— Obydwu brzegom... — Skończyłam śpiewać.
Jaś uwielbiał kiedy śpiewałam mu piosenki. Ale nie mogły to być pierwsze lepsze piosenki. Musiały to być piosenki jego ojca.
— Mamo, dlaczego tata nie może mi zaśpiewać? Ty ślicznie śpiewasz, ale przecież to piosenki taty. Czy tata może mi zaśpiewać? Proszę! — Zapytał nagle Janek.
Co miałam mu powiedzieć? Przecież Michał nawet nie wiedział o jego istnieniu.
— Napewno kiedyś ci zaśpiewa, kochanie
— Odpowiedziałam lekko się uśmiechając.Maluch wpakował mi się na kolana i objął rękoma moją szyję.
— Mamo? Jaki był tata? — Spytał.
— Janek, milion razy ci o nim opowiadałam. Co miałabym tym razem powiedzieć?
Westchnęłam. Zazwyczaj opowiadałam mu jaki był Michał, oraz jak wyglądał nasz związek. Jednak nigdy go to nie satysfakcjonowało. Nie mogłam go przecież za to winić. Nigdy nie poznał Matczaka i nie wie jak on w tej chwili wygląda.
Pokazałam mu trochę zdjęć mnie i jego ojca, kiedy byliśmy razem.
— Mój tata ma na imię Michał, tak mamo? — Zapytał wyciągając głowę z zagłębienia mojej szyi.
Jego brązowa grzywka opadła mu na oczy, a on natychmiast ją poprawił. Mimo tego, że była już dość długa on nie pozwalał mi na ścięcie jej. Mówił, że w krótszych włosach nie będzie wyglądał jak tata, a bardzo mu na tym zależało.
— Tak, kochanie.
Nie lubiłam tematu Michała. Przypominało mi to o rozstaniu z nim, które nie należało do najlepszych wspomnień.
— Powiesz mi więcej?
— Tata był bardzo ambitny i pracowity.
— Co to znaczy?
— Że miał ogromny talent do śpiewania i go nie zmarnował. Czasami siedział do rana żeby napisać teksty piosenek.
— Czy tata nadal jest taki?
Uśmiechnęłam się. — Oczywiście...
— A czy tata był miły?
— Był miły, ale nie dla wszystkich. Tak czy inaczej kochał mnie, a ja kochałam jego. Całym serduszkiem.
— Mamo, a uważałaś tate za przystojnego? — Spytał nagle.
— Jasne, że tak. Pytanie kto tak nie uważał? — Zaśmiałam się.
Janek podłapał ode mnie i również zaczął się śmiać.
— Mamusiu, a czy dalej kochasz tate?
Zaskoczył mnie tym pytaniem. Nie miałam pojęcia co mu odpowiedzieć.
— Tak, słońce. Nadal go kocham.
— Myślisz, że on też nadal cię kocha?
— Nie jestem pewna. — Zmarszczyłam brwi.
Michał jest teraz skupiony na swoim życiu. Na muzyce, koncertach – tym co od zawsze mu się marzyło. Podobno też od jakiegoś czasu spotyka się z modelką.
Siedzieliśmy chwilę w ciszy aż nagle w oczach Jasia zebrało się pełno łez.
— Kochanie, dlaczego płaczesz? — Przytuliłam go do siebie.
— Chcę zobaczyć tatę! — Mówił przez płacz.
Nie wiedziałam co mogę powiedzieć. Pocałowałam jego czoło w odpowiedzi.
Wiedziałam, że to nie było dla niego proste mimo tego, że był jeszcze mały. Ale dla mnie również było to trudne. Janek potrzebował ojca i męskiego wzorca w swoim życiu. Co ja mam na to poradzić? Zaczęłam randkować, ale Jaś nie akceptował żadnego mężczyzny, z którym się spotykałam. Nie chciałam robić nic na siłę więc wreszcie zaprzestałam.

CZYTASZ
Let's Stay Alone | MATA
FanficNie odrywająca nosa od książek, studentka medycyny poznaje nad Wisłą grupę chłopaków szukających kompanów do picia. Z dnia na dzień staje się częścią kariery muzycznej jednego z nich. Rozdzieli ich jedna, z pozoru błaha sprawa. Ale czy ich drogi na...