Matteo i Ambar (i Luna ) - Gra

3K 82 40
                                    

- Hej kelnereczko - Matteo podszedł do swojej dziewczyny witając się z nią za pomocą całusa w policzek.

- Cześć Królu Pawiu - Luna posłała mu szeroki uśmiech - Co u Ciebie ?

- Bardzo dobrze kochanie - odpowiedział patrząc na nią.

Jeszcze kilkanaście dni wcześniej Matteo miał inną dziewczynę. Spotykał się z Ambar, ale mając dość jej zazdrości i manipulacji, zerwał z nią i kilka dni po tym wyznał swoje uczucia Meksykance. Luna przeszczęśliwa od razu zgodziła się być jego dziewczyną.

- Ktoś tu ma dobry humor - zauważyła Dziewczyna cały czas na niego patrząc

- To pewnie zasługa takiej jednej roztrzepanej dziewczyny - odpowiedział Matteo.

- Ciekawe kto to może być - zaśmiała się lekko Luna.

- No nie wiem, jest ładna, zabawna i całkiem zwariowana - Chłopak również zaczął się śmiać.

- Nic mi to nie mówi - stwierdziła Valente.

- To Ty głuptasie - powiedział Matteo i przytulił ją, a ona wtuliła się w niego.

Dziewczyna naprawdę coś do niego czuła. Od samego początku coś ją do niego przyciągało choć przez bardzo długi czas wzbraniała się przed tym uczuciem i nie przyznała się do niego sama przed sobą. Ale gdy nadarzyła się okazja by spróbować, nie mogła tego zmarnować. I teraz nie żałowała, cieszyła się, że jest z Matteo i liczyła, że to czuje to samo a ich związek wiele przetrwa.

- Kocham Cię Matteo - powiedziała.


*** 

- Cześć Ambar - powiedział nazajutrz Matteo. 

Chłopak stał przy barze w Jam&Roller i od razu zwrócił uwagę na przechodzącą obok Blondynkę, czyli jego byłą dziewczynę.

- Cześć... - powiedziała z udawaną obojętnością.

Ambar nie mogła się pogodzić z rozstaniem, choć udawała, że jej to wcale nie rusza. Była zła, że Matteo spotyka się akurat z Luną, jej wrogiem, dziewczyną która niszczy jej życie. Chciała by ona i Balsano nadal byli Królem i Królową. Nie potrafiła zrozumieć, jak może woleć Lunę od niej. Ale nie chodziło tylko o wygraną, o to kto jest lepszy. Blondynce naprawdę bardzo zależało na nim choć nie zawsze to pokazywała nawet wtedy gdy byli razem.

- Co jest Królowa nie ma humoru ? - zapytał Chłopak spoglądając na nią.

- Nie, niby dlaczego ? - odpowiedziała pytaniem również na niego patrząc.

- Oj, nie wiem. Może dlatego, że spotykam się z Luną - zasugerował uśmiechając się pod nosem.

- Nie, jasne, że nie... - zaprzeczyła Dziewczyna.

- Na pewno ? - dopytywał.

- Myślisz, że jestem zazdrosna ? - po raz kolejny zamiast odpowiedzieć, zadała własne pytanie.

- Tak, właśnie tak myślę - odpowiedział z pewnością.

Chciał by właśnie tak było. Ambar niemal zawsze była powściągliwa w okazywaniu uczuć, a chciał by w końcu powiedziała co naprawdę do niego czuję. Stosował do tego niemal te same metody co ona. Bądź co bądź długo byli razem i są do siebie bardzo podobni. Chłopak chciał też zobaczyć co zrobi i jak się poczuje Blondynka, gdy to on będzie próbował nią manipulować i stosować jej gierki.

One Shot - Soy Luna ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz