~61~

668 39 8
                                    

Nie mogła się doczekać, kiedy Jimin znów się do niej odezwie. Z drugiej strony miała poczucie, że może lepiej byłoby, gdyby po tym wszystkim po prostu położył się spać. Jeśli sam dzień nie był dla niego męczący, to ostatnie godziny na pewno były koszmarem pod względem stresu, jaki musiał odczuwać w tym czasie. Im więcej czasu mijało od tego, jak się rozłączył, tym bardziej wyczerpany jej się wydawał w trakcie ich rozmowy. Zdarzało mu się być zmęczonym po intensywnym dniu i podczas rozmowy z nią. Czasem niemal w ogóle się do niej nie odzywał, tak bardzo był zarobiony. Pamiętała też, jak na samym początku tych kłopotów – który teraz wydawał jej się być bardzo odległym wydarzeniem – bywał przemęczony ciężką pracą i nerwami, które go zżerały. Teraz jednak był to zupełnie inny poziom. Przede wszystkim bardziej martwiący, bo gdy chodziło o zmęczenie fizyczne, można się było go jeszcze szybko pozbyć lub w jakimś stopniu je zmniejszyć. Psychika była jednak czymś delikatniejszym, a takie zmęczenie, które teraz gnębiło Jimina, było trudniejsze do zwalczenia i usunięcia. Prowadziło też do poważniejszych następstw. Kiedy człowiek przemęczył się na treningu lub miał intensywny dzień pod względem wielu aktywności, mógł wyspać się i następnego dnia było mu lepiej. Lecz przy podobnych doświadczeniach, długotrwałym albo bardzo intensywnym stresie, to co odczuwał nawet przez bardzo krótki okres, mogło rzutować na niego przez kolejne dni, obniżając nastrój i motywację oraz generalnie obciążając go psychicznie na różne sposoby. Nikt, nawet Jimin, nie byłby w stanie przekonać jej, że to co odczuwał tego dnia Jimin, nie było dwa razy potężniejsze od tego, co odczuwał kilka tygodni wcześniej. Sprawa niby była rozwiązana, skoro stalkerka została ujęta i to właściwie na gorącym uczynku, ale tak naprawdę sam finał był dla niego wyjątkowo nieprzyjemny.

Martwiła się o niego bardzo, dlatego potrafiłaby przedłożyć jego dobro i potrzeby przed własne pragnienia. Oczywiście, chciałaby jeszcze tego wieczoru z nim porozmawiać, może pocieszyć go i sprawić, żeby się poczuł choć odrobinę lepiej. Ale zdawała sobie sprawę z tego, że najwięcej prawdopodobnie dałoby to jej samej i uspokoiłoby głównie ją. W tym przypadku wolałaby, żeby zrobił to, czego potrzebował sam i jeśli był to wzięcie kąpieli i położenie się spać, gdyby nie miał sił na cokolwiek innego – a spodziewała się, że po wizycie na komisariacie, zeznaniach, rozmowie z nią, rodziną i kolegami z zespołu, jakby same wydarzenia tego wieczoru były niewystarczające – to wolałaby, żeby tak właśnie się stało. Ona mogła zaczekać do momentu, aż on wypocznie i będzie mógł się do niej odezwać, będąc mniej zdenerwowanym, przemęczonym i pod mniejszym wpływem emocji.

Dlatego choć sama była zdenerwowana tym wszystkim, nie działało jej na nerwy, że się z nią nie kontaktował przez dłuższy czas po skończeniu rozmowy. W międzyczasie zdążyła do niej zadzwonić Helena, która odezwała się do niej w przerwie między zajęciami. Z pewnością to dodało jej trochę spokoju, że mogła opowiedzieć jej trochę więcej, powiedzieć co sama myślała i przy okazji zrzucić z siebie trochę bagażu emocjonalnego, jaki sama odczuwała w związku z tym wszystkim.

Nie potrafiła się skupić już na czytaniu tekstów i poszukiwania drugiego, a już w szczególności trzeciego dna zestawień słów w wybranych wersach ani całych wierszach, więc naturalnie porzuciła to zajęcie. Pojawił się jednak problem tego, że nie potrafiła wymyślić niczego innego, czym mogłaby się zająć ani na czym mogłaby się skupić. Przez jakiś czas przeglądała bezmyślnie Twittera i Instagram, jednak jej głowa zajęta była projektowaniem dalszych wydarzeń w życiu Jimina i ich stalkerki, a także zastanawianiem się, co robił w danej chwili jej chłopak. Spodziewała się, że po tym jak skończy rozmawiać z mamą, zostanie zaatakowany przez swoich kolegów i zmuszony do opowiedzenia wszystkiego po raz kolejny, jeśli nie zrobił tego menadżer, który go zawiózł do domu. Mogli też równie dobrze, dać mu spokój i pozwolić trochę ochłonąć, wziąć prysznic, zjeść coś – choć wątpiła, by miał na to akurat ochotę – albo najzwyczajniej w świecie iść do swojego pokoju i oddać się swoim myślom. Równie intensywnie zastanawiała się nad tym, co będzie dalej z tamtą dziewczyną. Jakie konsekwencje poniesie za to, co robiła? Zastanawiała się, czy ją też w jakiś sposób wmieszają w całą tę sprawę, w którą i tak była zamieszana, choć póki co nieoficjalnie. Bardziej na rękę byłoby zwykłe oskarżenie o stalkerstwo Jimina. To chyba wystarczyłoby, żeby już ją ukarać, tak jej się wydawało, ale wiedziała, że w Korei i nie tylko różne rzeczy traktowano nie zawsze w sposób, który jej i wielu innym osobom, wydawał się najodpowiedniejszym.

DESPITE THE DISTANCE/ PARK JIMIN [skończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz