Mambar - Zazdrość

75 8 0
                                    

- Cześć kochanie musimy porozmawiać - powiedział wprost Matteo gdy tylko podszedł do Dziewczyny.

Blondynka siedziała przy stoliku w Rollerze, piła koktajl truskawkowy i przeglądała portale społecznościowe na swoim telefonie. Niczego się nie spodziewała...

 - Cześć - powiedziała uśmiechając się lekko - O czym ?

 - Może o Sebastianie - powiedział Balsano - Ten koleś ciągle się przy tobie kręci i twierdzi ze będziecie razem współpracować.

Brunet skrzyżował ręce nie odwracając od niej wzorku. Teraz wszystko było jasne, chodziło o zazdrość.

- Matteo... westchnęła Blondynka wywracają przy tym oczami - Sebastian to mój znajomy. Nic do niego nie czuje. Jedyną osobą która kocham jesteś Ty. Nie byłabym w stanie być z Sebastianem. 

- On twierdzi inaczej  -  burknął Matteo.

- A komu wierzysz mi czy jemu ? - spojrzała na niego Smith - Będziemy razem współpracować, ale chodzi jedynie o wspólny film i teledysk. Nic więcej, zero uczuć. To tylko biznes.

- W porządku... - powiedział Brunet - Po prostu przeszkadza mi, że ten gość się przy Tobie kręci. Nie pierwszy raz chce coś zepsuć między nami, pewnie nadal mu się podobasz i to mnie denerwuje.

- A więc mi nie ufasz ? - spytała Ambar.

Rozumiała zazdrość Matteo, ale czasem po prostu miała tego dość. To było męczące.

- Jasne, że Ci ufam - powiedział Balsano - To jemu nie ufam. Podobasz się Sebastianowi, sam twierdzi, że prędzej czy później będziecie razem... Nie jestem w stanie słuchać jak ten koleś gada takie rzeczy o mojej dziewczynie. Nie podoba mi się to.

- A mi nie podoba się to, że aż tak przesadzasz z tą zazdrością - stwierdziła Ambar - Zrozum, nie ważne co Sebastian mówi, co zrobi. On czy ktokolwiek inny. Mogę im się podobać, ale dla mnie liczy się tylko jeden chłopak Ty.

Brunet westchnął. Zdał sobie sprawę, że może rzeczywiście nieco przesadza, a ma tak wielkie szczęście.

- Dobrze - powiedział - Bardzo Cię kocham i nie chcę Cię stracić. Nie zniósłbym tego dlatego tak się zachowuje. Ale całowicie Ci ufam skarbie.

Podszedł bliżej i pocałował w policzek.

- Jesteś całym moim światem - dodał Brunet.

- A Ty moim - stwierdziła Smith patrząc głęboko w jego czekoladowe oczy - Więc następnym razem po prostu pamiętaj jak bardzo Cię kocham i nie przejmuj się bzdurami, które mówią inni. Jesteśmy sobie przeznaczeni i zawsze będziemy razem.

Matteo uśmiechnął się i przytulił mocno do siebie. To co powiedziała było tak piękne, tak samo jak ona. Uwielbiał ją i wiedział, że zazdrość tak jak nic innego nie może stanąć im na drodze.


One Shot - Soy Luna ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz