A. Wellinger & S. Leyhe

1.4K 105 55
                                    

Znowu stałem pod prysznicem próbując zmyć z siebie twój zapach. Starałem się zapomnieć o twoich ustach sunących po moim ciele.

Nie chciałem żeby to wszytko tak wyglądało. Nie chciałem żeby łączył nas tylko seks. Ale pozwalałem na to. Pozwalałem, bo jestem w tobie zakochany, Andi. I nie umiem ci odmówić.

Nie, kiedy uśmiechasz się do mnie w ten szczególny sposób.

Nie, kiedy mówisz do mnie takim szeptem.

Nie, kiedy dotykasz mojego ciała.

Nie, kiedy myślę, że tobie też choć trochę na mnie zależy.

A potem przychodzi moment, w którym wychodzisz, a ja znowu stoję pod prysznicem i płacząc chcę pozbyć się twojego zapachu z mojej skóry, i znowu przysięgam sobie, że to się nigdy więcej nie powtórzy.

Opieram się plecami o chłodne kafelki i zsuwam się, aby usiąść w brodziku.

Już nie powstrzymuję łez. Nie umiem.

Przyciągam kolana do klatki piersiowej i opieram o nie głowę.

Czuję się jak dziwka, Andi. Twoja prywatna dziwka. Przychodzisz do mnie, gdy masz ochotę na seks i wychodzisz, gdy dostaniesz to, czego chcesz.

Normalnie nawet ze sobą nie rozmawiamy. A ja tego chcę. Rozmowy, czułości, pocałunków. Normalnej relacji. A nie takiej toksycznej, która teraz niszczy mnie od środka.

Ale nie umiem się od ciebie odciąć. Nie potrafię powiedzieć "nie".

Więc będę tkwił w tej patologicznej relacji dopóki ci się nie znudzę. A wtedy ty złamiesz mnie całkowicie, odsuwając się i kończąc naszą znajomość.

Nie wiem, jak długo siedzę pod strumieniem wody, ale w końcu postanawiam wstać. Zakręcam wodę i wychodzę z kabiny prysznicowej. Patrzę w lustro i wycieram twarz z wody i łez. Osuszam całe swoje ciało, zakładam bieliznę i idę do łóżka.

Otulam się pościelą, która pachnie seksem i tobą, Andi. Z moich oczu znowu płyną łzy. I tak zasypiam. Płacząc i myśląc o Tobie.

ONE SHOTS II  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz