~🔞38🔞~

3.2K 79 2
                                    

Doświadczenie w tych sprawach już miała. W związku z tym nie mogła powiedzieć, że naprawdę obawiała się tego, co było ukryte w spodniach Jimina. Nie spodziewała się tam żadnych potworów ani niczego podobnego. Mimo to ręce jej z lekka drżały, gdy odpinała klamrę jego paska, a potem pozbywała się go. Zdołała się opanować do czasu, aż zajęła się guzikiem jego spodni, a potem ujęła uchwyt suwaka w dwa palce i pociągnęła w dół. Serce i tak biło jej przy tym jeszcze szybciej niż wcześniej.

Wzięła głęboki oddech i zerknęła na jego twarz. Przyglądał jej się uważnie. Wykorzystał moment jej zastygnięcia, by zmienić pozycję i położył się wsparty na przedramionach. Przesunął zębami po dolnej wardze i odchylił głowę, nie przerwanie ją obserwując. Miała wrażenie, że od tamtej chwili jego spojrzenie stało się iście władcze, przez co jego atrakcyjność wzrosła jeszcze bardziej. Pomyślała, że jej zdenerwowanie miało prawo bytu, skoro była w łóżku z mężczyzną, który potrafił wyglądać w ten sposób. Oraz że powinna napatrzeć się na jego boską osobę i zapamiętać przy tym każdy najmniejszy szczegół, zanim na długi czas się z nią pożegna. Z tego powodu podziwiał go być może nieco przydługo i kazała mu zwlekać, co musiał jej jednak wybaczyć w tamtej chwili. W gruncie rzeczy była to przecież wina jego pięknej twarzy, cudownie wyrysowanych mięśni i całej męskiej aury, którą w tamtej chwili emanował.

W końcu się poruszyła, by wynagrodzić mu z nawiązką tę chwilę zwłoki. Przeszła pomiędzy jego nogami i teraz to ona zajmowała pozycję nad nim. Przymknął oczy szybciej niż ona, gdy dostrzegł zbliżający się kolejny pocałunek. Ona opuściła powieki tylko trochę, ale nie skupiała się na podziwianiu jego ciemnych rzęs, tylko na własnej ręce, która wsunęła się pomiędzy ich ciała i pewnie zawędrowała w jego bokserki, gdzie odnalazła stwardniałą już i gorącą męskość. Syknął w jej usta, kiedy ją objęła, ale nie pozwoliła mu na przerwanie pocałunku na długo i złączyła ich usta ponownie i zaczęła pieścić jego przyrodzenie, przyswajając do wiadomości fakt, że do listy wszystkich innych jego cech, mogła dodać już, że zdecydowanie miał się czym pochwalić zarówno pod względem rozmiaru jak i objętości. Oddech Jimina wyraźnie przyspieszył, co brała za dobrą kartę. Chcąc dać mu trochę powietrza, bo o wytchnieniu raczej nie mogło być mowy, przeniosła się z pocałunkami na linię jego szczęki. Jego dłoń przesunęła się po jej brzuchu w górę, aż dotarła do piersi i przykryła ją, a potem ścisnęła. Skupił swoje pieszczoty na sutku, który nadal był bardziej wrażliwy niż zwykle i przez jej ciało przechodzić zaczęły delikatne fale rozkoszy, od których drżał jej oddech. Nauczona doświadczeniem, po poświęceniu uwagi okolicom jego szczęki oraz drobnemu fragmentowi szyi i dotarciu w okolice ucha, przygryzła jego płatek wargami. Tak jak poprzednio poczuła, że wzdrygnął się ledwo wyczuwalnie. Uśmiechnęła się z minimalną dozą satysfakcji, czy to z tego, że jej pieszczoty na niego działały, czy z tego, że odkryła jego czuły punkt. Następną chwilę skupiała się na ssaniu, przygryzaniu i innych pieszczotach jego ucha, jednocześnie kręcąc kciukiem kółka na czubku jego męskości, której pulsowanie w jej objęciach stawało się coraz wyraźniejsze. Może nawet trochę nazbyt entuzjastycznie odbierała wszelkie reakcje Jimina świadczące o tym, że podobało mu się to, co robiła. Chciała jednak, żeby oboje czerpali z tego wszystkiego przyjemność, więc cieszyło ją każde drgnięcie mięśni z jego strony, każdy wydany przez niego dźwięk i każdy oddech brzmiący inaczej od innych.

Na dole miał już zdecydowanie za mało miejsca, by trzymać swoją męskość. Odsunęła się od niego, by uwolnić go od tego problemu. Jego oczy znów sprawiały wrażenie pociemniałych. Odwróciła od nich spojrzenie, by skupić się na innych rzeczach, wobec których czuła potrzebę opanowania. Pomógł jej przy zsunięciu spodni, podnosząc biodra do góry, ale także ściągając je jedną ręką. Gdy zobaczyła, jak mocno jego męskość odznaczała się pod czarnym materiałem markowych bokserek, musiała zaczerpnąć kolejnego głębokiego oddechu. Niby mówiło się, że dotykając czegoś, czego się nie widziało, tylko sprawiało to wrażenie większego niż było naprawdę, ale w tym przypadku szczerze wątpiła w prawdziwość tego stwierdzenia.

DESPITE THE DISTANCE/ PARK JIMIN [skończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz