Odebrałam właśnie Julka od Poziemskich i miałam jechać do Matczaka. Również miałam zostać na noc, żeby pomóc mu przy dzieciach. Nie uśmiechało mi się to.
— Mamo JJ-a?
— Tak, kochanie?
— Janek mówił, że dom wujka Michała jest ogromny. To prawda?
Janek trochę nagiął prawdę.
— Zobaczysz jak tam dojedziemy. Ale raczej nie nastawiałabym się na to, że to prawda.
Wreszcie byliśmy na miejscu.
— OMG, czy możemy już wejść?
Przewróciłam oczami.
Weszłam do środka a Julek od razu pobiegł do Janka gdy tylko go zobaczył.
— Już wychodzisz?
— Tak.
Zagryzł wargę. — Mogłabyś się chociaż przywitać.
— Nie. Żartowałam. — Wyciągnełam torbę zza pleców.
Chłopcy zdążyli uciec gdzieś w głąb mieszkania. Swoją drogą było naprawdę spore...
— Gdzie poszli? — Zapytałam.
— Nie zobaczymy ich do końca weekendu. — Zaśmiał się.
Zauważyłam, że Michał się we mnie wpatrywał. — Gdzie Łucja? Nie widziałam jej nigdzie...
Podrapał się w skroń. — Jeśli o nią chodzi...
— Julek szybciej! Chce ci pokazać mój pokój.
Uśmiechnęłam się, widząc Jasia.
— Cześć mamo! — Szeroko się uśmiechnął.
— Hej kochanie. — Ucałowałam jego czoło, po czym wyszłam z pokoju.
Michał pomachał tylko ręką na pożegnanie, po czym wyszedł za mną.
Właśnie jadłam ananasa z puszki, siedząc w kuchni. Michał już siedział na skraju wytrzymania. Zachichotałam. Był poirytowany przez biegające po schodach w górę i w dół maluchy.
— Jesteś wkurzony.
— Nie jestem kurwa wkurzony. Jestem wkurwiony. Mam tylko nadzieje, że przestaną wreszcie biegać.
Znowu się zaśmiałam.
— Bądź cicho, bo udławisz się tym owocem.
— Nikt się niczym nie udławi, okej?
— Wiesz...
— Zamknij się.
— Tato? — Powiedział Janek, wbiegając wprost w ramiona Matczaka.
— Co tam?
— Chcemy obejrzeć zygzaka, włącz nam.
— Już ide.
— Dzięki tato.
Kiedy Michał już włączył im bajkę poszliśmy na piętro. Nie mam pojęcia po co.
— Wybierz film. — Rzucił po czym wyszedł coś załatwić.
Włączyłam film, który jako pierwszy mi się wyświetlił. Nie będę się męczyć wybieraniem jakiegoś szczególnego.
— Jaka idiotka. — Powiedziałam zirytowana, kiedy Michał przyniósł miskę karmelowego popcornu.
Nadal byłam zirytowana, kiedy dziewczyna na siłę próbowała pomóc drugiej, zamiast zostawić ją w rękach mordercy.
CZYTASZ
Let's Stay Alone | MATA
FanfictionNie odrywająca nosa od książek, studentka medycyny poznaje nad Wisłą grupę chłopaków szukających kompanów do picia. Z dnia na dzień staje się częścią kariery muzycznej jednego z nich. Rozdzieli ich jedna, z pozoru błaha sprawa. Ale czy ich drogi na...