4.2

3.8K 188 71
                                    

Perspektywa Charliego

Weszliśmy ze Sky do pokoju. W środku zobaczyliśmy Leo który był całkowicie pijany. Był w samej bieliźnie . Bełkotał coś pod nosem. Sky stała w bezruchu i patrzyła na całą sytuację. Nie okazywała żadnych emocji ale wiedziałem ,że gdzieś w środku niej właśnie coś pękło. (Zgaduje,że serce)~aut. Dziewczyna podeszła do chłopaka i powiedziała:
-Czy ty coś ćpałeś?-zapytała łamiącym się głosem.

-N..Naa...mi...?-zapytał.

-Kurwa nie !Leo nie ! Nie Nami.. Sky!-krzyknęła.-Masz natychmiast mi odpowiedzieć czy coś ćpałeś.-powiedziała z płaczem.

-Spie...spie..rdalaj szmato ..-usłyszała.

-Wiesz co?-powiedziała dziewczyna.-Jesteś największym dupkiem jakiego kiedykolwiek poznałam. Najgorsze jest to,że cię kochałam.-powiedziała rzucając w chłopaka poduszką.

-Mn..mn..ie..kocha ....ka.żdy..-odpowiedział jej wstając i chwiejąc się na nogach.

-Napewno nie ja. Śmierdzisz papierosami i alkoholem.-powiedziała.-Nie moja sprawa. Marnuj sobie życie dalej.-powiedziała dziewczyna wybiegając z pokoju.

-Zabije cię stary!-powiedziałem. Byłem na niego okropnie zły.

-Ahahhahh..No dawaj...-powiedział układając ręce w pięści.
-Sky nie jest szmatą!-powiedziałem.-Jest cudowną dziewczyną,a ty ją straciłeś!-powiedziałem .

Nie dałem rady. Uderzyłem chłopaka na co ten mi oddał. W końcu odpuścił i położył się na łożku. Wyszedłem z pokoju trzaskając drzwiami. Poszedłem do Sky. Dziewczyna siedziała na łożku z głowa w rękach.

Podszedłem do niej i kucnąłem przy niej. Dziewczyna popatrzyła na mnie i jej wzrok szybko stał się przerażony.

-Charlie...Jezu co ci się stało?-powiedziała dotykając mojego nosa.-Leci ci krew z nosa..-powiedziała.

-Eh.. Nic takiego .-powiedziałem.

Dziewczyna wzięła apteczkę i zaczęła mi obmywać ranę na nosie. Syknąłem gdy przebywała ranę wacikiem z wodą utlenioną.

-Przepraszam,ale niestety będzie troszkę szczypało.-powiedziała kontynuując .

Gdy dziewczyna przemyła mi ranę poszedłem zobaczyć co z tym debilem.

❤️😭Następny dzień.

Perspektywa Sky

Obudziłam się z bólem głowy. Popatrzyłam dookoła. Tilly jeszcze śpi. Wstałam i poszłam wziąść prysznic. Ubrałam się w :

Wyszłam z pokoju i zapukałam do pokoju Charliego

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wyszłam z pokoju i zapukałam do pokoju Charliego. Otworzył mi nie on tylko Leo.
-Przyszłaś do mnie?-zapytał już normalnym głosem.

-Nie więc lepiej się odsuń!-krzyknęłam .

-Ale czekaj.. Co się stało?-zapytał.

Udaje, że nic nie pamięta.

-Nie gadaj lepiej z taką szmatą jak ja .-powiedziałam wymijając go .

Poczułam jak chłopak łapie mnie za nadgarstek . Próbowałam się wyrwać. Chłopak przyparł mnie do ściany i zaczął całować. Nie odwzajemniłam pocałunku . Łzy mimowolnie spływały mi po policzkach. Próbowałam wyrwać się z objęć chłopaka. W końcu mi się udało.

-Nienawidzę cię idioto!-krzyknęłam. Charlie przybiegł do pokoju .

-Co się stało?-zapytał.

-Nic .-powiedział Leo wzruszając ramionami.

Gdzie się podział mój Leo ? Kochany taki jak wcześniej?

- Leo spisz u Tilly.-powiedział Charlie. Leo znów wzruszył ramionami i wyszedł z pokoju biorąc swoje rzeczy.

On jest inny..

Brakuje mi starego Leo.

❤️😍❤️😍

Oto nexcik! Komentarz +Vote!!!! Bardzo proszę!!

❤️ Kc was

Wasza Ola

Fucking Perfect |L. D| ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz