2.9."Wiesz jak to kurewsko boli?"

10.8K 742 115
                                    

Dziękuję za tyle pytań :
Paniszczurek
Nieznana_-

I wiele innym osobom❤

Rozdział dedykuje dla:

oliwiaa_13
loverose1234321
AsofiQuizy
Angelika24x

Osoby, które chcą dedykacje niech się zgłaszają tu i teraz. Osoby, które dostali już, to niech się nie zgłaszają, żeby dać szanse innym❤

Chyba ten rozdział chociaż trochę wam się spodoba...








           ***Dwa tygodnie później***

Od razu po urodzinach Nicol tata z moim rodzeństwem musieli wracać do Nowego Jorku. Od momentu powiedzenia Isa'cowi o córce nie mam z nim kontaktu. W ogóle go nie widze, a przecież mieszka na przeciwko mnie i jest moim bezczelnym sąsiadem. Mimo to wiem, że nadal mieszka tutaj, bo co weekend organizuje głośne imorezy.

Jest sobota i jak zwykle słychać głośną muzyke. Jestem sama w domu, ponieważ Esmeralda zabrała Nicol do swojego nowego mieszkania dwa bloki z tąd. Wrócą dopiero jak się skończy domówka. Czyli w niedziele o dwunastej.

Usłyszałam walenie do drzwi, więc poszłam otworzyć. W progu stał nawalony w trzy dupy Nives. Zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć, to on wszedł bez pytania do mnie.

- Co ty robisz? - zapytałam, a on pociągnął mnie za ręke i usiadł na kanape. Posadził mnie sobie na kolanach.

- Było ci ze mną dobrze? - spytał, a ja spojrzałam w jego oczy. Całe czerwone. Ćpał.

- Kiedy byłam z tobą czułam, że mogłam zrobić wszystko. - odpowiedziałam, ale doskonale wiedziałam, że jest pijany i naćpany i tego jutro nie będzie pamiętał.

- Wiesz jak to kurewsko boli. Twoja zdrada. - powiedział dotykając mojego policzka.

- Przepraszam...- przerwał mi.

- Przepraszam mówi się w autobusie, kiedy nadepnie się na buta, a nie jak wbiłaś mi nóż w plecy. - mruknął.

- Isac...- kolejny raz mi przerwał macając moje ciało. Cicho zajęczałam, kiedy przysał się do mojej szyj. Delikatnie położył mnie na kanape i zawisnął nade mną. Nie wytrzymałam dłużej i agresywnie wbiłam się w jego usta. Ledwo utrzymywał się na nogach, więc odepchnęłam go i to ja usiadłam mu na kolanach całując namiętnie. Tym razem to ja dominowałam. Nives mocno klepnął mnie w tyłek. Podskoczyłam i zajęczałam. Po chwili jednak przerwałam czując, że zasypia. Miałam racje powoli zamykał oczy. Pomogłam mu się położyć i przykryłam go kocem.

Poszłam do kuchni po nożyczki i wróciłam z nim do niego. Uciełam kawałek włosa i schowałam do woreczka. Musiałam w końcu zrobić test na ojcostwo. Musiałam w końcu mu powiedzieć o tym.

                            ***

Następnego dnia obudził mnie hałas. Wstałam szybko i poszłam do salonu. Isac już nie spał.

- Kurwa gdzie ja jestem? - zapytał sam siebie.

- U mnie. - odpowiedziałam.

- Co ja tu robie? - spytał.

- Nie wiem. Znów się upiłeś i naćpałeś, więc pomyliłeś drzwi. - powiedziałam.
- Twój kochaś nie miał nic przeciwko, że mnie przenocowałaś? - dopytywał. Znów stał się dla mnie arogancki i wredny, a przecież wczoraj było jak dawniej.

- Jeżeli masz zamiar mnie obrażać to wyjdzi. - wkurzyłam się, a on bez słowa wyszedł trzaskając drzwiami. W poniedziałek zrobie test na ojcostwo...

No i Ambar podjeła pewien krok.

Bezczelny Sąsiad (Zakończone) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz