2.8

2.9K 100 60
                                    

— Mój Boże! Jesteście przepiękne! — Powiedziała Zosia kiedy pozwoliłyśmy jej ściągnąć opaskę z oczu.

Trzeba przyznać jej rację. Wszystkie wyglądałyśmy ślicznie. Każda z nas miała czarną bieliźnianą sukienkę, oczywiście panna młoda musiała się wyróżniać więc jej przypadł kolor biały.

Paula założyła blondynce opaskę z króliczymi uszkami.

— Lecimy się bawić! — Wykrzyczały dziewczyny.

Wbiegłyśmy do hotelowej windy i pojechałyśmy na ostatnie piętro. Wszystko było tam starannie przygotowane na te okazję. Pierwsze co rzucało się w oczy po wejściu do apartamentu to napis 'Bride to be' ułożony z balonów. Pod sufitem latały baloniki w kształcie serc, na których przyklejone były nasze wspólne zdjęcia z czasów "wolności". Łóżko było zawalone torebkami prezentowymi, w których znajdowały się drobne upominki. Na koniec najważniejsze: na ogromnym okrągłym stole była ułożona wieża z wszelkiego rodzaju alkoholi wysokiej półki.

Kiedy przekroczyłyśmy próg apartamentu Magda założyła Zosi szarfę z napisem panna młoda w kolorze różowego złota, a zaraz po tym Roksana razem z Mają wystrzeliły konfetti. Z automatu zauważyłam łzy w oczach blondynki. Odrazu ją przytuliłam.

— Jesteście niesamowite! Czym ja sobie na to zasłużyłam? — Mówiła a jej głos się załamywał.

Złapałam jej twarz w dłonie i przejechałam kciukami po jej policzkach. — Tylko mi tu nie płacz!

Obeszło się bez poprawiania makijażu, a co za tym idzie rozpoczęła się zabawa! Szampan lał się w najlepsze. Już nawet nie pamiętałam momentu, w którym przeszłyśmy do hotelowej sauny.

Siedziałyśmy właśnie nago w saunie. Wypiłyśmy tyle, że nawet w małym stopniu nam to nie przeszkadzało.

— Nie mogę uwierzyć, że za tydzień wychodzisz za mąż... — Mówiłam.

— Karola, ja też nie. A to tak naprawdę twoja zasługa. Doskonale pamiętam jak wtedy przyjechałaś z nim na centralny.

Westchnęłam. — Było minęło.

Żeby zakończyć temat uznałam, że wstawię szybkie story na instagrama. Kiedy włączyłam internet w telefonie spotkałam się z niemałym zaskoczeniem. Wiadomość od Matczaka? W dodatku z przed 3 godzin.

 Wiadomość od Matczaka? W dodatku z przed 3 godzin

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

— O co jej chodzi? — Powiedziałam pod nosem.

Nie umknęło to uwadze dziewczyn. Żeby nie psuć im wieczoru odłożyłam telefon i starałam się zapomnieć o całej sytuacji.

Minęło trochę czasu. Grałyśmy teraz w butelkę. Stare dobre czasy.

— Karola! Halo? Karolina? — Powtarzała Marcela.

— Już, już. Sory, zamyśliłam się.

— Dobra, nieważne. Prawda czy wyzwanie?

— Prawda. — Westchnęłam.

Byłam pewna, że to będzie coś łatwego.

Chytro się uśmiechnęła. — Odpowiedz nam jak powstał twój ukochany Janek.

Ja pierdole. Oczywiście doskonale pamiętałam te noc.

— Ugh, okej. To było w moje urodziny, kiedy Matczak zabrał mnie do Hiszpanii... Było późno, wracaliśmy do hotelu. Zgubiliśmy się i wylądowaliśmy na jakiejś pustej plaży. — Opowiadałam, a dziewczyny słuchały z zainteresowaniem. — Weszliśmy na tamtejsze molo. Wepchnął mnie do wody dla żartu, ale po chwili zrozumiał, że jest za głęboko, wskoczył i mnie wyciągnął. Zaczęliśmy się kłócić o to, że jest nieodpowiedzialny po czym mnie pocałował i wyszło jak wyszło. Zadowolone z historii?

— Gdyby Popławska to usłyszała... — Zaśmiała się Roksana.

Wszystkie wybuchnęłyśmy śmiechem. Ja nie do końca szczerym, ale to mało istotne.

Zakręciłam butelką.

— Zosia!

— Oczywiście, że prawda?

— No to prosimy o jakąś tajemnicę. Najlepiej związaną z Krzysztofem!

Nastała chwila ciszy. To była strasznie stresująca cisza.

Nowakowska zawahała się. Kurde to jest aż tak 'mocna' tajemnica?

— Jestem w ciąży! — Powiedziała nagle.

Widzialam te pojedynczą łzę spływająca po jej twarzy. Naprawdę była szczęśliwa. Wszystkie na raz ją przytuliłyśmy.

— Boże, ja dalej nie wierzę. Jestem tak cholernie szczęśliwa jak widzę, jak się tym cieszysz!

— To dlatego dziś nie piłaś... — Zaczęła się śmiać Madzia.

Ta noc była naprawdę cudowna. Jestem pewna, że Zosia zapamięta ją na długo.

Kiedy wstałam rano, postanowiłam podzielić się na instagramie paroma zdjęciami. To czego nie zdążyłam zrobić wcześniej.

Dobra, a teraz skoro cały alkohol ze mnie wyparował to powinnam porozmawiać z Matczakiem o wczorajszej wiadomości od Łucji

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dobra, a teraz skoro cały alkohol ze mnie wyparował to powinnam porozmawiać z Matczakiem o wczorajszej wiadomości od Łucji. To może być naprawdę ciężka rozmowa...

Let's Stay Alone | MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz