35

4.3K 117 87
                                        

Pan i Pani Matczak wyszli już jakiś czas temu. Razem z chłopakiem zdążyliśmy się ogarnąć i właśnie siedzieliśmy na kanapie w salonie. Ja przeglądałam coś w telefonie a Matczak bawił się jakimiś figurkami z lego.

Nagle rozległo się pukanie do drzwi. Michał myślał chyba, że pójdę otworzyć bo nawet nie ruszył się z miejsca.

- Na co czekasz? To twój dom nie mój, ja otwierać nie zamierzam.

- Już - powiedział wstając z kanapy.

Z korytarza słyszałam jego nie trwającą nawet pięciu minut rozmowę z ciotką. Wytłumaczyła mu ona szybko co i jak, ale zgaduje, że nawet nie słuchał a nawet jeśli to zwracał uwagę na co drugie słowo. Wkońcu drzwi wejściowe trzasnęły a Michał przyszedł z maluchem do pokoju.

- No to dziś masz okazję na pokazanie jak dobrym byłbyś tatuśkiem - zaśmiałam się.

- Jestem, to znaczy będę, najlepszym ojcem na świecie. Udowodnie ci to. Będę lepszym ojcem niż ty matką.

- Taki pewien jesteś?

- A co chcesz sprawdzić? Możemy sobie zrobić takiego dzieciaka - zaśmiał się.

- Dobra daj te małą - zignorowałam jego słowa - Trzeba ją rozebrać bo się ugotuje.

Zrobiłam to o czym wcześniej wspominałam i położyłam dziewczynkę na łóżku.

- To co będziemy robić? - spytał.

- Która godzina?

- Po dziesiątej?

- No to będziemy się bawić z Nel, o ile dobrze zapamiętałam imię.

- No, dobrze zapamiętałaś. A co potem?

- Pójdziemy na spacer żeby zasnęła. Kupimy ci fajki przy okazji bo nie masz i zaraz się zacznie jęczenie.

- Przypomnieć ci kto z naszej dwójki częściej jęczy? - powiedział z namalowanym na twarzy chytrym uśmiechem.

- Zdecydowanie ty.

Wzięłam dziewczynkę na ręce i zaczęłam z nią chodzić po salonie pokazując to i owo. Michał cały czas coś mówił a ja przedrzeźniałam go co niezmiernie bawiło małą.

- Widzisz jaki twój kuzyn jest głupi - mówiłam jej co chwile.

- Tak super już zrozumieliśmy oboje co chcesz przekazać.

- Dobra weź ją, teraz twoja kolej. Ciężka jest.

Podeszłam do bruneta i podałam mu dziecko. Chodził z nią pare minut po czym stwierdził, że się zmęczył i odłożył ją na coś co przypominało bujawkę.

- Gdybym tylko ja miał takie luksusy za dzieciaka to czułbym się w tej chwili jak król.

- Zacznij doceniać to co masz bo jutro może już tego nie być - zacytowałam mu.

- Przecież doceniam - podszedł od tyłu i ułożył swoje dłonie na moich biodrach a głowę na tej mojej - Codzinnie dziękuję za taką wspaniałą, najlepszą na świecie, najpiękniejszą, najcudowniejszą, najukochańszą i te inne dziewczynę aka moją przyszłą żone - powiedział składając pocałunek na moim policzku.

- Patrz jaki słodki bąbelek, jak się postarasz to kiedyś też będziesz takiego miał. Być może ze mną, kto wie?

- Napewno z tobą - nie widziałam, ale byłam pewna, że się uśmiechnął.

Wyciągnęłam z kieszeni telefon i weszłam na instagrama oczywiście w celu wstawienia story. To już chyba nawyk.

- To kiedy będziesz reklamować hello body? - spytał śmiejąc się.

Let's Stay Alone | MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz