Pov Delfi
Chciałabym by teraz wszystko już było w porządku i się ułożyło. Od około roku spotykam się z Gastonem. Wyszło to naprawdę fantastycznie i zabawnie. Pamiętam jak strasznie byłam w nim zakochana i robiłam wszystko co się tylko da by się do niego zbliżyć, a on mnie nie zauważał. Wtedy liczyła się dla niego ta cała Felicity For Now, a później też spotykał się z Niną. Ja musiałam pogodzić się z odrzuceniem i po jakimś czasie zaczęłam spotykać się z Pedro. W tym okresie myślałam, że to już koniec historii mojej i Gastona. Historii która właściwie prawie nie miała szansy się zacząć. Ale jak widać życie lubi zaskakiwać. Nie układało mi się z Pedro. To znaczy nadal bardzo go lubię, jesteśmy przyjaciółmi, dobrze się z nim bawię i lubię z nim rozmawiać, ale chciałam czegoś więcej. Byłam nim chyba zauroczona, trochę zakochana. Tym, że mnie zauważał. To właściwie mogła być reakcja na wcześniejsze nieodwzajemnione uczucie. Gaston mnie nie chciał, więc byłam z Pedro, który mnie chciał. Jednak naprawdę myślałam wtedy, że coś czuję do Pedro i być może tak było, ale to nie była ta jedyna, prawdziwa, wyjątkowa miłość. Może na taką nie wyglądam, ale w środku jestem romantyczką. Nie chciałam tylko mile spędzonego czasu czy bycia zauważaną. Chciałam by moje serce biło szybciej za każdym razem gdy go widzę, bym od razu się uśmiechała. Chciałam uczucia które sprawiałoby, że czuję się inaczej i cały świat wydaje się lepszy. Wydaje mi się, że coś nieco podobnego czułam za pierwszym razem do Gastona. Być może wtedy to nie był odpowiedni moment. Chyba musieliśmy trochę więcej się nauczyć o sobie i swoich uczuciach, spotykać się z kimś innym by zrozumieć co jest prawdziwe.
I po prostu ja i Gaston zaczęliśmy się częściej spotykać jako przyjaciele. Różnice które wcześniej nam przeszkadzały teraz dodawały ciekawości naszej rozmowie. Powoli zaczęliśmy więcej rozmawiać o wszystkim, jeździć na wrotkach i okazało się, że po prostu jest dobrze. Z początku czułam się niepewnie, ale zaczęłam mu opowiadać o swoim związku z Pedro, z którym akurat się rozstałam, a on mówił jak układa mu się z Niną. Wróciliśmy też do przeszłości rozmawiając o Felicity For Now... i o nas. Wtedy jakoś łatwiej było mi o tym mówić niż wcześniej. Rozmowa od rozmowy... powiedzieliśmy sobie o wszystkim... o tym co do niego czułam...
To, że spędzaliśmy razem coraz więcej czasu przeszkadzało Ninie, która zerwała z Gastonem. Nie rozumiem jak mogła to zrobić, ale okazało się, że to dobrze dla mnie. Chciałam pomóc Gastonowi. Sama się sobie dziwiłam, ale rozmawiałam z nim o Ninie i nawet powiedziałam, że jeśli ją kocha to powinien o nią walczyć. To wydawało by się bez sensu. Kiedyś chciałam by był ze mną, a potem pomagałam mu być z inną... Ale to była jedna z przełomowych chwil dla nas obojga. Gaston stwierdził, że chyba nie kocha jej na tyle i że może to dobrze, że się rozstali ale zapytał też czemu chcę by z nią był... A ja zrozumiałam. Chcę jego szczęścia. Zrozumiałam, że nadal go kocham tylko inaczej niż wcześniej. Mniej egoistycznie, bardziej dojrzale.
Po kilku tygodniach od tego wydarzenia zaczęliśmy się spotykać.
Pov Gaston
Jestem szczęśliwy z Delfi. Jesteśmy razem już długo i chciałabym by tych chwil było jeszcze więcej. Kiedyś bym nie pomyślał, że to w ogóle możliwe. Na samym początku była we mnie zakochana, ale ja tego nie czułem. Potem ta cała sprawa z Felcity. Ja zacząłem się spotykać z Niną, a ona z Pedro. Dobrze się czułem przy Ninie. Mogliśmy rozmawiać o książkach i filmach, czyli o wszystkim o czym rozmawiałem z Felicity. Lubiłem ją, zależało mi na niej. Była inna niż wszyscy... ale z czasem zacząłem coś rozumieć. Że to zauroczenie, zakochanie, a nie miłość. Do tego nie byłem pewny czy kochałem Ninę czy Felicity. Wiem, że to ta sama osoba, ale czy nie byłam z Niną tylko dlatego, że polubiłem to co pisała jako Felicity...
CZYTASZ
One Shot - Soy Luna ✔
Fiksi PenggemarOne Shoty z serialu Soy Luna Start: 13 marca 2017 Koniec: 30 września 2019