2.45."Ambar, kochanie kto ci to zrobił?"

5.3K 234 20
                                    

Zapraszam was na "mój psycholog" książka znajduje się na moim profilu. Akcja się będzie rozkręcać.

I propozycja dla was za 20gwiazdek i 15komentarzy (spam się nie liczy) pojawi się nowy rozdział.

Ostatni raz spojrzałem w stronę chłopaków. Dylan zapalił papierosa, a Shawn nerwowo drpał się po głowie. Tak samo jak ja denerwowali się. Wzięłem głęboki oddech i wszedłem do środka.

- A pan do kogo? - zapytała rudowłosa dziewczyna.

- Ja szukam dyrektora szpitala. Davida... - przerwał mi głos mężczyzny.

- Czekałem na Pana. - domyśliłem się, że to David.

- Gdzie ona jest? - od razu zapytałem. Chciałem jak najszybciej ją zobaczyć, a przede wszystkim dowiedzieć się czy to oby na pewno ona.

- Zapraszam do mojego gabinetu. - odpowiedział. Nie chciałem iść z nim. Chciałem tylko dowiedzieć się czy ta dziewczyna to Ambar. Mimo to nie chciałem się z nim kłócić tutaj. Poszedłem za nim do jego pomieszczenia i usiadłem na przeciwko niego.

- Gdzie jest ta dziewczyna? Dlaczego pan nie zapytał się o jej imię? Jak długo tu jest? - zdawałem pytania.

- Jak już wspomniałem przez telefon ja nie jestem pewny czy to jest pańska dziewczyna. Jest u nas pół roku...- przerwałem mu.

- Jak to?! Jest w psychiatryku pół roku i pan dopiero teraz mnie o tym zawiadamia!? - byłem wkurzony.

- Proszę się uspokoić i mnie wysłuchać - zaczął - nie mogłem Pana zawiadomić, bo z dziewczynom nie było kontaktu. Trafiła do nas po próbie samobójczej. Była pobita, w szoku, a co najgorsze straciła pamięć. Szukaliśmy jakikolwiek informacji o niej, ale to jest mała wioska tutaj mieszka zaledwie tysiąc mieszkańców. Dopiero wczoraj dostałem wiadomość, że być może to poszukiwana od roku Ambar Piken. Podkreślam być może. Nie mam tej pewności. Jak już wspomniałem widziałem ją raz na zdjęciu. Mimo to postanowiłem zawiadomić Pana. - wytłumaczył mi wszystko, a ja nie wiedziałem co mam powiedzieć. Jak to po próbie samobójczej? I pobita? Kto to zrobił. Z jednej strony chciałem, żeby to była ona, ale z drugiej strony nie chciałbym, żeby ona tak cierpiała.

- Ale jak to? Dlaczego próbowała się zabić? Kto ją pobił? Naprawdę nic nie pamięta? - wciąż pytałem.

- Tego nie wiadomo. Teraz musi Pan zobaczyć dziewczynę, ale proszę zachować spokój. Ona naprawdę przeżyła dużo. - powiedział i wstał z wygodnego fotela.

Szedłem za nim przez długi szary korytarz. Już sam nie wiedziałem czego chce. Pan David otworzył drzwi od pokoju i zostawił mnie samego. Pierwszy raz tak bardzo się bałem. Chciałem stąd wyjść, ale nie mogłem tego zrobić. Musiałem sprawdzić tożsamości dziewczyny. Wszedłem do środka i ujrzałem dziewczynę. Nie wiedziałem czy to ona. Dziewczyna leżała na łóżku skulona. Włosami miała przykrytą twarz. Nawet nie zauważyła, że tu wszedłem. Nieśmiało podeszłem do łóżka. Ogarnęłem włosy z twarzy dziewczynie i upadłem na kolana. To była Amabar. Nie mogłem w to uwierzyć. Moja kruszynka nie reagowała.

- Ambar, kochanie kto ci to zrobił? - mówiłam. Uniosłem rękę, żeby pogłaskać ją i to był mój błąd.

- Zostaw mnie! Pomocy! - krzyczała. Zupełnie nie wiedziałem co się dzieje. Dlaczego tak zareagowała.

- Ambar, to ja Isac. Pamiętasz mnie? - próbowałem ją uspokoić, ale ona była przerażona. Ja zresztą też. W tym momencie obiecałem sobie, że dopadne tego bydlaka, który jej to zrobił.

- Proszę cię nie rob mi krzywdy. - prosiła. Chciałem ją przytulić, ale nie mogłem. Wiedziałem, że to by doprowadziło jeszcze do gorszego stanu dziewczyny.

- Nic ci nie zrobię, przysięgam. - mówiłem bardzo powoli i łagodnym głosem. Byłem szczęśliwy, że odnalazłem po pieprzonym roku Ambar. Teraz muszę jej pomóc. Odzyskać jej zaufanie zbliżyć się do niej i przede wszystkim pomóc przypomnieć jej wszystko. Dowiedzieć się też kto jej to zrobi, ale to w tym momencie zostawiam na sam koniec.

Jak myślicie co stało się Ambar? Kto zgadnie, to zrobię dedykacje 😊

Bezczelny Sąsiad (Zakończone) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz