— To wielkie szczęście mieć cię tutaj dziś. Alan cały czas o tobie mówi. — Powiedziała Pani Dumała, przewracając oczami.
— Racja. — Dodał tata Alana, wzdychając.
Zgaduję, że sporo mówił...
Siedzieliśmy przy stole w jadalni, a szatyn nie wyglądał na ani trochę zawstydzonego faktem, że został zdemaskowany przez swoich rodziców.
— Dziękuję, że przyszłaś kochanie. — Powiedział.
— Nie ma problemu. — Uśmiechnęłam się sztucznie.
Reszta obiadu minęła na marudzeniu mamy Alana i rozmyślaniu dlaczego z nim jestem, ponieważ jest on kompletną ciamajdą.
Rozmawialiśmy również o Janku przy czym Alan opowiadał jak słodki i uroczy jest. Nic dziwnego, że taki jest skoro jeden do jeden wygląda jak mały Michał.
Okropnie denerwowałam się spotkaniem z jego rodzicami, mimo tego co wcześniej mi powiedział. Moi poprzedni "teściowie" wydawali się być o wiele bardziej wyluzowani.
— Karolina, może powiesz nam coś więcej o ojcu swojego dziecka? — Zaczął nagle jego ojciec.
Czemu cię on interesuję? — Pomyślałam.
Zmarszczyłam brwi. — To znaczy? Co miałabym powiedzieć?
— Chociażby czym się zajmuję? Ile zarabia? Kim są jego rodzice?
Drugie pytanie troche zbiło mnie z tropu. Jak to ile zarabia? Rozmawiam z opieką społeczna?
— Jest muzykiem. — Odpowiedziałam w zasadzie dumna z tego.
Wkońcu przyczyniłam się kiedyś do jego kariery.
— Doprawdy? Możemy wiedzieć jakim gatunkiem się zajmuję? Jaki jest jego pseudonim artystyczny? — Dopytywał.
Czułam się jak na przesłuchaniu. Będziemy teraz rozmawiać o moim byłym? Po to tu przyszłam?
Uśmiechnęłam się. — Jest raperem. Bliżej znany jako Mata.
Mężczyzna wyglądał na zniesmaczonego. — A to wiem, który to! Ten rozpieszczony przez ojca prawnika! Pozwalasz żeby ktoś taki zajmował się twoim synem?
Uniosłam brew. — Tak? Czemu miałabym nie pozwalać? To też jego dziecko.
— Nie chciałbym być niegrzeczny, ale czy to jakaś wpadka po koncercie? Ci cali raperzy mają do siebie, że lubią młodsze fanki.
Tego już za wiele. Już wiem, że kultury Alan nie odziedziczył po ojcu.
— Słucham? Wypraszam sobie. Na mnie już chyba pora. — Powiedziałam stanowczo wstając od stołu.
Natychmiast wyszłam z mieszkania rodziców chłopaka.
CZYTASZ
Let's Stay Alone | MATA
FanfictionNie odrywająca nosa od książek, studentka medycyny poznaje nad Wisłą grupę chłopaków szukających kompanów do picia. Z dnia na dzień staje się częścią kariery muzycznej jednego z nich. Rozdzieli ich jedna, z pozoru błaha sprawa. Ale czy ich drogi na...