Hej...może źle zrobiłam zawieszając książke tak szybko ,ale naprawde nie miałam ,już siły. Ciągle mnie poprawiacie i zrozumcie ,że mi to wcale nie pomaga. Przez ciągłe poprawienie mnie to ja ,już nawet nie wiem ,jak się pisze Cię czy ma być ogonęk do e czy nie ma go być...ja nie wiem czy dobrze robie publikując ,bo jeżeli mam się bać ,że znów ktoś będzie poprawiał mi błędy to mam ochote usunąć opowiadanie.
przede wszystkim chciałam podziękować za wszystkie komentarze i wiadomości prywatne i mojej przyjaciółce Luizaok ,która jak się o tym dowiedziała chciała mnie zabić...dosłownie.
Kontynuje to opowiadanie ,bo chcem udowodnić sobie ,jak i innym osobą ,które mają dyslekcje ,że jednak to nie przeszkadza i można osiągnąć znacznie więcej ,niż myśli.
CZYTASZ
Bezczelny Sąsiad (Zakończone)
Romance*poprawione rozdziały 6 z 24* - Posłuchaj koleś odwal się ode mnie! - krzyknęłam. - Jednak nikt cię nie pieprzył. - stwierdził. - Skąd ty to możesz niby wiedzieć? - zapytałam. - Gdyby ktoś cię pieprzył byłabyś spokojniejsza. - odpowiedział ,a ja...