Jutro dodaję epilog i kończymy tę historię
Pozdrawiam kaktusa Moniki
Luke:
Alicjanna: Luke? Nie szukasz przypadkiem żony? Będziemy mieli małe pingwiniątka, które będziemy karmić pizzą ^^
Lu: Żony nie szukam, moja mama twierdzi, że na to czas będzie po studiach. Ale jeśli skomplementujesz jej obiad, może zmienić zdanie.
Lu: Ty też uważasz, że pingwiny to najsłodsze zwierzęta na świecie? *-* One są tak urocze *-*
Lu: Ale nie mogą chyba jeść pizzy, Ash tak uważa :/
Ash: One by się otruły, amatorzyagridle: Z jednej strony wyznanie Caro, a z drugiej śmierć przyjaciela.. Współczuję wam wszystkim strasznie
Lu: No łatwo nie jest, jeszcze teraz Mikey i jego problemy. Chcemy mu pomóc, a on się odsuwa i mówi, że jest dla nas nieważnyOliwekBaMCiurak: Kiedy Luke się ze mną ożenisz? XD
Lu: A mamy to w planach?
Lu: Najbliższy wolny termin mam chyba 16 października ://_LuluHemings_: Luke czemu jesteś taki boski i przytulisz mnie? XD
Lu: Nie jestem boski, ale lubię się przytulać :D
Lu: *hug*9FootballIsMyLife9: Luke, czy Muke istnieje? :D
Lu: Muke? Co to jest?
Lu: Ja nic nie wiem...
Mikey: Lu, nie musimy dłużej tego ukrywać
Mikey: MUKE JEST REAL LUDZIEMichael:
agridle: Michael ty mój biedaku :( Daję ci wirtualnego huga... trzymaj się ♥
Mikey: *hug*
Lu: Aww, jak słodko, ja też chcę się przytulić *hug*
Ashy: Grupwy przytulas! *hug*cliffordtype: Michael bd moim kotkiem?
Mikey: Moje serce jest już dla kogoś zarezerwowane, przykro mi
Mikey: Nie nadaję się na kotka, jestem punk rockowy
Lu: Twoja nazwa nie jest punk rockowa
Mikey: Zamknij się, Luke
Ashy: Zamknij się, Luke
Caro: Zamknij się, Luke
Julie: Zamknij się, Luke
Ja: Zamknij się, Luke
Obama: Zamknij się, Luke
Bóg: Zamknij się, Luke
Cały świat: Zamknij się, LukebecomingDreamer: Mikey, miałbyś może ochotę mnie zaadoptować? Umiem robić pizzę 😁😍😘😇
Mikey: I będziemy co wieczór jeść pepperoni podczas maratonu horrorów
Mikey: Chociaż mięsna też dobraOliwekBaMCiurak: Michael, jak cos wpadaj na pizzę xD
Mikey: Chętnie skorzystam, a jeśli hawajska, to mogę nawet zostać na nocAshton:
agridle: Ashton nie obwiniaj się, każdy doskonale wie, że to nie twoja wina.
Ashy: Gdybym go wtedy powstrzymał, gdybym do cholery krzyknął, żeby uciekał. Gdyby nie ja, on wciąż by tu był.OliwekBaMCiurak: Ashton, to nie twoja wina :((( *hug* Nie martw się :((((
Ashy: To moja wina. Ja go zabrałem na spacer. Ja pokazałem mu tego psa. Ja go nie powstrzymałem. Wymieniać dalej, czy wierzysz, że to moja wina.
Ashy: ale *hug*Caroline:
agridle: Podziwiam cię za odwagę z mailem!
Caro: Jeju, bardzo mi miło. Naprawdę wiele mnie to kosztowało, ale już wiem, że to był dobry wybór :)OliwekBaMCiurak: Caro, kiedy dzieci? XD
Caro: Jakie dzieci?
Caro: Nie planuję dzeci
Caro: A nawet jeśli, to nie mam z kim mieć dzieciCalum:
tasia461: Calum powiedz że tak naprawdę przeżyłeś,a teraz chowasz się w szafie Clifforda i ciśniesz z nas bekę... 😢
Cal: *głos z ciemności* Jestem dużo dalej...
Lu: Co ty, w szafie Michael'a śmierdzi tak bardzo, że nie mógłby oddychać
Mikey: Nie prawda!
Ashy: Prawda Mike, prawda
Mikey: Ugh, odwalcie się wszyscynarkomanka16: Jak jest po śmierci? Calum, powiedz wszystko, ja się boję życia pośmiertnego, opowiadaj!
Cal: Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie
Cal: Może po śmierci z każdym dzieje się coś innego? Może na każdego z góry jest pomysł?Obama:
narkomanka16: Co myślisz o sosach i o tym co się tu wyprawiało? Panie Obama, kogo Pan shippuje najbardziej?
Obama: Twierdzę, że zespół 5 seconds of summer jest bardzo dobry i uwielbiam ich muzykę. Co do tej historii, to raczej nic specjalnego. Wyjątkowa nie jest, zaskakująca też nie. Typowe fanfiction, jakich pełno.
Obama: MUKE FOREVER!
Obama: Znaczy, myślę, że Michael i Luke idealnie do siebie pasują. Co ten blondasek widzi w tej całej Caroline?
Caro: Dziękuję, Panie prezydencie :))
Obama: Przyznaj, że MUKE FOREVER
Caro: MUKE FOREVER!Andrzej Duda:
_LuluHemings_: Kiedy dostanę 500+ ?? Hmmm xd
Andrzej: A masz dzieci?Julia (woo, tego się nie spodziewałam):
Majka20: Będzie następna część??💕💕
nieistotna: To nie zależy do końca ode mnie. Znaczy, ja mogę ją napisać i nawet miałabym jakiś konkretny pomysł, ale to raczej zależy od tego, czy wy chcecie. Mam wrażenie, że wszystkich już tym nudzęMyLittleCliffordx: Wiem, że nazywałaś się kiedyś na kiku i wtt czekoladowy naleśniczek bo naleśnik to pozycja w seksie
niesistotna: To z pewnością nie dlatego, że kocham jeść naleśniki, skąd.
nieistotna: Lecz się, chory pojebieMyLittleCliffordx: To co z tymi seksami w wannie z czekoladą, truskawkami, Teo, Lukiem i Kenem?
nieistotna: Seksy są, ale bez ciebie i truskawek x
CZYTASZ
who are you? ♦ hemmings [1, 2, 3]
FanficLudzie mają tendencję do myślenia, że jeśli jest dobrze to już tak zostanie. Prawda niestety taka nie jest. Jeśli się ułoży, to w każdej chwili może też się zepsuć. I taka jest chyba kolej rzeczy. Po każdej burzy przychodzi słońce, a po słońcu znowu...