Delfi i Gaston - Zakład

455 22 12
                                    

Pov Gaston:

Jak zawsze w czasie przerwy między lekcjami w szkole Blake South Collage stałem na korytarzu i rozmawiałem z moim najlepszym przyjacielem Matteo, który jednak bardziej niż rozmową ze mną był zainteresowany spoglądaniem na stojącą po przeciwnej stronie Ambar. Blondynka jak zawsze była w towarzystwie swoich dwóch przyjaciółek, czyli Jazmin i Delfi.

- Wiem, że Ambar to Twoja dziewczyna i jesteś w niej zakochany, ale chyba zdajesz sobie sprawę, że poza nią istnieje jeszcze świat ? - spytałem szturchając go w ramię by zwrócił na mnie uwagę.

- Bardzo zabawne - stwierdził Matteo wreszcie odrywając wzrok od Ambar - Ciekawe jak Ty będziesz się zachowywał gdy się zakochasz.  A nie czekaj, Ciebie żadna dziewczyna nie zechce -zażartował.

- Ta jasne. Za to Ty nie możesz się od nich opędzić, przez co Twoja ukochana Ambar jest na Ciebie zła - przypomniałem mu.

- Nie moja wina, że każda dziewczyna za mną szaleje - powiedział z pewnością siebie Matteo - Mógłbym mieć każdą, ale wybrałam tylko jedną czyli moją Ambar.

- Już się tak nie przechwalaj - powiedziałem -  Ja też mogę mieć każdą dziewczynę.

- Udowodnij - na twarzy mojego przyjaciela pojawił się przebiegły uśmiech, a ja już wiedziałem, że szykuje się kolejny zakład, które tak bardzo lubiliśmy.

- Jak ? - spytałem.

- Założę się, że nie uda Ci się umówić z tą dziewczyną, którą ja dla Ciebie wybiorę - odpowiedział.

- Jestem pewny, że dam radę - powiedziałem z przekonaniem - Zakładamy się o nowe wrotki ? Ostatnio ich nie dostałem - zaśmiałem się

- Bo przegrałeś zakład  - również zaśmiał się Matteo - Niech będzie. A więc masz umówić się na randkę z... - rozejrzał się po szkolnym korytarzu - Z Delfi...

- W porządku - zgodziłem się.



Nie zwlekając długo, na kolejnej przerwie podszedłem do Delfi korzystając z okazji, że akurat nie ma przy niej Ambar i Jazmin.

- Cześć Delfi - powiedziałem uśmiechając się do niej.

- O, hej  - powiedziała spoglądając na mnie.

- Co u Ciebie ? - zagadnąłem.

- Dobrze, a u Ciebie ? - odpowiedziała.

- W porządku - odpowiedziałem - Wiesz, mam do Ciebie takie pytanie...

- Słucham - powiedziała patrząc na mnie.

- Chciałabyś może spotkać się, na przykład dziś po szkole, poszlibyśmy gdzieś... ? - zapytałem licząc na pozytywną odpowiedź.

- Czy Ty zapraszasz mnie na randkę... ? - spytał nieco zdziwiona.

- No właściwie to tak... - powiedziałem - To co Ty na to ?

- Dobrze, zgadzam się - odpowiedziała Dziewczyna i uśmiechnęła się lekko.

- To super - ucieszyłem się - A więc zobaczymy się później. To cześć/

-Tak, cześć - powiedziała.


Pov Delfi: 

Byłam trochę zdziwiona, że Gaston zaprosił mnie na randkę ale oczywiście się zgodziłam. Gaston to miły, mądry, popularny i przystojny chłopak. Kto wie, może wyjdzie nawet fajnie, miło spędzimy czas, może będzie z tego coś więcej.  Było mi miło, że Chłopak się ze mną umówił. Sądziłam, że skoro to zrobił to pewnie mnie lubi, albo nawet czuje coś do mnie. To zawsze miłe uczucie gdy komuś na tobie zależy.

One Shot - Soy Luna ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz