Cz. 105

205 12 0
                                    

Natalia POW.
-To chłopak. Macie już jednego synka. O i jest drugi, no Miłosz kupuj niebieską farbę. Macie dwóch synów - Po moich policzkach popłynęły łzy szczęścia.
- No kochanie naszej Juli spełniło się marzenie, podwójnie - Zaśmiał się Miłosz.
 -Tak i pozostanie jedyną księżniczką tatusia - Przytuliłam jego rękę do twarzy.
- Tak bliźniaki. Jak to mówią podwójne szczęście i podwójne utrapienie-  Edyta pokręciła zadowolona głową.
-Damy radę, damy radę. Nie musisz się martwić - Miłosz odparł z powagą.
- Natalia poczekaj, to jeszcze nie koniec badania - Teraz Edyta mówiła poważnie.
- Edyta coś z dziećmi?
- Możesz się wytrzeć i zapraszam - Wskazała nam krzesła przy biurku. Miała dla nas zalecenia i coś czego nie chciała nam powiedzieć jeszcze.
- Z chłopcami wszystko jest dobrze. Na kolejne badanie zapraszam za jakieś dwa tygodnie. No i mam dla Natalii niestety, nie zbyt miłą wiadomość - Nasza sąsiadka wypisywała mi jakiś papier.
- Czy to coś poważnego? Czy mogę wrócić do pracy, no na recepcję na przykład - Bardzo tego chciałam, nawet miałam taką propozycję. Cieszyła mnie taka perspektywa, miała bym zajęcie. Była bym blisko Miłosza i ludzi.
- O pracy musisz zapomnieć i to do rozwiązania raczej. Twoje ciśnienie, owszem jest w normie, ale musisz je kontrolować. To zadanie dla Miłosza, będzie Ci je mierzył codziennie i zapisywał.
- Dobrze, ale czy to wszystko? Na prawdę nie mogę? Ja dobrze czuję się - Miłosz pogłaskał mnie po plecach i posłał uspokajające spojrzenie.
- Kochana, ja to robię dla waszego dobra. Musisz dużo leżeć, unikać stresu, nie wolno kategorycznie Ci dźwigać. Twoja szyjka macicy się skraca, to jest wskazaniem do leżenia, powinnaś więcej leżeć niż stać czy siedzieć - Tłumaczyła delikatnie, a mnie napływały łzy do oczu, Miłosz mocno mnie przytulił.
- Wiem, to trudne, ale dla dobra dzieciaków dasz radę. Urodzą się dwaj silni chłopcy. Masz Miłosza - Uścisnęła moja dłoń - Tu skierowanie na badanie i zalecenia domowe - Podała mi kartkę.
Miłosz POW. Po wyjściu z gabinetu, Natalia usiadła na krześle i schował twarz w dłoniach.
- Kochanie wszystko będzie dobrze - Chciałem ją jakoś pocieszyć.
- Przestań. Jak będzie? jak? Nie dość, że to ciśnienie, to teraz to. Jeszcze to uziemienie, jak ja to wytrzymam? Jak wy sobie dacie radę? Praca i Jula?
- Misia, damy radę. Jak coś są mamuśki - Przytuliłem ją bardzo mocno - Nie bój się, nie sprowadzę Ci teściowej na głowę - Zaśmiałem się.
- Kocie, a może? Zajmie się wami, wiesz te prace domowe. Pomogła by Ci, a moja pewnie też, tylko jej kręgosłup...- Otarła łzę.
- Oj Misiu, ja duży chłopak, dam radę. A teraz chodź, zapiszemy się na badania - Pomogłem jej wstać - Serio, chcesz mieć teściowa na głowie? - Musnąłem palcem jej nos.
- Oj taka teściowa, jak twoja mama to skarb. A co z dzieciakami i zakupy?
- Dzieciaki hmmm może cos ugotuję, a zakupy on-line. Wybierzesz coś, a ja kupię. Może Asia nam pomoże? - Cały czas trzymałem ją pod bok.
- Ale ja chcę do ludzi - Jęknęła.
- Wiem żono, wiem. Coś wymyślimy, może będziemy zapraszać kogo się da.
- Za męczysz się - Patrzyła na mnie współczująco.
- Dla Ciebie wszystko kotek, wszystko - Ucałowałem jej dłoń i już staliśmy przy recepcji, aby zarezerwować terminy badań.
Natalia POW. Miłosz szybko odwiózł mnie do domu, położył na kanapie w salonie. Nie chciałam iść do sypialni na samą myśl, że prawie kilka miesięcy tam spędzę chce mi się płakać. Mąż podał mi laptop, miałam wybrać jakieś ubrania dla siebie, on poszedł po zakupy na obiad. Wrócił po jakiejś godzinie z dzieciakami i jakimś pakunkiem.
- Mama -Julka dała mi buziaka i z Filipem pobiegła do pokoju.
- Misieńko, jak się czujesz? - Spytał z troską Miłosz
- Dobrze, młodzi śpią. A co to? - Po patrzyłam na pakunek.
- A to tak poduszka dla ciężarnych. Żebyś miała wygodnie kochanie - Dał mi buziaka.Ale nie musiałeś - Westchnęłam wzruszona.
- Oj tam oj tam. Dobra lecę robić obiad. Spaghetti. A to dla ciebie - Musną mnie w szyję
- Pidżama, kangurek. Miłosz - Myślałam, że się rozpłaczę z radości. Mieć takiego męża.
- No będzie wam wygodnie i ciepło. I zadasz szyku, w salonie. Dla Julki tez mam taką samą. Mama i córka - Posłał mi buziaka w powietrzu i pognał do kuchni robić obiad.Po półgodzinie, obiad był gotowy. Dzieciaki zajadały ze smakiem. Ja ku protestom Miłosza zjadłam z nimi w kuchni. Było pyszne, ale i ogóreczek obowiązkowo był do obiadu. Dzieciaki pognały do pokoju, a my usiedliśmy w salonie z kieliszkami soku. Nawet nie wiem kiedy usnęłam przytulona do jego ramiona. Oczywiście przymierzyłam pidżamę, była idealna. Juli tez bardzo się spodobała, do nocy w niej śmigała po domu.
Miłosz POW. Dni mijały i mijały, każdy biegł swoim tempem Natalia czuła się dobrze, jedynie to siedzenie w domu ja dobijało. Starałem się zapewnić "rozrywkę" wypożyczałem dużo książek, wykupiłem Netfixa, zapraszałem do nas kogo się da, żeby tylko Natalia nie siedziała sama cały czas. Edyta wpadała codziennie chociaż by tylko po to, żeby zobaczyć jak się czuje moja żona. Natalia była już w 7 miesiącu, kiedy przyjechali moi rodzice, jak to ujęła mama dziadek stęsknił się za swoją wnusia, a ona musi zobaczyć czy dbam o jej synową i wnuczków. Przyjechali na weekend mii zatrzymać się u Wojtka i Magdy, Ci akurat pojechali na weekend odpocząć. Nie obyło się bez zapasów jedzenia na najbliższy rok, no i oczywiście moja mama zrobiła dla Natalii mnóstwo słoików ogórków, które cały czas mogła by pochłaniać i ilościach hurtowych. Oczywiście jak tylko mama dowiedziała się, że Natalia musi leżeć, dostałem porządny opierdziel, że ona o niczym nie wiem, tak to przyjechała i pomogła by z Julką i w domu. Nie wiem jak to zrobiła, ale namówiła Wojtka i została na najbliższy tydzień. Młody się na pewno cieszył bo miał obiadki no i posprzątane, a moja mama co rana pojawiała się u nas gotowała obiad, sprzątała no i Natalii się nie nudziło, miała z kim rozmawiać. Bo wyjeździe mamy mieliśmy lodówkę i szafki pełne jedzenia. Mama zrobiła mnóstwo pierogów, i innych specjałów, które mogła w jakiś sposób przechować, a potem wystarczyło tylko zgotować. 

Bez Ciebie nie ma mnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz