Natalia POW. Nie mogłam o niczym innym myśleć, niż o mojej córeczce. Wiem naskoczyłam na Miłosza, on też to przeżywa, ale nie mogłam, nie kontrolowałam tego. Ja doskonale pamiętam co działo się ze mną te kilka miesięcy temu jak bardzo się bałam, a Julcia to małe dziecko, jest taka niewinna i bezbronna. Potrzebowałam porządnej dawki kofeiny, stałam przy ekspresie, gdy poczułam dotyk dłoni na ramieniu.
- Miłosz...- Odwróciłam się. To nie był on, tylko Edyta.
- Natalia, spokojnie. Znajdą ją. Znajdą - Przytuliła mnie mocno.
- Edyta ja się tak boję. A oni - Łzy popłynęły mi po policzku.
- Wiem. Jesteś taka blada. Nie powinnaś wypisywać się ze szpitala - Edyta popatrzyła na mnie.
- Nie ja tam bym nie wytrzymała. Jest dobrze, to nerwy - Chciałam upić łyk kawy, Edyta gestem dłoni mnie powstrzymała. - Może nie powinnaś? Robiłaś test? - Wypaliła nagle. Kolejna osoba już mi sugeruje ciążę.
- Robiłam negatywny. To stres. To ten cholerny stres - Krzyknęłam, nie kontrolowałam już tego. A jeśli ona ma rację. Ciąża i porwanie córki nałożyły się na siebie. Pragnę dziecka, ale nie chcę stracić Juli. A w wyniku stresu maleństwa. Wybuchnęłam głośnym płaczem. Edyta przytuliła mnie mocno.
- Spokojnie Natalia. Spokojnie. Julia wróci cała i zdrowa do nas.
- Co tu w ogóle robisz? - Spojrzałam na nią - Nie powinnaś być z Filipem, mały na pewno też jest przerażony.
- Filip chciał porozmawiać z Miłoszem, mówi że coś sobie przypomniał.
- To co my tu robimy chodźmy, szybko - Chwyciłam kubek i chciałam już wyjść. Jednak Edyta szybko mi go zabrała.
- Zaufaj mi - Posłała mi ciepły uśmiech - Ciśnienie i tak miałaś wysokie w szpitalu, w połączeniu ze stresem nie wróży nic dobrego - Ja za to jestem po noce - Uśmiechnęła się upijając trochę.Miłosz POW. Kaśka zjawiła się po jakiś 30 minutach. Zabrałem Irka z Filipem do naszego pokoju.
- Filip to jest Kasia, ciocia Julci pokaże Ci teraz zdjęcie powiesz czy to ten Pan i Pani. Dobrze? - Malec tylko pokiwał głowa, że rozumie.
- Nie spiesz się - Uśmiechnęła się do niego Kasia pokazując zdjęcie. Młody przyglądał mu się uważnie.
- Tak chyba ten Pan i tą Pani. Tylko ten Pan miał czapkę i ta pani też - Powiedział po czym spojrzał na mnie - Wujku, ale znajdziesz Jule?
- Oczywiście, że tak - Pocałowałem go w główkę - Bardzo nam pomogłeś, teraz na pewno się uda - Musiałem porozmawiać z Kaśka na osobności.
- Chodźcie ze mną. A Ty Kasia poczekaj zaraz porozmawiamy - Szybko zabrałem chłopaków, młody ich poznał. Obawiałem się czy nie dojdą do tego że może ich wydać i będą chcieli coś zrobić. Pogadałem z Jackiem o ochronie dla Filipa. Potrzebował chwili, wysłałem chłopaków na stówkę, mieli czekać aż ktoś po nich nie przyjdzie.
- Mów, co wiesz o Łukaszu i Monice. Co ich łączy, gdzie chodzili, co robili, z kim się widzieli chce wiedzieć wszystko.
- Jak zniknął! - Warknąłem ma nią - Filip go widział to co duch?
- Może młody się pomylił, w końcu widział go tylko raz - Mówiła łagodnie - Miłosz ja wiem, że on...
- Filip ma cholernie dobra pamięć, jest wzrokowcem. Mówi że to był on i Monika to tak było! - Krzyknąłem na nią wtedy do pokoju weszła moja żona razem z Edyta. Słyszała wszystko widziałem to po jej minie, po tym jak na nie patrzyła.Natalia POW. Myślałam, że się przesłyszałam. Monika i Łukasz razem, normalnie dream team. Sama nie wiem które gorsze. Jula może być w ich rękach. On jej nienawidzi, a po Monice nie wiadomo czego się spodziewać. Wiedziałam, że są z nami Edyta i Kaśka, ale nie potrafiłam się powtrzymać naskoczyłam na niego.
- Czy ja dobrze słyszę Twoja Monika?! Ta kretynka - Krzyknęłam.
- Nie moja. Tam też był Łukasz - Próbował mnie uspokoić.
- Tak ale to ty chodziłeś z tym złem wcielonym. Wiedziałam, od początku. Nie zwariowałam wtedy w szpitalu. To była ona - Uświadomiłam sobie.
- To dlaczego mnie nie poinformowałaś? - Teraz on podniósł głos.
- A Ty mi powiedziałeś ?O Łukaszu co kombinuje? O tym wszystkim!! Nie - Byłam wściekła.
- Uspokój się wreszcie kobieto - Złapał mnie za ramiona.
- Puszczaj. Lepiej szukaj tej wariatki! To na pewno jej pomysł. Najpierw mnie porwała, a teraz Juleńka. To twoja wina, tylko twoja. Poleciałeś na lalkę, na wygląd. Kasa jej się Twoja skończyła, teraz się mści na moim dziecku - Biłam go po klatce piersiowej.
- Przestań! Myślisz, że chciałem tego? Jula to moja córka. Ten twój Łukasz nie jest lepszy!!! Damski bokser i ...- Wiedziałam, że to nastąpi i wypomni mi Łukasza.
- Wiedziałam, wiedziałam, że go mi wypomnisz! - Opadłam na fotel. Łzy popłynęły już sama nie wiem, który raz tego dnia.
- Tak jak Ty mi Monikę. Nie ja wychodzę. Nie mam zamiaru słuchać tych oskarżeń. Lecę szukać córki - Miłosz zły wybiegł z pokoju. Ja wybuchnęłam głośnym szlochem, kolejny już raz tego dnia.
CZYTASZ
Bez Ciebie nie ma mnie
Short StoryA co gdyby historia tej dwójki potoczyła się zupełnie inaczej? Gdyby nie była, tak prosta jak jedno z nich myślało? Co jeśli w życiu tej jednej osoby jest ktoś, kto jest całym światem, a drugie z nich ma swój świat. Co jeśli te dwa światy spotykają...