Grupa przyjaciół postanowiła jechać pod namioty. Chcieli urządzić sobie ognisko, opowiadać straszne historie i pływać w jeziorze jak to jest na filmach.
I dlatego właśnie teraz wszyscy siedzieli na polanie z przy rozstawionych namiotach. Luna była zajęta rozmowa z Nina, Jim Yam. Delfina razem z Jazmin próbowały nagrywać wszytko i wszystkich na swojej kanały. Nieco dalej Pedro, Nico i Simon śpiewali najnowsza piosenkę Roller Bandu. Matteo rozmawiał z Gasotnem, Benicio i Emilia całowali się gdzieś dalej, a Ambar siedziała sama przeglądając swój telefon.
Blondynka nie miała pojęcia czemu dała się na to namówić. Nigdy w życiu nie była na żadnym obozie ani biwaku. I ani trochę jej się to nie podobało. Zaczynając od tego że byli tu ludzie których nie lubi jak Luna, a kończąc na tym że musieli spać w namiotach na ziemi.
- Wszystko okej ? - spytał Ramiro siadając obok niej.
- Nie.
- Ej, co jest ? - spojrzał na nią chłopak.
Odgarnęła blond kosmyk włosów z jej twarzy by móc lepiej ją widzieć.
Nigdy nikomu o tym nie mówił, ale Blondynka bardzo mu się podobała. Podziwiał to jak zawsze dążyła do celu i walczyła o swoje marzenia. Podobała mu się jej pewność siebie i determinację. A do tego była całkiem śliczna i urocza.
- To nie jest miejsca dla mnie - wzruszyła ramionami.
- Może to nie jest pałac, ale może być całkiem zabawnie - odpowiedział Ramiro - Jak w dzieciństwie. Jak byłem mały często jeździłem z rodzicami i młodszym bratem pod namioty. Było super, spędziliśmy czas razem.
- Ja nie mam takich wspomnień - przygryzła wargę Blondynka i odwróciła wzrok.
Chłopak zrozumiał, że popełnił gafę i zrobiło mu się głupi. Niepewnie położył dłoń na ramieniu dziewczyny i przysunął się bliżej niej.
- Przepraszam - powiedział - Nie chciałam sprawić Ci przykrości.
- Nie Twoja wina. Po prostu mamy inne życia. Ty masz wspaniałą rodzinę. Tymczasem moi rodzice mnie porzucili, a ciotka ma mnie gdzieś.
- Nie mów tak - powiedział Ramiro i przytulił ją.
Smith spojrzała na niego zaskoczona, ale wtuliła się w niego i musiała przyznać, że to miłe uczucie.
- Nie wiem czy to poprawi Ci humor - zaczął Ramiro patrząc jej w oczy - Ale jesteś tu najładniejszą dziewczyną. Jesteś królową wrotek, więc spokojnie poradzisz sobie ze wszystkim. A jakby co, to zawsze jestem obok.
- Dlaczego jesteś dla mnie taki miły ? - spytała Ambar uśmiechając się lekko.
- Po prostu Cię lubię - odparł Ramiro - Bardzo.
- Dzięki, za to co powiedziałeś i że jesteś.
- Zawsze będę o ile będziesz tego chciała... - powiedział Chłopak.
- A więc mam nadzieję, że nie masz planów, go na razie chce żebyś został przy mnie - odrzekła radośniej Smith.
- Z wielką chęcią - uśmiechnął się Ramiro i objął ją ramieniem.
Oboje czuli, że coś się między nimi zmienia. Czuli się dobrze leży sobie.
Chłopak chciał pokazać jej jak wiele dla niego znaczy, okazać swoje uczucia. I to mogła być idealna okazja.
Spędzili cały dzień i noc razem śmiejąc się i rozmawiając. Ambar cieszyła się, że ten wyjazd nie był taki zły jak myślała, a Ramiro był szczęśliwy widząc jej uśmiech. Zbliżyli się do siebie jak nigdy wcześniej i coś między nimi zaiskrzyło.
CZYTASZ
One Shot - Soy Luna ✔
Hayran KurguOne Shoty z serialu Soy Luna Start: 13 marca 2017 Koniec: 30 września 2019