20

4.6K 129 65
                                    

Wyszłam z łazienki i pierwsze co zobaczyłam to chłopaka przy laptopie. Mogłam się domyślić że gra w lol'a i tak też było. Wiedziałam jakimi krzykami się to może skończyć więc podeszłam i zamknęłam Michałowi laptopa przed nosem. Patrząc na to, że w pokoju obok spali jego młodsi kuzyni to był moment na złamanie "złotej zasady".

- Kurwo, ja gram! - krzyknął.

- Po pierwsze nie drzyj się, a po drugie uważaj na to co do mnie mówisz. Nie wiem wyjaśnić ci znaczenie tego słowa? Tak myślałam, że je znasz.

- Przepraszam, to nie było umyślnie.

Zignorowałam go i położyłam się na łóżku przykrywając się kołdrą.

Zaczęłam przeglądać instagrama żeby się czymś zająć. Naprawdę podniósł mi ciśnienie. Nim się obejrzałam minęło 20 minut. Michał zdążył się umyć. Położył się obok przytulając mnie od tyłu.

- Serio przepraszam. Chciałem powiedzieć "kurwa".

Starałam się go ignorować. Nie miałam ochoty na dyskusję z nim bo byłam zwyczajnie zmęczona.

Ciemnooki oczywiście nie mógł odpuścić przez co moja szyja została pocałowana więcej razy niż kiedykolwiek do tej pory.

- Michał chciałabym pójść spać. Możesz to uszanować? - powiedziałam oschle.

Brunet nic więcej nie odpowiedział. Wstał z łóżka, ubrał na siebie jakieś spodenki dresowe i poszedł na dół. Zrobiło mi się go trochę szkoda, ale wkońcu sam wyszedł. Prosiłam tylko o to żeby się ode mnie odkleił.

Próbowałam zasnąć jednak mi to nie wychodziło. Co chwilę patrzyłam na zegarek a czas leciał niezmiernie szybko. Nim się obejrzałam była 8 rano. Wstałam ogromnie zmęczona i poszłam do łazienki żeby się ubrać. Zeszło mi się z tym coś koło 15 minut. Zabrałam swoje rzeczy i zeszłam po cichu na dół, tak żeby nikogo nie obudzić. Spojrzałam na kanape, na której rzecz jasna spał Michał. Podeszłam do chłopaka aby powiedzieć mu, że wychodzę. Ten jednak nie zareagował. Jak będzie coś chciał to napisze. Poszłam na korytarz, ubrałam buty i odpuściłam dom chłopaka.

***

- Wchodź! - krzyknęłam kiedy ktoś zapukał do drzwi. Nie miałam wątpliwości, że to Aleksandra.

- No hej - powiedziała przedłużając drugą litere drugiego wyrazu.

- Ależ ty pięknie wyglądasz. Czemu mi nic nie mówiłaś, że zmieniłaś kolor włosów?

- Chciałam Ci pokazać, a nie mówić.

- Strasznie ci pasuje.

- Wyjaśnisz mi czemu teraz nie jesteś ze swoim Romeo? - zmieniła nagle temat.

- Po pierwsze chciałam wkońcu się spotkać. A po drugie to coś na zasadzie "odegrania się"

- Mów jak na spowiedzi.

- To mało istotne.

- Ja i tak się dowiem.

- Oj chyba nie ma - zaśmiałam się - To co? Lecimy na zakupy!

- Oczywiście.

- Tylko jedno pytanie. Złote Tarasy czy Arkadia?

- Złote Tarasy.

Tak też poszłyśmy. Nie było to daleko więc szybko byłyśmy na miejscu.

- Poczekaj chwile, ide do toalety.

- Poczekam.

Poszłam szybko do łazienki w centrum. Rzecz jasna aby wstawić zdjęcie na story – influencerka.

Let's Stay Alone | MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz