Ambar spędzała miłe popołudnie w Rollerze w towarzystwie swojego chłopaka Simona. Byli razem dopiero od kilku tygodni, ale dobrze się dogadywali.
- Pięknie dziś wyglądasz - powiedział Simon - Właściwie to zawsze jesteś piękna.
- Jak miło - uśmiechnęła się Ambar i napiła się koktajlu.
- Może pójdziemy potem na wrotki albo na spacer ? - zaproponował Simon.
- Chętnie, możemy pojeździć na wrotkach po parku, jest piękna pogoda - powiedziała Smith.
Oboje dobrze czuli się w swoim towarzystwie. Bardzo się różnili, ale łączyła ich muzyka i wrotki. Poznawali się coraz lepiej i uczyli się akceptować swoje różnice choć czasem było to trudne. Wszystko szło w dobrym kierunku...
Jednak w tym samym czasie drzwi do Rollera się otworzyły i wszedł przez nie ktoś kto mógł zakłócić spokój Ambar i Simona i mniej więcej taki miał właśnie zamiar.
Rozejrzał się, a gdy zobaczył znajomą Blondynkę od razu do niej podszedł.
- Cześć Ambar - uśmiechnął się.
- Matteo ? - spojrzała na niego zaskoczona.
Gdy kilka miesięcy temu Matteo wyjechał do Włoch myślała, że już nigdy więcej się nie zobaczą. Przedtem byli szczęśliwą i zakochaną parą i to właśnie przez jego wyjazd zerwali. Dziewczynie byli bardzo. Tęskniła za nim, do tego nie dało się z dnia na dzień przestać go kochać. Jednak czas mijał, i powoli zaczęła sobie wszystko układać z Simonem...
Aż do chwili gdy Matteo pojawił się tuż przed nią nie wiadomo skąd ani po co.
- Tak to ja, nie przywitasz się ze mną?
Blondynka wstała i przytuliła go mocno. Tak dobrze znów byli znaleźć się w jego ramionach.
Simon przyglądał się temu z boku niezbyt zadowolony.
- Nie wierzę że tu jesteś - powiedziała Ambar gdy po dłuższej chwili odsunęła się nieco i spojrzała na niego - Nie zmieniłeś się tak bardzo.
- Czyli nadal uważasz, że jestem przystojny ? To bardzo dobrze - zaśmiał się lekko Balsano - Wróciłem i od razu przyszedłem tu by się z Tobą zobaczyć. Nawet nie wiesz jak za Tobą tęskniłem.
- Ja też za Tobą tęskniłam - uśmiechnęła się Ambar.
Była szczęśliwa znów go widząc.
- Mogę pójdziemy na spacer i opowiem Ci wszystko ? - zaproponował Matteo.
- Ambar ma już plany ze mną - wtrącił się Simon.
- O, cześć gitarzysto nie zauważyłem Cię - odparł Matteo i spojrzał na Ambar - O czym on mówi ?
- No wiesz minęło dużo czasu. Teraz ja i Simon... Spotykamy się.
- Wy razem ? - zaśmiał się Brunet - To żart ?
- Nie, to całkiem na poważnie - odparł Simon.
- Wyjaśnię Ci, choć pogadamy - powiedziała Ambar i pociągała Matteo za sobą do wyjścia z Rollera.
Wyszli i szli w stronę parku.
- Na długo wróciłeś ? - spytała po chwili ciszy Ambar.
- Być może na stałe - odpowiedział Matteo - Ale powiedz mi, Ty i Simon, to na serio ?
- Chyba tak - odpowiedziała Blondynka.
- Może teraz coś do niego czujesz, ale to mnie kochałaś i znowu tak będzie - powiedział Matteo.
- Co ? - spytała Ambar zatrzymując się i patrząc na niego - Kochałam Cię bardzo i być może to wszystko jeszcze nie zniknęło, ale nie możesz myśleć, że wystarczy że wrócisz i wszystko będzie jak kiedyś.
- Nie będzie tak, będzie lepiej - powiedział Brunet podchodząc bliżej niej i pogłaskał ją po policzku.
Ambar przygryzła dolną wargę. Nie miało znaczenia ile czasu minęło, jego dotyk i bliskość wciąż na nią działały. Wciąż czuła motyli w brzuchu...
- Chce żebyś znów była moja - powiedział Matteo patrząc prosto w jej błękitne oczy - Nadal Cię kocham Ambar i zrobię wszystko byś do mnie wróciła.
Mówiąc to musnął delikatnie nie usta, te za którymi tak tęsknił. Mówił poważnie, zrobi wszystko by znów była jego. Ambar zawsze była i będzie miłością jego życia i zamierza znów ją odzyskać.
CZYTASZ
One Shot - Soy Luna ✔
FanfictionOne Shoty z serialu Soy Luna Start: 13 marca 2017 Koniec: 30 września 2019