58✉️

1.6K 183 7
                                    

- Ash, możesz już wrócić - powiedział Luke.

- Julie tam nie ma? - upewnił się Ashton, od 5 minut wypytywał blondyna przez telefon, czy blondynka opuściła ich dom.

Niebieskooki rzucił okiem na dziewczynę wyczekująco wpatrującą się w niego.

- Nie, poszła już. - mówiąc to powstrzymywał śmiech.

- Ok, przyjdę jak najszybciej. Mam nadzieję, że zostawiliście mi trochę pizzy - mruknął starszy i się rozłączył.

- Nie będzie zły? - zapytała Collins zajadając jeden z ostatnich kawałków pizzy.

- Za to, że tu jesteś z pewnością. A za to, że zjadasz pizzę - bardziej - odparł Hemmings.

- Mam nadzieję, że mnie nie zabiję, ale ona jest tak cholernie dobra.

- Hawajska zawsze jest dobra - powiedział Michael wpychając sobie wielki kawałek do buzi.

- Ej, a tak w ogóle co się stało z tą laską, którą Calum wczoraj przyprowadził? - Caro zmieniła temat patrząc uważnie na wszystkich.

Michael widocznie posmutniał. Przemyślał wszystko i doszedł do wniosku, że źle postąpił. Nie mógł się gniewać na Hood'a.

- Chyba coś jej się nie podobało i wyszła w nocy, ale w sumie to nie wiem - stwierdził blondyn i wziął do ręki ostatni kawałek pysznego placka.

Kiedy chciał wziąć gryza Caroline wyrwała mu jedzenie z ręki i sama odgryzła jego koniec. Luke nie pozostał dłużny i rzucił się na dziewczynę. Zaczął wyjadać pizze od drugiego końca śmiejąc się przy tym.

Michael i Julie nie zwracali uwagi na to co się dzieje, byli całkowicie wpatrzeni w telefonu komórkowe.

Moon spojrzała w błękitne oczy Hemmingsa, kiedy ich usta się złączyły, bo zjedli cały kawałek. Chłopak, który na niej leżał również wpatrywał się w jej brązowe oczy. Pozostawali w tej pozycji walcząc z myślami i wzajemną chęcią, by się pocałować naprawdę, a nie tylko stykać ustami. Oczywiście żadne z nich tego nie okazywało.

Ashton wydał z siebie krzyk kiedy wszedł do salonu. Patrzył zdziwiony na wszystko. Na Caroline i Luke'a, którzy mieli połączone wargi, na delikatnie uśmiechającą się w jego stronę Julie i widocznie zamyślonego Michae'a. Jednak największy szok dopiero nadszedł. Karton od pizzy był pusty.

Wszyscy spojrzeli w jego stronę, a hemmo podniósł się i odsunął od blondynki.

- Co tu się dzieje?! Gdzie pizza?! - zapytał oburzony Irwin.


who are you? ♦ hemmings [1, 2, 3]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz