głosem.

-Tak,słoneczko.-powiedział.

Otworzyłam całkowicie oczy,łącz nadal czułam wielkie zmęczenie.

-Przep-przepraszam..bardzo..c-ie prze..-powiedziałam słabo.

-Nic się nie stało kochanie..czemu mi nie powiedziałaś?-zapytał.-O dziecku..-powiedział.

-Bałam się ..tak bardzo się bałam..-powiedziałam.

-Sky..dziecka nie ma..-powiedział.

-Nie ma?-zapytałam. W pewnym sensie poczułam ulgę,a w pewnym sensie dziwne uczucie..jakbym zraniła go tym..

-Ja nie wiedziałam co mam robić Leo..zrozum proszę..-powiedziałam.
Nagle do sali wparował mój tata razem z Sushan.

-Dziecko!! Co się stało?-zapytał.

O nie..

-Idę do lekarza..-powiedział.

-Leo..boję się..on mnie zabije..-powiedziałam.

-Nie bój się..nic ci się nie stanie...-powiedział chłopak całując mnie w czoło.

-Leo..kupisz mi wodę?-zapytałam.

-Tak jasne..za 3 minutki będę.-powiedziałam.

Perspektywa Leo

Wyszłam kupić Sky wodę. Gdy wracałem razem z piciem natknąłem się na jej ojca.

-Ty gnojku!-krzykną podbiegając do mnie.-Zrobiłeś bahora mojej córce!-krzyknął.
Nie odzywałem się. Mężczyzna uderzył mnie w policzek z pięści.

-Nie zbliżaj się do niej! Przeleciałeś ją i przez ciebie chciała się zabić!-powiedział mężczyzna odchodząc.

Poszedł na sale Sky.

Perspektywa Sky

Nagle do sali wszedł mój tata.

-Mogłaś mi powiedzieć,że cie wykorzystał.-powiedział.

Że kurwa co?!

-Co ty mówisz?-zapytałam.

-Przeleciał cię gnojek i udajesz,że jest okey?!-krzyknął.

-Nie! On nic nie zrobił!-powiedziałam.-Szkoda,że Charlie mnie uratował bo nie było by problemu.

Mina mojego ojca zbladła.

-Nie mów tak.-powiedział.

-Będę.-powiedziałam.-Nie rozumiesz,że go kocham?!!!-powiedziałam ze złością.-Wyjdź!-krzyknęłam.

-Sky..-powiedział.

-Wyjdź! I przemysł to co powiedziałeś!!-powiedziałam.

Z moich oczu leciały łzy.

Znowu.

Płacze.

Przez własnego OJCA.

💓💞💓
Szaleje dzisiaj 😂❤️

No ogólnie..to kocham was bardzo cnie😂❤️

KOCHAM WASZE KOMENTARZE OK?

Do następnego 😏😏

Pa❤️❤️

Fucking Perfect |L. D| ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz