4.0

4.3K 199 67
                                    

Perspektywa Leo
(Nowość 😂)-Aut.
Gdy wróciłem Sky już spała,a Charlie..Charlie spał jak zabity. Podszedłem do dziewczyny i musnąłem jej policzek stawiając kupione wcześniej kwiaty do jakiegoś wazonu.
Ogarnąłem się jakoś i także położyłem się spać.

Perspektywa Sky

Obudziło mnie nie słońce przedzierające się przez zasłony ,ani nie głupi budzik tylko huk. Jeden wielki huk i ciche śmiechy.

Otworzyłam leniwie oczy i zobaczyłam Leo i Charliego. Niby to normalne ,że ich widzę,ale Leo leży na podłodze,a Charlie na łożku i się śmieją. Popatrzyłam na nich i się uśmiechnęłam.

-Bo-że....czemu..ha-ha..Charlie!-krzyknął Leo gdy blondyn rzucił na niego stertę ubrań.

-Teraz to sprzątaj !-powiedział .

-Ekhem.-odchrząknęłam. Ich wzrok natychmiast przeniósł się na mnie.-Możecie mi powiedzieć o co tu chodzi?-zapytałam.

-No bo twój Leo wywalił nam wszystkie rzeczy z walizek tylko po to żeby znaleźć jedną małą rzecz jaką była nutella w słoiku .-powiedział Charlie.

-Leondre? Czy ty dotykałeś mojej walizki?-zapytał.

-Ja..Sky..No nie...ja?-powiedział jąkając się.

-Leondre..ja cie chyba zabije!-powiedziałam wstając .
Podeszłam do lustra i rozczesałam moje włosy. Gdy zobaczyłam jak Leo składa koszulki ,zachciało mi się śmiać.

-Dobra Leo..nie dotykaj tego ja to poskładam.-powiedziałam .

Chłopak wstał i wziął jakieś ubrania i poszedł do łazienki. Poskładałam wszystkie ubrania układając je do walizek.

Gdy już skończyłam wzięłam jakieś ubrania.

 Gdy Leo wyszedł z Łazienki ,poszłam zamknęłam się na zamek i przebrałam się w przygotowane rzeczy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy Leo wyszedł z Łazienki ,poszłam zamknęłam się na zamek i przebrałam się w przygotowane rzeczy. Rozczesałam włosy i umalowałam się delikatnie.

Gdy wyszłam z łazienki usiadłam na łożku i chciałam siegnąć po mój telefon,lecz nigdzie go nie było.

-Tego szukasz?-zapytał gdy ja szukałam telefonu pod łóżkiem.

-Co?-spojrzałam na Leo trzymającego mój telefon.-Leo oddaj!-powiedziałam podchodząc do niego.

-No nie wiem..Sky..A co ja będę z tego miał?-zapytał.

-No nie wiem.-powiedziałam.-Na pewno nie mnie na sumieniu.-powiedziałam.

-Tego napewno nie będę miał.-powiedział podchodząc do mnie i obejmując mnie.
Jestem niższa od chłopaka co sprawiło ,że otulił mnie całą jak misia.
Pocałowałam chłopaka w policzek i poczułam jak wsuwa mi telefon do tylnej kieszeni spodni.

-Sprytny jesteś Devries.-powiedziałam śmiejąc się.

-Tak,No bo to ja.-powiedział uśmiechając się.

Fucking Perfect |L. D| ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz