7. "Nic po prostu lubie przeklinać."

28.4K 1K 433
                                    

- Nie chce mi się tu być. - jeknęła Esmeralda. Siedziałyśmy na ostatniej nudnej lekcji.

- Nie ty jedna - odpowiedziałam i spojrzałam na zegarek. - Jeszcze piętnaście minut. - dodałam.

- Kto wymyślił WOS? - zapytała.

- Czy ja wam przypadkiem nie przeszkadzam? - spytała pani Hunter i podeszła do naszej ławki.

- Jakby pani mogła trochę ciszej mówić, bo koleżanki nie słyszę, to byłoby super. - odpowiedziałam, a ten burak zaczął się śmiać.

- Dość tego! - wkurzyła się nauczycielka. - Za karę wasza trójka zrobi projekt na temat polityków. Macie na to dwa tygodnie i ta ocena będzię wam się liczyła do średniej! - dodała.

- Ale ja nic nie zrobiłem! - bronił się mój sąsiad.

- Isac śmiałeś się ,a wy przeszkadzałyście mi na lekcji. Zapamiętajcie jedno drodzy uczniowie. Na moich zajęciach się nie rozmawia. - skończyła swój monolog, a po chwili zadzwonił dzwonek.

- Zajebiście - warknęła Esmeralda. - Co za wredna baba! - dodała kopiąc krzesło.

- Black ja to słyszałam - upomniała się nauczycielka. - Chcesz jeszcze uwagę? - zapytała.

- Miała pani to słyszeć - powiedziała ze słodkim uśmieszkiem i wyszła. - Dobrze, że to nasza ostatnia lekcja, bo bym psychicznie nie wytrzymała. - dodała.

- Jak na złość mamy zrobić ten głupi projekt z nim - warknęłam. - Nosz kurwa zaraz mu zedrze ten jego głupi, parszywy i idiotyczny uśmieszek z tej jego parszywej gęby. - dodałam, kiedy zobaczyłam go stojącego nie daleko szafek, a Es się zaśmiała.

- Niska, ale niebezpieczna - powiedziała ze śmiechem.  - Czemu on wychodz razem z Twoim bratem ze szkoły? - spytała. I faktycznie mój nowy sąsiad wyszedł razem z Loganem z budynku.

- Nie mam bladego pojęcia, ale się dowiem. - mruknęłam.

                            ***

Z Esmeraldą rozmawiałam jeszcze z pół godziny. Potem każda poszła w swoją stronę. Ona do domu, ja do lodziarni, w której pracuje mój brat. Musiałam się dowiedzieć kilku istotnych rzeczy o jego nowym przyjacielu.

- Hej Logan. - przywitałam się.

- A ty co tu robisz? - zapytał.

- Przyszłam Cię po wkurzać. - odpowiedziałam.

- Całe życie to robisz. - mruknął.

- Wiem, ale za to mnie kochasz - uśmiechnęłam się pokazując białe zęby. - I mam do Ciebie pytanie. - dodałam.

- Mów. - pogonił mnie.

- Skąd znasz naszego nowego sąsiada? - spytałam.

- Pytasz o Isaca? - zapytał, a ja kiwnęłam głową na tak. - Rok temu chodziłem z nim do jednej klasy...- przerwałam mu.

- Czekaj on jest w twoim wieku? - spytałam.

- Tak nie zdał dwa razy - odpowiedział. - A czemu pytasz? - zapytał.

- Bo za karę razem z Es mamy zrobić z nim projekt o politykach. - wyjaśniłam, a po chwili dostałam sms'a.

Patric: Za pół godziny się widzimy kwiatuszku.

- O kurwa. - powiedziałam. Kompletnie zapomniałam, że idę z panem Cuperem na spotkanie.

- Co się stało? - zapytał z troską.

- Nic po prostu lubię przeklinać - odpowiedziałam na co blondyn wybuchnął śmiechem. - Będę już szła. - dodałam.

- Ambar? - zawołał mnie Logan.

- Hmm? - mruknęłam.

- Staraj się trzymać z daleka od Nivesa. Isac jest moim przyjacielem, ale to nie jest osoba odpowiednia dla Ciebie. - powiedział.

- Przecież ja go nawet nie lubię...














Bezczelny Sąsiad (Zakończone) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz