42✉️

2.2K 220 3
                                    

- Był w lodówce? - zapytał Michael wchodząc do kuchni.
- Nie, skąd ten pomysł? - zdziwił się Hemmings szukając odpowiedniej litery w kalendarzu.
- Cóż, krzyknąłeś lodówka i wybiegłeś, sądziłem, że... no wiesz, w lodówce - powiedział starszy.
- W lodówce była pizza - odparł blondyn pokazując na kartonowe pudełko - Kalendarz był na szafce przed drzwiami.
- To czemu krzyknąłeś lodówka? - czerwonowłosy nadal nie rozumiał zachowania przyjaciela.
- Bo była w niej pizza. Czego nie rozumiesz? - młodszy spojrzał na niego z politowaniem.
- Ale co pizza ma do tego?
- Jak jem pizze to wpadam na najlepsze pomysły - wyjaśnił Luke.
- Jak ten, żeby ubrać się w różowe tutu i chodzić po Sydney? - zapytał Clifford.
- Tego akurat nic nie pobije. - uśmiechnął się niebieskooki.
- A chodzenie zimą w samych bokserkach w bakłażany po naszym osiedlu? - zapytał Mike.
- To też była niezła akcja! I pójście w szpilkach do McDonald's o 3 w nocy! - oboje wybuchnęli śmiechem na to wspomnienie.
- Nadal nie rozumiem skąd mieliście te buty - stwierdził starszy.
- Mnie bardziej zastanawia co moja mama robiła tam o tej porze!
- Liz to królowa, ona jest wszędzie - stwierdził kolorowowłosy.
- Czy ty wolisz moją matkę ode mnie? - zapytał podejrzliwie Hemmings.
- Wolałbym z nią mieszkać.
- Ranisz mnie, sądziłem, że się przyjaźnimy.
- Liz nie zostawia bokserek wszędzie gdzie się da, nie spali kuchni trzy razy podczas robienia zupki chińskiej i nie sprowadza jakiś debili do domu.
- Wyzwałeś Kolumnę i Bakłażana? - blondyn udał przerażonego.
- Tak.
- Przypomnę ci, że z Ryżozjadem łączy cię coś więcej.

udało mi się dzisiaj napisać, cud
niemiecki czeka :')
przypominam, że dodaję teraz rozdziały codziennie ^^
J.

who are you? ♦ hemmings [1, 2, 3]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz