W nieco ponad tydzień zdążyła zapomnieć o tym, że kiedykolwiek między nimi doszło do jakiegokolwiek nieporozumienia i o tych kilku cichych dniach. Przez pierwsze dni miewała jeszcze dziwne odczucia podczas rozmów – krótkie i właściwie nic nie znaczące, ale do zauważenia. Jak to, że czasem zastanowiła się dłużej nad tym, czy powinna coś powiedzieć albo przywiązała większą uwagę do słów wypowiedzianych przez niego, które przywodziły jej na myśl coś niepokojącego, nawet jeśli w obu przypadkach były to zwykłe słowa. Nie widząc jednak powodów do zmartwień, uspokoiła się wreszcie i pozbyła swojej lekkiej paranoi, wyrzuciwszy z pamięci na czas bliżej nieokreślony także nieprzyjemne wspomnienia, które póki co nie były jej potrzebne.
W gruncie rzeczy mogłaby się zastanowić, czy tak naprawdę mogło być inaczej. Przede wszystkim dlatego, że o każdym przeszłym problemie człowiek raczej zapominał, szczególnie jeśli dotyczył napięć pomiędzy nim i drugą osobą, a obie strony chciały porozumienia i powrotu do starych relacji. Ale także dlatego, że każda rozmowa wideo stała się dla niej błogosławieństwem i cieszyła się, gdy mogła zobaczyć swojego chłopaka, zamiast tylko z nim pisać. Ich rozkłady dnia przez ten czas były trudne do zgrania ze sobą. Jeśli jedno miało czas, to drugie go nie miało, bo było zajęte swoimi obowiązkami. Różne strefy czasowe także zaczęły być większą przeszkodą niż wcześniej. Nie mogła więc skupiać się na złych rzeczach, kiedy możliwość zobaczenia Jimina stała się przywilejem, który osiągnąć mogła jedynie dobrym ułożeniem sobie planu dnia. Poza tym jej głowa zamiast zajmować się rzeczami przeszłymi, potrzebowała skupić się na rzeczach teraźniejszych – grupowej prezentacji, dwóch innych zaliczeniach z języka koreańskiego, no i pierwszym rozdziale swojej pracy, którego termin oddania zbliżał się coraz bardziej. Sprzeczki odchodziły w niepamięć, kiedy musiała zastanawiać się nad rozwiązaniem bardziej aktualnych problemów i dylematów. Choć oczywiście one nijak nie miały się do napiętego rozkładu dnia Jimina.
W porównaniu z nim, czuła, że nic nie robiła. Była jednak szansa, że się to zmieni, bo zapowiadało się na to, że znalazła wreszcie dorywczą pracę. Nie było to może nic ambitnego, a na pewno nie było związane z jej studiami, ale praca w sklepie z ubraniami w samym centrum miasta i blisko od uczelni nie była według niej złą opcją.
Nie tylko myśl o pierwszej pracy napawała ją optymizmem. Wyglądało na to, że cała sprawa z Jiminem zaczynała cichnąć po ogłoszeniu przez Big Hit oficjalnej wersji wydarzeń, w której została określona jako „znajoma z Europy" tak, jak ją wcześniej uprzedzał, a w następnej kolejności listu Jimina, który wzruszył nawet ją. Oczywiście internet takich rzeczy nie zapominał i mogła być pewna, że w pewnej chwili znów zostanie to wyciągnięte, ale widząc, że liczba postów malała z każdym dniem, czuła się spokojniejsza. Nie żeby nie wierzyła w to wcześniej. Niemniej cieszyło ją pozytywne komentarze odnośnie oświadczenia Jimina i jego wytwórni. Ludzie nadal im ufali, wierzyli w Jimina i w resztę zespołu i wspierali ich. Choć naturalnie nie wszyscy wierzyli w tę oficjalną wersję i to też było widoczne. Nie zawsze jednak były to negatywne komentarze.
Kończyła przeglądać nagranie nowego coveru, już po względnie poprawnej obróbce technicznej. Jolie drzemała na jej kolanach. Za oknem słyszała pierwsze krople deszczu opadające z ciemnego już nieba i uderzające w szyby i parapet oraz szalejący i świszczący pomiędzy gałęziami drzew wiatr. Zapowiadało się na kolejną deszczową noc, po której miał nastąpić kolejny mokry i zimny dzień. Teraz tylko takie się zdarzały, jak to na jesieni. Musiała przyznać, że jako osobę i tak nie narzekającą na brak optymizmu, odczuwała brak motywacji do czegokolwiek jeszcze intensywniej. Standardowo jednak uciskała to głęboko wewnątrz siebie i działała. Nigdy nie była osobą, która łatwo poddawała się podobnym rzeczom. Co innego panika, ta ogarniała ją zdecydowanie za szybko i zdecydowanie zbyt mocno.
CZYTASZ
DESPITE THE DISTANCE/ PARK JIMIN [skończone]
FanfictionOn: Park Jimin, członek najpopularniejszego na świecie zespołu kpopowego. Napisał urzeczony głosem dziewczyny z nagrania. Ona: Paula, studentka koreanistyki. Nie ma pojęcia, że osobą, z którą nawiązała relację przez internet, jest sam Park Jimin. On...