Cz. 31

382 14 0
                                    

Miłosz POW. Obudziłem się z pierwszym dźwiękiem budzika, zdziwiłem się kiedy Natalia spała wtulona we mnie, musiała obudzić się w nocy i przyjść. Uśmiechnąłem się pod nosem, szybko wyłączyłem budzik nie chciałem jej budzić. Ucałowałem ja w skroń, ona uśmiechnęła się wtulając we mnie mocniej. Poleżałem jeszcze chwilę, po jakiś 15 minutach zebrałem się do wstania, najchętniej został bym z nimi, ale praca wzywa. Przed pójściem do łazienki zajrzałem do pokoju Julki, mała smacznie spała. Oczywiście skopała całą kołdrę, po cichu wszedłem do pokoju przykryłem Julę kołderką, ucałowałem ją w czółko. Ona tak samo jak jej mama uśmiechnęła się przez sen. Nie rozumiałem jak Łukasz mógł je skrzywdzić.
Kilka godzin później.
Kończyła mi się przerwa, Natalia jeszcze na zwolnieniu, a Aśka zniknęła gdzieś z Szymonem. Przechodziłem obok recepcji, gdy nagle zobaczyłem Matyldę. Nie spodziewałem się jej tutaj, ale wiedziałem po co przyszła, raczej do kogo.
- Co Ty tu robisz - Spytałem i tak znałem odpowiedź.
- Cześć przystojniaku, przechodziłam obok komendy. Chciałam Cię zobaczyć - Próbowała mnie pocałować. Odskoczyłem od niej, ona zaś nawet nie zwróciła na to uwagi.
-Matylda uspokój się. Nie chcę być nie miły, ale nic nas nie połączy. Jesteś świetna kobietą, ale nie.- Mówiłem jak do ściany.
-Oj nie udawaj, poprawię Ci humor. Wino u mnie wieczorem?- Nie odpuszczała gdyby nas ktoś zobaczył, co gorsze powiedział Natalii, nie chciałem jej krzywdzić nawet niewinnie. Matylda była tak bardzo nachalna, nic do niej nie trafiało, a ja nie chciałem jej ostro odmówić. W końcu to siostra mojej ukochanej. Całe szczęście Jacek wezwał mnie na radio i musiałem lecieć do radiowozu, zostawiając ją sama. Na szczęście po powrocie z interwencji Matyldy już nie było. Reszta służby przebiegła mi spokojnie, nie mogłem doczekać się spotkania z Natalią i Julą. Idąc do auta na swoje szczęście zobaczyłem Kaśkę. Szła na komendę, schowałem się za zaparkowanym radiowozem, gdy naszła mnie rozbawiona Aśka. Nie mogła powstrzymać śmiechu.
- Co ty wyprawiasz - Zapytała rozbawiona.
- YY bo ja.. wiąże buta - Zająknąłem się. Popatrzyła na mnie jak na kosmitę.
- Na to nie wygląda, raczej chowasz się przed kim? - Nie uwierzyła mi.
-Ja lecę pa - Szybko uciekłem do auta, nie tłumacząc się. Dostałem sms od Kaśki, że szukała mnie na komendzie i kiedy to piwo. Będę i z nią musiała porozmawiać, jest nadzieja, że szybciej zrozumie niż Matylda. Miałem już odjeżdżać kiedy przed maskę wyszła Monika - To są jakieś żarty - Powiedziałem sam do siebie najpierw Matylda, potem Kaśka, a teraz ona. Głośno wetknąłem, nie miałem wyjścia musiałem wysiąść do niej wiedziałem, że nie odpuści.
- Nie mamy o czym rozmawiać - Zacząłem jaka tylko wysiadłem - Nie dało Ci do myślenia, to że nie odbieram Twoich telefonów?
- Miłosz, kochanie - Chciała się zbliżyć do mnie, ale szybko się odsunąłem - To się da naprawić, przecież byliśmy tacy szczęśliwi.
- Właśnie byliśmy - Stwierdziłem krótko - Czas przeszły i tak już zostanie. Ja i Ty to przeszłość i nic tego nie zmieni. Zrozum to w końcu, między nami już WSZYSTKO SKOŃCZONE - Rzuciłem wsiadając do auta.
- Pożałujesz tego ! - Rzuciła za mną jak wsiadałem do auta. Uznałem, że Natalia musi wiedzieć o akcji Matyldy na komendzie. Są siostrami, nie chcę ich skłócić, ale kocham Natalię i nie chcę mieć przed nią tajemnic. Takie nie porozumienia mogą zniszczyć nie jeden związek, a ja nie chcę jej krzywdzić.
- Natala kochanie ja muszę Ci coś powiedzieć - Zacząłem. Natalia spojrzała na mnie z niepewnością.
- Coś się stało? Miłosz masz taką minę...czy chodzi o...-  Chyba nadal się bała po swoim wyznaniu.
 - Nie to nie o to chodzi. Ta sprawa dotyczy Matyldy - Spojrzenie Natki sugerowało, że domyśla się o co chodzi.
 - Czy ona znów coś od Ciebie chce?- Zapytała.
-Tak zgadłaś. Przyszła na komendę, ona próbowała mnie pocałować. Nie udało się jej - Milczała zszokowana.
- Że co? Czy ona oszalała. Pogadam sobie z nią - Mróz była wyraźnie wściekła. Złapałem ją za dłoń.
- Nie daj spokój. Ja nie mówię nic jej ostrzej bo to twoja siostra. Nie chcę być powodem waszych kłótni. Odsunę jeśli będzie trzeba - Wypaliłem.
-Miłosz przestań, ona to duże dziecko i musi się ogarnąć. Nie chcę Cię stracić, nie możesz nam tego zrobić - Pocałowała mnie delikatnie, kiedy oderwaliśmy się od siebie wtuliła się we mnie, przytuliłem ją całując w czubek głowy.
- Kocham was - Szepnąłem. 
Tydzień późnej.
Dziś Natalia miała lekarza, miał zdecydować czy może wrócić do pracy. Oczywiście Mróz, już dawno chciała wrócić, uznała że czuje się dobrze. U Natalii jestem co dnia, przed albo po pracy, zostaje u niej praktycznie każdego dnia, oczywiście 2 razy wróciłem do domu tak, że zostałem na noc. Zdecydowaliśmy z Natalią, że tak będzie lepie póki co na wspólne mieszkanie było za szybko. Chociaż i tak praktycznie cały czas jestem u niej w domu to, z reguły było to szybkie przebranie i pójście do pracy.  Podjechałem właśnie pod przedszkole miałem odebrać Julkę, potem jakiś spacer i po Natalie. Byłem już w budynku, Jula powinna na mnie już czekać. Poczekałem chwilę, myślałem, że może jeszcze się bawi, rysuje czy ma inne zajęcie. Kiedy czas mocno się przedłużał, z niecierpliwiony zapytałem jedną z przedszkolanek o Julkę. Była zdziwiona, wcześniej jej nie widziałem, była nowa.
- Julię odebrała ciocia. Pana siostra - Oznajmiła.
- Jaka siostra? - Byłem w szoku, moja siostra nawet jeszcze nie poznała Natalii ani Julki, a Matylda wyleciała znów za granicę, Magda też nie bo ja miałem odebrać dziewczynkę.
-  Siostra tak twierdziła - Powiedziała niewinnie. We mnie zagotowało się.
- Wydała pani dziecko osobie której nie zna? Moja siostra mieszka bardzo daleko stąd i nie była to ona. Żądam okazania nagrania z monitoringu - Rzuciłem wściekle.
- Co pan sobie wyobraża? - Warknęła. Machnąłem jej blachą przed nosem.
- Jeśli nie chce Pani większych kłopotów, dawajcie mi ten monitoring - Wiedziałem, że nie powinienem tak bez nakazu, ale Julka była z kimś nie wiadomo kim i co ta osoba zamierza, Byłem gotowy na wszystko, tylko obronić Julę. 

Bez Ciebie nie ma mnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz