Pov Simon :
- Hej Ambar - powiedziałem siadając przy stoliku w Jam&Roller obok mojej przyjaciółki.
Ja i Blondynka znamy się od bardzo dawna. Często spędzamy razem czas i mówimy sobie niemal o wszystkim. Znam ją naprawdę. Prawdziwą ją, a nie maskę idealnej, nieczułej królowej. Uwielbiam tą piękną dziewczynę. Jest utalentowana, mądrą i wspaniała...
Jednak ja jestem jej przyjacielem, a ona jest moją przyjaciółką... Problem jest w tym, że ja czuję coś innego... Jestem w niej zakochany...
- Cześć Simon, co u Ciebie ? - odpowiedziała Dziewczyna spoglądając na mnie.
- Dobrze - odpowiedziałam - A u Ciebie ?
- Świetnie - odpowiedziała - Zaraz spotykam się z Matteo.
A tak, Matteo... Chłopak Ambar. Spotykają się od jakiegoś miesiąca, ale jak widać oboje są w sobie po uszy zakochani. Blondynka ostatnio mówi tylko i wyłącznie o nim. Jaki to Matteo jest przystojny, jaki kochanym, jaki mądry, jak świetnie im się razem jeździ na wrotkach, jaki piękny prezent jej kupił... Ja jako przyjaciel jestem zmuszony tego wsłuchiwać. Nie mogę przecież powiedzieć, że mi to przeszkadza nie wyjaśniając dlaczego. A powiedzenie, że coś do niej czuje nic nie da, skoro ona kocha kogoś innego.
- A no to może nie będę Ci przeszkadzał... -powiedziałem.
- Nigdy mi nie przeszkadzasz - odpowiedziała poprawiając swoje piękne włosy - Ale możemy spotkać się później.
- Jasne - powiedziałem wstając - A więc do potem - pocałowałem ją w policzek i odszedłem.
Dla niej to był za pewne przyjacielski całus, a dla mnie coś znacznie więcej...
Pov Matteo:
Wszedłem do Jam&Roller na spotkanie z moją dziewczyną i od razu zobaczyłem jak ten koleś, jej przyjaciel całują ją w policzek. Przyjaciele raczej się nie całują, nawet w policzek. Mam coś wrażenie, że ten chłopak czuje coś do mojej Ambar... Może będę musiał jej o tym powiedzieć... Nie mogę przecież pozwolić by ten cały Simon zniszczył nasz piękny związek... Nigdy jeszcze z nikim nie byłem tak szczęśliwy jak z Ambar. Kocham ją i nie mogę jej stracić...
- Hej piękna - powiedziałem podchodząc do Dziewczyny i siadając na przeciwko niej.
- Cześć kochanie - uśmiechnęła się do mnie.
Tak bardzo uwielbiam ten jej uśmiech. Zwłaszcza gdy uśmiecha się do mnie i z mojego powodu. W ogóle uwielbiam całą ją. Jest idealna. Śliczna, mądra, zabawna, niesamowita. Każda chwila z nią jest cudowna.
- Jak się dziś czujesz ? - spytałem biorąc ją za rękę.
- Dobrze - powiedziała patrząc na mnie - A Ty ?
- Dobrze, czyli tak jak zawsze gdy jestem z Tobą... - uśmiechnąłem się do niej.
- Jesteś taki kochany - powiedziała
- Ty bardziej skarbie - powiedziałem patrząc w jej śliczne, błękitne oczy.
- Bardzo Cię kocham Matteo... - powiedziała także patrząc w moje oczy.
Uwielbiałem takie chwile. Gdy byliśmy razem było po prostu idealnie. Nic innego się nie liczyło. Jakby czas się zatrzymywał, a wszystko wokół znikało.
- Kocham Cię tak samo mocno Ambar - powiedziałem.
- Bardzo mnie to cieszy - stwierdziła.
- A tak w ogóle... - zacząłem zmieniając temat - Chciałem zapytać Cię o tego Twojego przyjaciela Simona...
CZYTASZ
One Shot - Soy Luna ✔
FanfictionOne Shoty z serialu Soy Luna Start: 13 marca 2017 Koniec: 30 września 2019