Gaston i Nina - Zapomienie

710 28 6
                                    

Pov Gaston: 

Ostatnio coraz częściej piszę z Felicity For Now. To co piszę, to jak postrzega świat... to wszystko mnie fascynuję. Lubimy te same rzeczy. Mogę z nią rozmawiać o książkach, o filmach, o muzyce. Nigdy nie kończą nam się tematy... Po prostu dobrze się czuję pisząc z nią. Umie poprawić mi humor i mimo, że przecież nie znamy się osobiście, rozumie mnie jak nikt inny. Czuję, że mogę powiedzieć jej wszystko... Czuję jakbym znał ją od dawna... Ale tak naprawdę nie wiem kim jest... Znam ją ale jej nie znam... To takie dziwne... Niby często piszemy, o wszystkim. O muzyce, o szkole, o przyszłości, o uczuciach, o wszystkim. Znam jej zdanie na różne tematy, to co lubi, a czego nie, jej styl pisania i jej spojrzenie na świat. Znam jej ulubione książki, filmy i piosenki, ale nie znam jej. Nie wiem to ukrywa się pod nickiem Felicty For Now, a ona nie wiem kim jestem ja. Znam mnie jako RollerTrack. Jednak ostatnimi czasy jestem coraz bardziej pewny tego, że chcę to zmienić. Chcę ją poznać, zobaczyć, móc z nią rozmawiać patrząc jej w oczy, widząc jej uśmiech... Tylko czy ona będzie chciała się spotkać i czy to, co takie piękne w internecie w prawdziwym życiu, też będzie takie niezwykłe...


Pov Nina

Jejku, nie wiem już co robić. Zwykle nie mam z tym problemu, umiem być opanowana i spokojna. Zwykła, nuda Nina... Cała ja. Ale jest też druga ja, o ile to w ogóle możliwe. Sama już nie wiem jak wplątałam się w tą całą sytuację. Założyłam konto Felicity For Now by komentować posty na Stylu i Szyku, ale tak by nikt nie wiedział, że to ja. Jakoś spodobało się to innym i ja polubiłam to pisanie i zaczęło to być bardziej popularne. Założyłam swoją stronę. Czasem nie mogę w to uwierzyć. Ja taka nieśmiała, niepewne siebie, zwykła, nuda... ale tyle osób czyta to co piszę. Chociaż wtedy to nie ja piszę, tylko Felicity. Mimo, że to ja ją stworzyłam i przecież nią jestem, czasem czuję jakby wcale tak nie było. Będąc nią mogę mówić i pisać to co chce, to co myślę. Bez żadnych konsekwencji. Nikt nie wie kim jestem, więc jak komuś się nie spodoba, to nie na mnie będzie zły, to nie ja zawiodę innych tylko Felicity. Jednak najbardziej skomplikowaną sprawą w tej całej tajemnicy jest sprawa z RollerTrackiem. To chłopak z Rollera, a pewnie i z mojej szkoły który pisze do mnie, to znaczy do Felicity. Z początku myślałam, że to zwykła znajomość typu " cześć, co tam ". Jednak nie. Na szczęście wyszło inaczej. Okazało się, że ja i on mamy bardzo wiele wspólnego. Pisząc z nim byłam jednocześnie Felicity i Niną. Tajemniczą, pewną siebie dziewczyną z internetu, i zakochaną w książkach nudną uczennicą. Mogłam z nim pisać o wszystkim. Nie byłam od razu pewna czy mogę mu ufać, czy to ma sens, ale mimo, że go nie znam czuję, że jest dla mnie ważny. Zawsze jak z nim piszę uśmiecham się. Rozmawiam z nim na każde tematy i mogę być sobą. I to jest niesamowite. Lubi mnie taką jaką jestem. Jednak mam gdzieś w sobie taką obawę, że gdyby tylko dowiedział się prawdy zmieniły zdanie i nie chciałby mnie znać...


Pov Gaston:

Mijały kolejne dni, a ja jestem coraz bardziej pewny tego, że chce osobiście poznać Felicity. Ta dziewczyna jest niesamowita. Mądra, zabawna i inna niż wszystkie jakie znam. Chciałabym zobaczyć ją na żywo, spojrzeć w jej oczy i powiedzieć jak dobrze mi się z nią rozmawia, że czuję, iż mnie świetnie rozumie i że jesteśmy do siebie podobni. Dlatego postanowiłem do niej napisać i spróbować przekonać ją do tego spotkania.


RollerTrack: Cześć Feliicty. Co u Ciebie ?

FelicityForNow: Cześć RollerTrack. U mnie wszystko w porządku, a u Ciebie ?

RollerTrack: Dobrze. Mam do Ciebie pytanie.

FelicityForNow: Jakie pytanie ? 

RollerTrack: Bardziej propozycję niż pytanie

FelicityForNow: O co chodzi ?

RollerTrack: Bardzo dobrze mi się z Tobą piszę, czuję jakbyśmy się znali, jakbym mógł Ci powiedzieć wszystko...

FelicityForNow: Naprawdę ? To bardzo miłe bo ja też tak to czuję.

RollerTrack: Dlatego chciałbym się z Tobą spotkać, porozmawiać, ale tak twarzą w twarz. Chciałbym Cię w końcu zobaczyć, co Ty na to ?

FelicityForNow: Też bym chciała Cię zobaczyć, ale nie jestem pewna czy to dobry pomysł. Lepiej chyba będzie na razie zostać przy pisaniu...

RollerTrack: Jesteś pewna ?

FelicityForNow: Tak


Eh. Szkoda, że Felicity nie chce się ze mną spotkać... Może te nasze rozmowy nie są dla niej tak ważne jak dla mnie ? Ja czuję, że możemy być przyjaciółmi, a być może nawet coś więcej. Wiem, że nie można zakochać się w kimś kogo się nie zna,  że jest to głupie i nieodpowiedzialne, ale wydaje mi się, że mimo iż to wiem, zaczynam coś do niej czuć. Wydaje mi się jakbyśmy mieli taką wieź porozumienia... Rozumiemy się, lubimy ze sobą pisać i ufamy sobie... A przynajmniej tak jest z mojej strony...


Pov Nina

Musiałam mu odmówić. Nie jestem gotowa na spotkanie. Jestem zbyt nieśmiała. A co jak zobaczy, że Felcitiy to taka zwykła, nijaka dziewczyną... A co jeśli mnie zna, a ja znam jego... ze szkoły albo z Rollera ? Będzie zawiedziony jak mnie zobaczy i zrozumie kim jest Felicity. Może nie chcieć już ze mną pisać, albo powiedzieć wszystkim, że to ja jestem Felicity. Nie chcę ani by moja tajemnica wyszła na jaw, ani spotkać się z nim by i on i ja bylibyśmy rozczarowani. Bez znaczenia jak bardzo lubię z nim pisać... Bez znaczenia, że mimo iż nie powinnam poczułam do niego coś wyjątkowego... Nie możemy się nigdy spotkać... I to właśnie musiałam mu napisać...


FelicityForNow: Cześć RollerTrack

RollerTrack: Hej Felicity

FelicityForNow: Myślałam o Twojej propozycji co do naszego spotkania...

RollerTrack: Tak i co ? 

FelicityForNow: Sądzę, że to zły pomysł.

RollerTrack: Naprawdę ? Dlaczego ?

FelicityForNow: To nie ma sensu. Lepiej jak zostanie tak jak jest.

RollerTrack: Nie chcę tak. Chciałbym Cię poznać, wiedzieć kim jestem dziewczyna z którą piszę.

FelicityForNow: A jeśli Ci się to nie spodobam ?

RollerTrack: To niemożliwe.

FelicityForNow: Możliwe... ja nie chcę się spotykać.

RollerTrack: Dobrze, skoro tego właśnie chcesz...


A więc to koniec... Nie będzie chciał mnie znać. Zepsułam to i bez spotkania... 


Pov Gaston

Myślałem, że jest inna. Sądziłem, że jej też zależy na naszej znajomości, na mnie. Widać myliłem się. Nie wiem... Może ma jakieś powody, ale teraz to już nieważne. Właściwie może to nawet dobrze wyszło ? Nie można kochać kogoś kogo się nie zna, to niedorzeczne, Dlatego właśnie będzie lepiej gdy całkowicie o niej zapomnę i znajdę prawdziwą dziewczynę...

One Shot - Soy Luna ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz