4.6

3.2K 185 66
                                    

*Tak jestem pewna ,że na idoli wybrałam sobie właściwe osoby*~aut.

Perspektywa Sky

Zamówiłam przez internet pozytywny test ciążowy. Jak Leo się o tym dowie jego mina będzie bezcenna.

Zadzwoniłam do Leo

Chłopak odebrał po 2 sygnałach.

-Halo?-powiedział.

-Leo musimy się spotkać..za chwile. To ważne.-powiedziałam rozłączając się. Wyszłam z pokoju i wzięłam test do ręki.

Wyszłam z pokoju mówiąc wcześniej o tym Charliemu.

Zobaczyłam Leo który stał na rogu korytarza.

-Co tam Sky?-zapytał.

-No powiem ci ,że nieźle..-powiedziałam pokazując mu test.-Jestem w ciąży.-powiedziałam całkiem poważnie.

Chłopak popatrzył na mnie i wyrwał mi test z ręki. Patrzył na niego z niedowierzaniem.

-Będziemy mieli ...dziecko?-zapytał .

-Tak.-powiedziałam.-Ja będę miała dziecko.-powiedziałam .

-Sky...Poczekaj.-powiedział.

-Co?-zapytałam oschle.

-Ja jestem z Nami.-powiedział spuszczając głowę .

-To sobie bądź.-powiedziałam idąc w stronę pokoju.-A i masz.-rzuciłam w niego testem.

Weszłam do pokoju. Charlie pakował nasze walizki. Dzisiaj mamy samolot.

-Ej żebyś widział minę Leo.-powiedziałam.
Nagle poczułam objęcie z tylu. Odwróciłam się przodem do chłopaka który patrzył mi prosto w oczy.

-On jeszcze nie wie ,że jesteśmy razem.-powiedziałam.

-Kiedyś się dowie.-powiedział całując mnie w usta i zażywając walizkę.

-Napewno.-powiedziałam .

❤️😗❤️

Jesteśmy w samolocie. Lot mi się dłuży i dłuży. Charlie ciagle zapisuje coś na kartce.
Oparłam głowę o bark blondyna. Patrzyłam na ekran telefonu w którym leciał jakiś nudny serial.

W końcu..nawet tego nie zauważając zasnęłam.

👋🏻😍👋🏻😍

Obudził mnie głos Charliego.

-Księżniczko.. wstajemy.- usłyszałam.

-Już mamo.-mruknęłam.

-Sky nie jestem twoją mamą..-powiedział. Otworzyłam oczy.

-Eh No dobrze.-powiedziałam wstając i biorąc swoje rzeczy.

Jesteśmy w Port Talbot. Do domu przecież nie wrócę..a jak narazie nadal mieszkam u Leo.

-Charlie..-powiedziałam.-Ja nadal mieszkam u Leo.-powiedziałam.

-Ale możesz przecież zamieszkać u swojego taty..wyjaśnicie sobie wszystko.-powiedział.

W sumie miał rację.

-Okey ale pójdziesz tam ze mną?-zapytałam.

-Tak nawet teraz.-powiedział.

Poszliśmy wziąść wszystkie moje rzeczy od Leo. Gdy już to zrobiliśmy ,niemal od razu udaliśmy się do mojego domu.

Zadzwoniłam dzwonkiem. Otworzył mi mój ojciec. Patrzył na mnie jak na ducha. W końcu się odezwał.

-Sky?-zapytał jakby zapomniał kim jestem.

-Tak.-powiedziałam.

-Wróciłaś?-powiedział.

-Tak.-powiedziałam uśmiechając się.

-Przepraszam..za wszytko córeczko.-powiedział przytulając mnie .

Weszliśmy do środka. Zobaczyłam tam łóżeczko . Leżała w nim mała dziewczynka. Uśmiechała się. Była śliczna. Miała duże niebieskie oczy.

Popatrzyłam chwile na nią i poszłam do mojego pokoju. W pomieszczeniu nic się nie zmieniło odkąd z tamtąd poszłam. Wszystkie rzeczy leżały nienaruszone w tym samym miejscu.

Wzięłam walizki i położyłam je w rogu .

Usiadłam na łożku i oparłam się o ścianę. Charlie usiadł obok mnie.

-Widzisz nie było,aż tak złe.-powiedział.

-No nie.-powiedziałam.

💞💞💞

Do nexcika ❤️❤️❤️💕

Zostawcie komentarze! Tak bardzo lubię je czytać .

Vote Też 😂❤️❤️❤️

Wasza Ola 💓😗

Fucking Perfect |L. D| ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz