Mambar - Only you

106 9 2
                                    

Blondynka niespokojnie poruszyła się na łóżku i otworzyła oczy. Rozejrzała się zdezorientowana.

- Wyspałaś się kochanie ?

Zauważyła obok siebie Matteo i od razu uśmiechnęła się na widok miłości swojego życia.

Byli właśnie w ich wspólnej sypialni w ich domu. Leżeli na wielki wygodnym łóżku. Już sobie wszystko przypomniała. Byli narzeczonymi, mieszkali razem i kochali. Wczoraj spędzili razem niesamowitą, namiętną i upojną noc razem, a teraz obudziła się tuż obok swojego ukochanego.

Wszystko było idealnie tak jak miało być.

To tylko sen namieszał jej w głowie.

- Miałam jakiś okropny sen...

- Co Ci się śniło ? - spytał Brunet i pogłaskał ją po policzku.

- To trochę głupie - Przygryzła dolną wargę.

- Ambi, wiesz, że mi możesz powiedzieć wszystko - uśmiechnął się Matteo.

Kochała ja i uwielbiał czym sercem. Była miłością jego życia. I nawet świeżo po obejrzeniu, dla jego była najpiękniejszą kobietą na świecie.

- Śniło mi się że Ty i Luna byliście razem... - powiedziała Ambar.

- Skarbie, wiem, że ta dziewczyna chce czegoś ode mnie, zresztą już od dawna, ale przecież nigdy nie zwróciłem na nią uwagi. Nigdy nie byłem z Luna i nigdy nie będę. To był tylko zły sen.

Dla n go to że kocha Ambar było najważniejsze i oczywiste. Nie wyobrażam sobie być z kimś innym, albo jej zdradzić. Nie miał po co. Wszystko czego chciał to właśnie ona.

- Wiem, wiem po prostu to było takie realne - westchnęła.

- Nie przejmuj się już - pocałował ją w czoło - Nie chce by moja królową się martwiła.

- Wiem musisz jakoś odciągnąć moje myśli od tego snu, a to może nie być łatwe - stwierdziła Ambar.

- Przecież wiesz, że ja umiem wszystko - uśmiechnął się Matteo.

Chłopak nachylił się nad leżąca dziewczyną i pocałował ją namiętnie m Blondynka od razu odwzajemniła pocałunek. To zdecydowanie był dobry pomysł by przestać myśleć o koszmarze, a jednocześnie by miło zacząć dzień.

- Mm - Po chwili Brunet oderwała się od jej ust, pogłaskał ją po policzku i spojrzał w jej śliczne z błękitne oczy - Co powiesz na śniadanie do łóżka ?

- Bardzo chętnie - uśmiechnęła się.

- A więc naleśniki z bitą śmietaną, sosem czekoladowym i owocami, tak jak zawsze ? - spytał z uśmiechem Balsano, wstając z łóżka.

Odkąd razem zamieszkali dość często robili sobie takie śniadanie w łóżku, a konkretniej to on robił. Ale cieszyło go to. Lubił gotować, a już zwłaszcza dla miłości swojego życia. Miło było potem patrzeć jak Blondynka je ze smakiem i chwali go po raz kolejny. Lubił ją rozpieszczać.

- Dokładnie tak - powiedziała Ambar.

- To za chwilę wracam, kwiatuszku - musnął jej usta i zszedł na dół do kuchni.

Ambar została sama, ale szczęśliwa. Wystarczyła chwila z chłopakiem by odgonić z myśli zły sen. Matteo kochał ją, a ona kochała jego. Byli razem szczęśliwi i mieli niedługo wziąć ślub. Nic nie mogło tego zmienić.

One Shot - Soy Luna ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz