26✉️

3K 295 5
                                    

- Chodzi o to że...

- Hawajska przyjechała! - uslyszeli głośny krzyk Michaela i jego szybkie kroki, a potem jak zbiega po schodach. Ale po chwili zamiast dźwięku otwieranych drzwi był głośny huk.
- Mikey? - zawołała Caroline - Wszystko okej?
Kiedy nie usłyszeli odpowiedzi zaniepokojeni spojrzeli na siebie i biegiem ruszyli do drzwi. Na podłodze leżał Mike z krzywym uśmiechem na twarzy.
- O Boże Mike! Nic ci nie jest? - zapytała Caro klękając przy przyjacielu.
- Luke, zrób coś! - krzyknęła zdenerwowana.
Blondyn wymienił się porozumiewawczym spojrzeniem z zielonowłosym, po czym wziął pieniądze z jego prawej ręki, podszedł do drzwi, odebrał pizze i podał kawałek uśmiechniętemu współlokatorowi.
- Serio Luke? Serio? - zapytała blondynka i uderzyła się z otwartej dłoni w czoło, by po chwili rozmasować to miejsce.
- Mikey'owi zależy tylko na pizzy Caro, zrozum to.

chyba to zawiesze, cri

who are you? ♦ hemmings [1, 2, 3]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz