23✉️

3.4K 309 1
                                    

- Caro! Dobrze, że jesteś. – Michael spojrzał w kierunku drzwi, a Luke momentalnie się odwrócił. Caroline stała w drzwiach i wyglądała na zagubioną. Clifford cichaczem opuścił pomieszczenie, zostawiając tę dwójkę samą. Patrzyli sobie w oczy do momentu, kiedy Moon odwróciła speszona wzrok.

- Wszystko słyszałaś, prawda? – zapytał blondyn, chociaż znał odpowiedź na to pytanie.

Caroline skinęła głową.

- Czas porozmawiać – stwierdził.

- Najwyższy czas, Luke – przytaknęła drżącym głosem.

Niebieskooki podszedł do zawstydzonej dziewczyny. Kciukiem i palcem wskazującym złapał ją za brodę i uniósł jej głową, bybna niego spojrzała.

- On miał rację. Cholera, zakochałem się w tobie na zabój. Ale jeśli powiesz, że nic do mnie nie czujesz, zrozumiem. Mogę nawe...

- Też cię kocham, głuptasie. – uśmiechnęła się.

- Czy mogę cię...? – zapytał niepewnie, a dziewczyna delikatnie musnęła jego wargi.


cri, źle wyszło
nie umiem pisać takich scen
xx J.

who are you? ♦ hemmings [1, 2, 3]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz