- Mam tego dość - westchnęła Blondynka siadając na krześle w ulubionej kawiarni, gdzie był już jej najlepszy przyjaciel Matteo.
- Zamówiłem Ci twoją ulubioną kawę latte, a teraz opowiadaj - odparł Chłopak.
On i Blondynka byli ze sobą bardzo blisko. Dzielili się marzeniami, tajemnicami, lękami, pasjami, przygodami. Wszystko robili razem. Gdzie była Ambar, tam był też Matteo. Gdy ktoś zranił jedno, drugie się mściło i tak było od zawsze.
Dlatego też Matteo był jednym który znał prawdę o jej rodzinie.
- Nie dogaduje się z ciotką Sharon, wciąż się kłócimy - zaczęła Ambar - Tęsknię za rodzicami, a nawet nie mogę o nich porozmawiać z nikim poza Tobą... Wszyscy myślą, że mnie porzucili bo nie nie mówię... A po prostu nie mogę powiedzieć, że moi rodzice są politykami. Kazali mi to ukrywać, nikt nie wie, że mają dziecko. Nikt nie wie o mnie. Prawie się nie widujemy...
- Spokojnie - powiedział Matteo i wziął ją za rękę - Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem po co te sekrety, ale spójrz na plusy. Masz normalne życie bez sławy i paparzzi, pewnie tego chcieli dla ciebie Twoi rodzice. I wybijasz się na swoimi własnym talencie do wrotek i muzyki, a nie przez to kim są Twoi rodzice. A oni i tak Cię kochają. Może to kiepsko, że rzadko się widujecie, ale kiedyś to pewnie się zmieni, a teraz masz mnie.
- Nie wiesz jak to robisz, ale zawsze umiesz poprawić mi humor - stwierdziła Blondynka - I za to właśnie tak bardzo Cię kocham.
- Zawsze jestem gdy mnie potrzebujesz Ambi - uśmiechnął się Brunet - Jestem tu dla Ciebie i zawsze Ci pomogę.
- Nawet nie wiesz jak to doceniam - odparła.
Dzięki niemu wszystko było łatwiejsze. Sekrety przytłaczały, ale gdy mogło się o tym powiedzieć choć jednej osobie, od razu było lepiej. Dla Ambar był to Matteo, najbliższa i najważniejsza dla niej osoba.
CZYTASZ
One Shot - Soy Luna ✔
FanfictionOne Shoty z serialu Soy Luna Start: 13 marca 2017 Koniec: 30 września 2019