Ambar siedziała przy stoliku w kawiarni i czekała na chłopaka stukając długimi pomalowanymi na czarno paznokciami o blat stolika.
Nie spodziewała się, że Matteo Balsano zadzwoni do niej po ponad pół roku nieobecności. Dokładnie pamiętała tamte wydarzenia. Jej pierwsza miłość, jej ukochany chłopak dostał genialną propozyjcę nagrania trasy koncertowej, tyle, że we Włoszech. Wiedziała, że to jego marzenia i chciała jeszcze szczęścia, więc go nie zatrzymywała. Puściła go wolno i rozstali się.
Nie przewidziała jednak jak wiele konsekwencji będzie miał dla niej jego wyjazd.
- Cześć - z zamyślenia wyrwał jej czyjś głos.
Podniosła wzrok i zobaczyła jak Matteo siada przy stoliku na przeciwko niej. Nie zmienił się bardzo. Nadal był przystojny.
- Cześć - powiedziała Ambar - A więc wróciłeś do Buenos Aires.
- Skończyłem nagrywać płytę i jestem - powiedział Matteo - Tęskniłem za Tobą... ale widzę, że się zmieniłaś.
- Trochę - odpowiedziała.
Gdy wyjeżdżał żegnała go urocza, elegancko ubrana dziewczyna. Teraz każda część jej stroju miała kolor czarny. Zaczynając od koturn, krótką sukienkę, chockera po makijaż.
- Słyszałem, że często imprezujesz, pijesz, palisz... - zaczął Brunet.
- Szpiegujesz mnie ? - uniosła brew ku górze.
- Tęskniłem i martwiłem się o Ciebie - odpowiedział - Wyjechałem, ale przecież nie przestałem Cię kochać. Nadal mam tu znajomych i powiedzieli mi o... Twojej zmianie.
- Teraz wiesz i co ? - spytała Ambar.
- Powiedz co się stało - wziął ją za rękę - Czy to moja wina, przez ten wyjazd ?
- Nie - zaprzeczyła od razu Dziewczyna - Pozwoliłam Ci jechać pamiętasz ? Rozstaliśmy się bo tak było lepiej. Nie chciałam stać na drodze do Twoich marzeń i nie jestem zła, że wyjechałeś. Cieszę się i jestem dumna, że spełniasz marzenia.
- Więc co się stało kochanie ? - spytał Matteo.
Kochanie... Mogła udawać złą, chłodną i niedostępną. Wychodziło jej póki nie pojawił się znowu on. Jego słowa, dotyk, to jak uroczo do niej mówił. Nikt inny o nią tak nie dbał, nikt nie miał na nią takiego wpływu.
- Naprawdę chcesz wiedzieć ? - spytała.
- Tak - powiedział.
- Byłam w ciąży - wyznała Ambar - Dowiedziałam się dwa tygodnie po tym jak wyjechałeś... Wiedziałem, że jeśli Ci powiem to wrócisz i zepsuje Twoją karierę... Więc milczałam... Ale byłam sama źle się czułam, wciąż kłóciłam się z ciotką...
- Co się stało ? - spytał z przejęciem Matteo głaszcząc ją po dłoni.
- Poroniłam - powiedziała cicho Blondynka.
- Boże Ambar... I przez to, to wszystko, ta zmiana ? - spytał Brunet.
- Tak - pokiwała głową - Nikt o tym nie wie...
- Skarbie - Matteo wstał i przytulił ją mocno - Przepraszam, że mnie nie było, przepraszam za wszystko. Jesteś dla mnie najważniejsza i Cię kocham. Zawsze kochałem. Nie chciałem by to wszystko Ci się przydarzyło. Tak mi przykro...
- To nie Twoja wina, nie jestem na Ciebie zła - powiedziała Ambar.
- Możemy być znowu razem, na zawsze - powiedział Matteo głaszcząc ją po włosach - I będziemy jeszcze mieć dzieci. Zdrowe, piękne jak Ty.
- Nadal Cię kocham - powiedziała Ambar.
- Ja Ciebie też - odparł Chłopak i pocałował ją w policzek - I już nigdy nie zostawię Cię samej.
Czasem musi wydarzyć się wiele złych rzeczy, zanim stanie się coś dobrego. Ale ponoć co Cię nie zabiję to Cię wzmocni. Miłość na pewno wzmacnia.
CZYTASZ
One Shot - Soy Luna ✔
Hayran KurguOne Shoty z serialu Soy Luna Start: 13 marca 2017 Koniec: 30 września 2019