Kiedy tylko weszliśmy do mojego pokoju postanowiłam podrażnić się trochę z Isac'iem, a przy okazji skończyć to co nam przerwano w kantorku. Dotarliśmy do mojego pokoju, a ja natychmiast gwałtownie, ale za razem delikatnie popchała Nivesa na moje wygodne łóżko. Usiadłam na nim rozkrakiem i zaczęłam ssać i całować jego szyje.
- Ambar...- sapnął w moje usta. Wyraźnie zadowolony, ale skarbie ten numerek ci się nie spodoba. Kiedy tylko chciał ścisnąć moje pośladki, to zabroniłam mu. Szybko wstałam z niego i podeszłam do szafy. - Co ty robisz? W takim momencie...- przerwałam mu.
- Zamknij się. - mruknęłam uwodzicielskim głosem, co jeszcze bardziej doprowadziło do szaleństwa mojego chłopaka. Z szafy wyciągnęłam koc, którym związała ręce Isaca do zagłówka łóżka.
- Co ty robisz? - zdziwił się. - Za dużo Grey się na oglądałaś? - zaśmiał się.
- Ty ciągle mi go polecasz, więc wkońcu musiałam obejrzeć. - mruknęłam.
- Dobra. Rozwiąż mnie. - powiedział, a ja mu odmówiłam i spowrotem usiadłam na niego rozkrakiem. Postanowiłam przejść do gry wstępnej i go dreczyć.
Najpierw powolutku guzik po guziku zaczęłam rozpinać mu koszule. Za każdym razem podskakiwałam na nim, a on nie mógł mnie dotknąć.
- Ambar szybciej. - pogonił mnie.
Zeszłam z jego kolan i poszłam zakluczyć drzwi od pokoju. Już raz mnie mój tata przyłapał nie chcę, żeby drugi raz nas zobaczył w dwóznacznej sytuacji.
Moja dłoń znalazła się na członku Isaca. Rozpiełam jego pasek i z pomocą Nivesa ściągnęłam mu spodnie wraz z bokserkami. Jego duży przyjaciel stał już na baczność krzycząc "weź mnie do ust!"
Na początku przejechałam po nim językiem po całej długość, a dopiero po chwili chwyciłam prawą ręką członka. Zaczęłam powolutku ruszać dłońą w góre i w dół. Z każdą sekundą zwiększałam obroty. Wkońcu postanowiłam wziąć go do ust. Zaczęłam ssać i podgryzać. Głową wykonywałam te same ruchy co dłońą w góre i w dół.
- Japierdole. - sapnął i odchylił głowe do tyłu. Czułam, że dochodzi, więc po prostu odeszłam. - Nie mów, że ty się teraz chcesz odegrać. - odparł, a ja zaczęłam pozbywać się górnej część garderoby. Pomimo jęków Isaca miałam ochotę rozerwać swoje ubrania i oddać mu się, ale nie mogę zepsuć tego, więc pozbywałam się ubrań bardzo powoli. Kiedy w końcu majtki spadły na podłoge, to zrobiłam na złość Isa'cowi i zaczęłam ściągać jeszcze kolczyki, bransoletk i złoty łańcuszek. Podeszłam do stolika nocnego i wypiełam się w strone Nivesa, aby odłożyć biżuterie.
- Ambar zaraz oszaleje. - zawiadomił mnie, a ja rozpuściłam włosy po czym podeszłam do zagłówka i rozwiązałam bestie.
Nives natychmiast chwycił mnie i delikatnie popchał na łóżko bez żadnego zawachanie wszedł we mnie gwałtownie, a ja zajęczałam.
- Oh Isac! - jęczałam.
Nives przyspieszył i gwałtownie i coraz szybciej wchodził we mnie i wychodził. Po chwili znalazł mój punkt "G".
- Ja jestem najlepszy w odnajdowaniu punktu " G". - pochwalił się.
Dłonie zacisnęłam na pościeli. Czułam, że zaraz dojde. Orgazm zbliżał się z każdym kolejnym pchnieciem. Po chwili poczułam w środku ciepło...doszłam, a Isac wyszedł ze mnie.
- O kurwa. - powiedział.
- Co? - spytałam.
- Zapomniałem o założeniu prezerwatywy...
Mam nadzieje, że nie było nudno i, że nie przeszkadza wam, że cały rozdział był o...no o tym😂 wyszła mi scena "+18" ?
CZYTASZ
Bezczelny Sąsiad (Zakończone)
Romance*poprawione rozdziały 6 z 24* - Posłuchaj koleś odwal się ode mnie! - krzyknęłam. - Jednak nikt cię nie pieprzył. - stwierdził. - Skąd ty to możesz niby wiedzieć? - zapytałam. - Gdyby ktoś cię pieprzył byłabyś spokojniejsza. - odpowiedział ,a ja...