- Ja wychodzę!
- Uważaj na siebie. A i ubierz się bo w nocy jest zimno.
- Przestań matkować. Ide tak. Ciepło jest - odpowiedział pewny siebie.
- Jak wolisz tylko potem nie jęcz, że jesteś chory.
- Dobra dobra, do jutra - pożegnał się otwierając drzwi.
- Ta do jutra - powiedziałam obojętna.
Chłopak wrócił się do mieszkania zamykając je.
- Nie bądź zazdrosna. Ja ide pracować, więc nie masz się o co martwić.
Podszedł i usiadł obok, przytulając mnie do siebie.
- Nie jestem zazdrosna. Idź już. Musze sie uczyć - dałam mu buziaka w policzek - I chociaż włóż czapkę, proszę cię.
Brunet wstał i sięgnął po czapkę leżącą na szafce.
- Do jutra piękna.
- Przestań tak do mnie mówić. Ja mam imię.
- Ale piękna też jesteś.
- Proszę, nie denerwuj mnie i idź już - zaśmiałam się.
Chłopak pomachał mi śmiejąc się i wyszedł.
Nauka zajęła mi coś koło dwóch godzin. Czułam się dziwnie, jak nie ja. Każda rzecz mnie rozpraszała i nie mogłam się skupić. Wkońcu jednak wzięłam się w garść. W zasadzie to nie musiałam się uczyć, ale wolałam być gotowa na każdą ewentualność.
Nie miałam pojęcia co mogę ze sobą zrobić. Chwyciłam pilota i włączyłam jakiś film na Netflixie. Jednak w ogóle mnie on nie interesował. Dłuższą chwilę zastanawiałam się czy zadzwonić do Michała jednak stwierdziłam, że dam mu spokój. Chęć zadzwonienia do chłopaka nie dawała mi spokoju więc postanowiłam napisać krótką wiadomość do Matczaka.
Już mu nie odpisywałam tylko odłożyłam telefon na stolik. Stwierdziłam, że pójdę się ogarnąć i położę się wcześniej.
Leżałam na łóżku ponad godzinę nie mogąc zasnąć. Wkońcu wstałam i przeniosłam się z moim leżeniem na narożnik w salonie. Odpaliłam telefon i weszłam na instagrama. Minął dzień odkąd Michał napisał, że jestem jego dziewczyną. Pomińmy fakt że wtedy jeszcze nią nie byłam. Przybyło mi coś koło dwóch tysięcy follow. Jak tak dalej pójdzie to więcej ludzi będzie mówiło, że jestem z nim dla fejmu.
Wydawało mi się za cicho. Ba było za cicho więc włączyłam telewizor. O tej porze do tego w niedzielę nie było nic ciekawego, ale zależało mi tylko na tym żeby zabić cisze.
***
Było już po trzeciej, a Michała dalej nie było. Co prawda chłopak powiedział coś w stylu "Postaram się być o 3, ale nic nie obiecuje" mimo to zaczęłam się nie pokoić.
- Sieeeeema Karolcia! - krzyknął chłopak wchodząc do mieszkania.
Widać było, że pił.
- Zamknij się Matczak, cisza nocna jest.
- Już jestem cicho - podniósł ręce do góry w geście obronnym.
- Idź sie połóż. Coś czuje, że jutro będziesz miał kaca i to niemałego.
- Ta wmawiaj sobie. Ale idę sie położyć. Nie dlatego, że mi kazałaś po prostu chce spać.
- Trzeba było później wrócić.
- Tak w ogóle, to czemu nie śpisz? - spytał.
- Nie mogłam zasnąć. Bałam się, że coś ci się stanie. Wolałam poczekać aż wrócisz. Nawet nie raczyłeś napisać a co dopiero zadzwonić.
- Przepraszam - podszedł do mnie i wziął mnie na ręce czego strasznie nie lubiłam - Idziemy spać.
- Idź się najpierw umyj bo śmierdzisz - z trudem powstrzymywałam śmiech, ale w ostateczności się udało.
- Nie chce mi się.
- Brudas - rzuciłam.
- Udam, że nie słyszałem - przewrócił oczami.
Wreszcie byliśmy w sypialni a ja mogłam dotknąć ziemi. Bardziej łóżka, ale to mniej ważne.
- Jezu co ja robie. Jutro mam wykład z rana a siedzę do w sumie już czwartej nad ranem bo czekałam na mojego chłopaka "rapera".
- Sprowadzam cię na złą droge - zaśmiał się a ja go pocałowałam.
Chwile po tym leżałam na łóżku wtulona w chłopaka próbując zasnąć.
- Wiesz co? Kocham Cię, Stępniewska.
- Też cie kocham Matczak - zaśmiałam się - A teraz idź spać.
Brunet złożył pocałunek na mojej skroni na co się uśmiechnęłam.
- Dobranoc Michaś.
- Mów tak już zawsze błagam - powiedział a ja się zaśmiałam.
- Zastanowię się nad tym. A teraz bądź już cicho.
- A i jeszcze jedno.
- Co jeszcze masz do dodania?
- Następnym razem cie posłucham, bo serio zimno było.
- Dobrze ci tak.
Wtuliłam się mocniej w chłopaka i zasnęłam.

CZYTASZ
Let's Stay Alone | MATA
Fiksi PenggemarNie odrywająca nosa od książek, studentka medycyny poznaje nad Wisłą grupę chłopaków szukających kompanów do picia. Z dnia na dzień staje się częścią kariery muzycznej jednego z nich. Rozdzieli ich jedna, z pozoru błaha sprawa. Ale czy ich drogi na...