1.5

2.9K 149 36
                                    

Perspektywa Sky

Jesteśmy w hotelu. Jakoś się udało i muszę mieć pokoju z tym zjebem Devries'em.

No ale Ok.

Położyłam moją walizkę obok łóżka i rzuciłam się na miękki materac. Oczywiście nie trwało to długo .

Szanowny pan Devries pociągnął mnie za nogi. Prawie spadłam z łóżka ale w ostatniej chwili się o niego oparłam i wylądowałam prosto na nim.

-Jezu Leeoo..-powiedziałam.-Jestem wykończona...-powiedziałam.

-Nie myśl,że ci odpuszczę.-powiedział.

Nie bądź taki hop siup do przodu..

-Dobrze No Leo wstawaj.-powiedziałam.

Chłopak podniósł się ze mną i położył mnie tam gdzie byłam.
-Dzięki wreszcie mogę się przespać.-powiedziałam śmiejąc się z chłopaka który położył się obok mnie i przytulił mnie mocno.

-Dobranoc.-powiedziałam wtulając się w chłopaka.

-Dobranoc..-powiedział po czym zasnęłam.
***

Obudziły mnie promienie słońca wpadające przez okno.

Otworzyłam oczy i zobaczyłam obok siebie śpiącego Leo.

No słodko ..

-Leo?-zapytałam cicho.

-Mhmhnn..-usłyszałam.

Zaśmiałam się pod nosem.

-Leo..?-zapytałam ponownie.

-Mhm..też cie kocham Sky.-mamrotał.

-Super..ale musimy wstawać.-powiedziałam.

-Mhm...-powiedział.

-Dobra wstawaj Devries!-powiedziałam całując chłopaka. -Wiedziałam,że zadziała..-powiedziałam z uśmiechem.

Wstałam i udałam się do łazienki. Wzięłam prysznic i ubrałam sie w :

 Wzięłam prysznic i ubrałam sie w :

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Uczesałam się i umalowałam.
Gdy wyszłam z łazienki poczekałam na Leo i poszliśmy na śniadanie.

Na dole był już Charlie i cała ekipa.

-Hej wszystkim.-powiedziałam.

-Hej.

-Hej.-usłyszałam.

-Słuchajcie pomyśleliśmy,że moglibyście zaśpiewać razem "Closer".-powiedziała mama Leo.

-To dobry pomysł.-powiedział Leo.

-No w sumie.-powiedział Charlie.

Gdy zjedliśmy śniadanie,poszliśmy do studia.
Zaczęliśmy śpiewać.

Wszystko szło świetnie.
Czasami wychodziło śmiesznie i musieliśmy powtarzać całe nagranie. Gdy skończyliśmy poszliśmy na miejsce kolejnego koncertu.

Leo wziął mnie na barana i nie chciał mnie odstawić.

-Jezuuuu ..Leo jestem ciężka !-krzyknęłam.

-Nie kłam kobieto.-powiedział odstawiając mnie.

Zapowiada się ciekawie..

Nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo..

💞❤️💞💕💞
Wróciłam !!!

Mam zamiar pisać coraz częściej 😏😏
Motywujące mnie w komentarzach!
Dziękuje wam za wszystko i mam nadzieje że święta jak i sylwester minął wam super !
Kocham was ❤️

Ola 💞😎

Fucking Perfect |L. D| ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz