Delfi szła właśnie szkolnym korytarzem w czasie przerwy miedzy lekcjami. Zainteresowała ja tablica ogłoszeń na której zauważyła wywieszone kartki z możliwymi fakultetami. Podeszła bliżej uważnie się im przyglądając.
Gastón wraz ze swoim najlepszym przyjacielem- Matteo- przemieżał właśnie kolejne metry szkolnego korytarza. Rozglądał się, jak to miał w zwyczaju, prawie w ogóle nie słuchając bruneta. Dopiero kiedy przechodzili obok klasy historii, został szturchnięty przez chłopaka. Nie zwrócił jednak uwagi na słowa brązowookiego, tylko skupił się na tablicy z fakultetami, przy której stała czarno włosa nastolatka.
- Za chwilę wrócę - Powiedział szatyn i nie czekając na reakcję Matteo podszedł do tablicy, stając tuż obok dziewczyny. Starał się sprawić wrażenie zainteresowanego ledwo zapełnionymi kartkami, jednak kątem oka zerkał na czarnowłosą.
Dziewczyna uważnie przyglądała się kartkom zastanawiając się na jaki fakultet powinna się zapisać. W końcu od tego zależała jej ocena.. Zastanawiala sie nad zajeciami teatralnymi gdyz od zawsze sie tym interesowala i jak sadzila to nie powinno byc az takie trudne.Dopiero po chwili zwróciła uwagę na Chłopaka. Spojrzala na niego kątem oka ale nic nie powiedziała.
Gastón znudzony zerkał co kilka sekund na kartki, dopiero po chwili orientując się, że nadal na nic się nie zapisał. W sumie obojętno było mu to, gdzie złoży swój podpis. Szybko ogarnie co i jak, więc u niego wybór nie należał do trudnych.
Kiedy spoglądnął kolejny raz na nastolatkę zauważył, że ona również na niego zerknęła. Nie chcąc tewać w ciszy, postanowił zagadać.
- O, cześć. Nie zauważyłem cię - Zaczął, w myślach uderzając się z otwartej dłoni w twarz. To najgorszy tekst, jakim mógł rozpocząć rozmowę - Jestem Gastón - Dodał po chwili, wyciągając do nastolatki rękę.
Delfi oderwała wzrok od tablicy i przyjrzala mu się uważnie. Po chwili podala mu rękę.
- Cześć... jestem Delfi - powiedziala i uśmiechnela się delikatnie. Jako ze była tu nowa miło jej było poznać nowych znajomych a chłopak wyglądał na miłego
- Nigdy cię tu nie widziałem... Jesteś nowa ? - Spytał zaciekawiony, kiedy obydwoje opuścili ręce. Oparł się z małym uśmiechem o ścianę obok tablicy i przyglądnął jej się dokładniej. Miała piękne, brązowe, niamalże czarne oczy i, jego zdaniem, idealne czerwone usta, które wygięte były w uśmiechu. Nie mógł wprost oderwać od niej wzroku, był pewien, że w tamtej chwili zauroczył się nią.
- Tak, jestem tu nowa... Niedawno się przeprowadzilam - odpowiedziała Dziewczyna. Początki w nowej szkole zawsze sa trudne ale miała nadzieję ze nie bedzie tak zle. Patrząc ma Chłopaka miała wrażenie ze mogą się zaprzyjaźnić.
- To pewnie nie zaznajomiłaś się panną Blake.- Powiedział, przejeżdżając w zamyśleniu po podbródku. Doskonale wiedział, jak to jest przeprowadzić się do zupełnie nowego miejsca. Wszystkie uczucia zbierały się jakby na spotkanie, tworząc niemiłą ,,kulę", która naciskała na żołądek. A że brunetka wydawał się naprawdę miła, postanowił oferować jej pomoc, co w jego przypadku było czymś zupełnie nowym.
- No tak... Jeszcze nie bardzo orientuje się co i jak... I prawie nikogo nie znam - przyznała niepewnie - Ale tak to już jest przy przeprowadzkach... - dodała i poprawiała swoje długie czarne włosy.
- Jeśli nie masz zajętej długiej przerwy, z chęcią cię tutaj oprowadzę - Mówi, posyłając nastolatce kolejny uśmiech. Odrywa się od ściany i poprawia już i tak zmierzwione włosy.
- Mam wtedy czas... I będzie mi bardzo miło - powiedziała i lekko się usmiechnela.
- No i super! Powiedz jaką masz czwartą lekcję, to podejdę po ciebie - Powiedział z małym uśmiechem, wsuwając dłonie do kieszeni spodni. W tamtej chwili poczuł nagłe motylki w brzuchu, które nie miały zamiaru ustąpić.
CZYTASZ
One Shot - Soy Luna ✔
Fiksi PenggemarOne Shoty z serialu Soy Luna Start: 13 marca 2017 Koniec: 30 września 2019