2.6

6.8K 399 110
                                    

Perspektywa Sky

Obudziłam się gdy poczułam jak ktoś szepta mi do ucha. Mogłam się domyśleć, że był to Leo.

-Wstajemy księżniczko-usłyszałam.

Uświadomiłam sobie, że tata pewnie wrócił do domu.
Szybko wstałam i jak kolwiek zawiązałam włosy w kitkę.

-Leo, muszę wracać do domu i to mega szybko-powiedziałam wychodząc.

-Czekaj, idę z tobą - powiedział. A no tak.. Zapomniałam dodać, że brunet był już całkowicie ogarnięty.

Wyszliśmy z domu. Pogoda była nawet ładna. Słońce świeciło i spokojnie można było chodzić w krótkim rękawku.

Po 15 minutach byliśmy u mnie w domu. Weszłam i cicho udałam się do salonu.

Mojego taty tam nie było. Weszłam po schodach. Od razu udałam się do sypialni rodziców. Mój tata leżał na łóżku z jakąś kobietą. Miała około 30? Może nawet mniej.. Na szczęście nie Całowali się bo to by było całkiem... Egrhhh.. No..

Leżeli i oglądali film.

Gdy mnie zobaczyli ich miny były nie do opisania.

-Sky? Co ty tu robisz? - zapytał.

-Emm? Może mieszkam? - powiedziałam.

Czułam w sercu pustkę. Mój ojciec znalazł sobie młodą dziewczynę...

Za młodą! Czy mu się wydaje, że 5 miesięcy od śmierci mamy to wystarczająco?

Do moich oczu napłynęły łzy. Wybiegłam z pokoju i pociągnęłam zdezorientowanego Leondre za sobą. Zakluczyłam mój pokój i otworzyłam szafę. Spakowałam wszystkie najważniejsze rzeczy do walizki i Usiadłam na łóżku.

Leo usiadł obok i mocno mnie przytulił.

-Cii... - powiedział. - Spokojnie Sky.. - szepnął gdy usłyszał głośny szloch z mojej strony.

Wtuliłam się na chwilę w ramię bruneta, a potem szybko wstałam. Do walizki spakowałam jeszcze mac book'a i parę innych elektronicznych rzeczy.

-Chodź.. - powiedział biorąc ode mnie walizkę.

-Ale.. Gdzie? - zapytałam.

-Do mnie. - powiedział, a ja czułam jak robi mi się głupio. Mam swój dom, a istnieją jeszcze hotele.

-Nie mogę - powiedziałam.

-Sky.. Wiesz, że dla mnie to nie problem, jeśli ten człowiek cię zranił to nie pozwolę ci z nim na jakiś czas przebywać, okej? - zapytał.

Czemu on musi być taki kochany? :')

Wyszliśmy z domu. Zamówiłam taksówkę. Pojechaliśmy do domu Leo. Weszliśmy do jego domu.

Zastaliśmy w nim jego mamę.

-Jestem! - powiedział Leo.

-O Leo.. - powiedziała zawieszając się - przedstawiłbyś koleżankę - powiedziała zdejmując kuchenny fartuszek.

-To jest moja „koleżanka " Sky - powiedział śmiejąc się.

-Miło mi panią poznać - powiedziałam uśmiechając się do kobiety.

-Mi ciebie również.. Victoria - powiedziała podając mi rękę.

Odwzajemniłam uścisk. Kobieta wpóściła nas do środka.

Leo powiedział jej jaka jest sytuacja.

-Bardzo mi przykro Sky - powiedziała. - Możesz u nas zostać ile chcesz - powiedziała.

-Dziękuję Pani Bardzo.. - powiedziałam.

Leo zaprowadził mnie na górę. Postawiłam moją walizkę obok łóżka. Postanowiłam, że się przebiorę w świeże rzeczy.

(sweter i spodenki)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(sweter i spodenki)

-Leo? Gdzie jest łazienka..? Chciałbym się trochę odświeżyć. - powiedziałam uśmiechając się.

-Białe drzwi po lewo, ręczniki kąpielowe masz w szafce obok umywalki - powiedział odwzajemniając uśmiech.

Weszłam do ogromnej ślicznej łazienki.

Wzięłam odświeżającą i rozgrzewającą kąpiel. Ubrałam się w przygotowane rzeczy. Uczesałam włosy w kłosa. Wyszłam z łazienki.

Weszłam do pokoju gdzie Leo leżał na łóżku wpatrując się w telefon.

Podeszłam do niego i położyłam obok niego. Chłopak odłożył komórkę i przytulił mnie do siebie.

Nagle zaczął się do mnie przybliżać. Pocałował mnie. Oddałam pocałunek.

-Kocham cie - powiedział pomiędzy pocałunkami.

Zarzuciłam ręce brunetowi na szyję. Nawet nie zauważyliśmy jak ktoś wszedł do pokoju.

***
No... Nie podoba mi się ten rozdział. :') jakiś taki dziwny...

Egrhhh.. Podoba się?

Vote+gwiazdka = big smile :D

No em.. Nexcik 17 vote i 7 kom

Uda wam się!

Wasza Ola <3

Fucking Perfect |L. D| ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz