Mambar - Drunk

125 8 2
                                    

Blondynka podeszła do baru i pocałowała swojego chłopaka w policzek. Usiadła obok i zamówiła sobie drinka.

- Już wróciłaś ? Znudził Ci się tamten chłopak ? - Spytał Matteo.

- To był tylko jeden taniec ze zwykłym znajomym - odparła Ambar - Wolałam zatańczyć z Tobą, ale nie chciałeś więc teraz nie bądź zazdrosny.

- A właśnie, że będę. Mam dość tego, że wciąż kręcą się przy Tobie różni faceci, a Tobie to nie przeszkadza - powiedział.

- I co z tym zrobisz ? - spojrzała na niego Smith.

- Ja nic, Ty rób co chcesz - powiedział wstając od baru.

Skierował się do wyjścia. Bardzo kochał Ambar, była jego prawdziwą miłością i nie widział poza nią świata. Jednak każdy miewa jakieś wady, on także. Był strasznie zazdrosny i czasem to aż go przestało. Przez to czasem mówił albo robił coś czego późnej żałował.

- Matteo zaczekaj, kochanie nie obrażaj się - zawołała za nim Ambar.

On jednak jej nie słuchał i wyszedł z klubu.

Blondynka z westchnieniem wypiła drinka i zamówiła kolejnego. Nie znosiłam się kłócić że swoim ukochanym. Był jej pierwszą i zarazem prawdziwą miłością. Nie chciała dawać mu powodów do zazdrościć. Po prostu wieku chłopaków zwracało na nią uwagę, a ona nie miała na to wpływu. Nie dawała nikomu nadziei, ale to niewiele zmieniało. Dziś wystarczyło że zatańczyła że znajomym i Matteo się obraził. Chciała się dobrze bawić ale z nim, a skoczyła sama.

Siedziała przez jakiś czas przy barze pijąc drinka za drinkiem.

Aż poczuła jak ktoś kładzie rękę na jej kolanie. Odwróciła się z nadzieją, że to Matteo wrócił i chce się pogodzić, jednak to był jakiś inny chłopak.

- Masz jakiś problem ? - spytała unosząc brwi do góry.

- Ani jednego ślicznotko - uśmiechnął się do niej - Może zatańczymy ?

- Nie dzięki, wolę tu zostać - powiedziała Smith.

- A więc zostanę tu z Tobą - powiedział Chłopak przysuwając się bliżej.

Położył rękę na jej tali i zaczął całować jej szyję. Zaskoczona Dziewczyna odepchnęła go od siebie. Nie chciała by ją dotykał albo całował. Nikt poza Matteo nie mógł tego robić.

Chłopak jednak był dość natarczywy i nadal gładził jej nogę ręką i próbował całować.

- Przestań - powiedziała.

Nie przyjął się jej słowami, więc dziewczyna zaczynała się bać co może wydarzyć się dalej. I wtedy ktoś odepchnął go od tyłu i uderzył w twarz.

- Powiedziała żebyś przestał. Trzymaj się od niej z daleka.

Gdy chłopak odszedł, bohater usiadł obok niej o czułe pogłaskał ją po policzku.

- Nic Ci nie jest ? - spytał z troską Ambar.

- Nie, nic... Dzięki Tobie, dziękuję Ci - powiedziała Ambar.

- Tak dobrze, że nic Ci się nie stało - przytulił ją mocno - Wróciłem by cię przeprosić czasem przesadzam z tą moją zazdrością... Dobrze, że zdążyłem. Nie wybaczyłbym sobie gdyby coś Ci się stało.

- Nie rozmawiajmy już o tym, nic się nie stało - powiedziała Ambar.

- Bardzo Cię kocham - powiedział Matteo spoglądając jej w oczy - Obiecuję, że więcej już tak się nie zakocham.

- Dobrze skarbie - pogłaskała go po policzku - Ja Ciebie też bardzo kocham.

- Wracamy do domu ? - spytał Matteo.

- Tak.

Chłopak wziął ją za rękę i razem wyszli z klubu. Czasem dramatyczne sytuację muszą przypomnieć o uczuciach. A ich miłość była silna i prawdziwa i zamieszkali jeszcze bardziej o nią dbać.

One Shot - Soy Luna ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz