2.56

2.8K 114 40
                                        

Siedziałam w toalecie już grubo ponad godzinę. Nie wiem, który z kolei test robiłam ale musiałam być pewna, że każdy wskaże to samo.

— Karola, wszystko okej? Za długo tam siedzisz. Janek się martwi, że utopiłaś się w kiblu. — Usłyszałam zza drzwi.

Nie odezwałam się. Uznałam, że zbuduję coś na wzór napięcia. Żeby było ciekawiej.

— Kochanie? Jesteś tam w ogóle? — Zaczął naciskać na klamkę.

Z trudem powstrzymywałam śmiech.

— Karolina, nie rób sobie jaj. To nie jest zabawne. — Kontynuował.

Nie znudzi mu się?

— Słońce, powiedz coś.

Już chyba mogę mu powiedzieć.

Przekręciłam zamek w drzwiach i odczekałam chwilę żeby upewnić się, że odszedł od drzwi. Nie chciałam rozwalić mu nosa.

Wybiegłam z łazienki piszcząc ze szczęścia i przytulając go. — Jestem w ciąży!

Od jakiegoś czasu nad tym myśleliśmy i wkońcu... Byłam najszczęśliwsza na świecie kiedy mogłam mu o tym powiedzieć.

— Żartujesz?

— No co ty? Mówię całkowicie poważnie, będzie kolejny mały M. — Uśmiech nie znikał mi z twarzy.

Przybiegł do nas zdenerwowany Jaś. Chyba przerwaliśmy mu zabawę...

Złapał się za głowę. — Co wy robicie?

Kucnęłam przed nim.

— Jasiu, posłuchaj. Dzwonił do nas bocian i powiedział, że przyśle nam brata dla ciebie za 9 miesięcy. — Tłumaczyłam mu.

Zaczął skakać i krzyczeć. Nigdy nie widziałam go takiego podekscytowanego.

— Będę najlepszym tatą na świecie. — Powiedział pod nosem Matczak.

— Już jesteś. — Dałam mu buziaka w usta.

— Ale teraz będę od początku.

Już nic dziś nie było w stanie zniszczyć mi tak dobrego humoru.

Let's Stay Alone | MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz