Fucking Perfect |L. D| ZAWIESZONE

2.1

Perspektywa Sky

To co się stało wczoraj z Charliem to jakaś pomyłka. Totalna pomyłka. Od rana boli mnie głowa. Staram się zachowywać naturalnie. Nie chce ich martwić. Dzisiaj kolejna rozmowa z ojcem. Chce wrócić z Leo do Port Talbot.
Wszyscy są w salonie. Postanowiłam,że pójdę do nich. Gdy weszłam do pokoju od razu zauważył mnie Leo,który poklepał miejsce obok siebie.

Usiadłam obok chłopaka. Oparłam głowę na jego ramieniu. Było mi mega głupio. Okłamuje go. Cholernie złe uczucie. Ale nie mogę mu powiedzieć . Nie mogę go znów stracić.
-Co tam ?-zapytał chłopak odkładając na bok swojego laptopa.
-Nic..-powiedziałam wzdychając.
-Co jest? Widzę,że coś jest nie tak.-powiedział obejmując moją dłoń.
-Nic mi nie jest..-powiedziałam gwałtownie wstając. Od razu pożałowałam. Poczułam się bezwładnie. Widziałam jak Leo w ostatniej chwili przytrzymuje mnie,żebym nie upadła.

-Sky..-usłyszałam.-Sky!-usłyszałam zatłumiony krzyk.

💕💕💕

Obudziłam się na białej sali. Szpital.
Gdy otworzyłam oczy poczułam,że moje ciało jest bezsilne. Boli mnie głowa. Nie mam na nic siły.
Nagle do pomieszczenia wchodzi lekarz.

-Panno Blue proszę nie zasypiać.-usłyszałam.-Jestem pani lekarzem. Czy od dawna ma pani jakieś chwilowe osłabienia, bóle głowy?-zapytał mnie.

-Nie.-powiedziałam.

-Jak często się pojawiają?-zapytał.

-Dość często..brałam jakieś leki przeciwbólowe i przechodziło.-powiedziałam.

-Zabierzemy panią na tomografię, zrobimy również badanie krwi.-powiedział lekarz.

💕💕
Gdy pielęgniarka wywoziła mnie z sali od razu przy sobie zobaczyłam Leo.

-Sky..-powiedział i złapał mnie za rękę.

-Leo..-szepnęłam. Bałam się. Ze mną jest coś nie tak.

Czekałam na wyniki badań dość długo. Gdy dostałam kartkę z wynikami zamarłam.

białaczka

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

BOŻE CO JA ZROBIŁAM 😂
Jest i nexcik ,ale pewnie nie dożyje do jutra bo mnie zabijecie Hahaha

Kocham was

Ola